Po kilku minutach drzwi się otworzyły i wszedł starszy mężczyzna. Podszedł do mojej żony, stanął za nią i opuścił spodnie. W okrągłym, białym tyłku mojej żony musiało być coś, co mu się spodobało, ponieważ jego kutas od razu częściowo stwardniał. Był znacznie większy od swojego poprzednika, nawet w tym stanie. Kilka razy przejechał po nim dłonią w górę i w dół, co natychmiastowo sprawiło, że urósł do pełnego rozmiaru.

Pomyślałem sobie, że jeśli włoży go w jej dupę, to naprawdę będzie bolało. Na szczęście trafił prosto w cipkę mojej żony. Choć w samym pieprzeniu nie było nic delikatnego. Kiedy w nią wszedł, chrząknął i prychnął jak dzikie zwierzę. Halina wydawała z siebie kwilące odgłosy podczas jego mocnych pchnięć. Mój kutas napierał coraz bardziej na moje spodenki i musiałem z całych sił się starać by nie zapytać, czy mógłbym stanąć w kolejce do jej tyłka.

 Starszy mężczyzna potrzebował trochę więcej czasu niż poprzedni, ale wkrótce zaczął się trząść, a jego oczy zaczęły się wywracać. Po chwili cofnął się o krok i pozwolił, aby jego kutas wypadł z cipki mojej żony z niechlujnym, cichym dźwiękiem mlaśnięcia. Urzędniczka wstała zza biurka i podała mu wilgotne chusteczki dla dzieci. Wytarł dokładnie penisa, podciągnął spodnie i bez słowa wyszedł z pokoju.

Kobieta wzięła następnie jedną wilgotną chusteczkę i delikatnie wyczyściła zaschniętą już dziurkę między pośladkami Haliny. Następnie użyła kolejnej, aby dokładnie wytrzeć cipkę mojej żony. Na koniec spędziła kilka minut na dokładnym czyszczeniu jej łechtaczki. Halina musiała docenić ten gest, ponieważ jej kolana zaczęły drżeć i musiała przytrzymać się stołu. Kobieta podciągnęła majtki mojej żony i delikatnie wygładziła jej sukienkę.

Oficer powiedział, że możemy swobodnie wejść do ich kraju. Powiedział, że powinniśmy wiedzieć, że w całej Ameryce Łacińskiej, jeśli nie włoży się odpowiedniej ilości pieniędzy do paszportu podczas kontroli, wówczas cały bagaż może zostać przeszukany, a niektóre przedmioty mogą być skonfiskowane. Powiedział nam, że każda kwota mniejsza niż dziesięć dolarów jest uważana za poważną zniewagę i że zapłata zostanie odebrana w inny sposób, na przykład tak jak teraz właśnie widzieliśmy.

Gdy wychodziliśmy z pokoju, zapytałem żonę, czy ją skrzywdzili. Powiedziała, że nie, ale nie chce już nigdy w życiu o tym rozmawiać. Znaleźliśmy nasze torby i złapaliśmy taksówkę do naszego hotelu.

Reszta tygodnia minęła spokojnie, nawet parę razy się kochaliśmy (choć w domu nie robiliśmy tego od dłuższego czasu). Nawiasem mówiąc, doświadczenie z lotniska wciąż było w naszych głowach i nie mogliśmy przestać o tym myśleć.

Ostatniego dnia nasz lot do następnego docelowego kraju był zaplanowany dopiero wczesnym wieczorem, więc Halina powiedziała, że chce zrobić jeszcze zakupy na ostatnią chwilę. A ja tym sposobem zostałem zmuszony do oglądania lokalnego meczu piłki nożnej, który był akurat transmitowany w telewizji w barze hotelowym.

Kiedy wróciłem do pokoju, Halina właśnie wychodziła z łazienki z owiniętym wokół siebie ręcznikiem. Uczesała tylko swoje krótkie włosy, aby same wyschły naturalnie. Powiedziałem, że po tym upale w barze wezmę długi prysznic. Kiedy w końcu wróciłem do sypialni, zajrzałem przez drzwi i zobaczyłem moją żonę siedzącą przy toaletce. Oczywiście nie wiedziała, że tam stoję.

Miała na sobie biały, półprzezroczysty stanik, który ledwo zakrywał jej sutki. W lustrze wyraźnie widziałem dwa półksiężyce jej sutków zerkające na mnie ponętnie nad miseczkami. Poza tym miała na sobie pasujący pas do pończoch i brązowe pończochy nylonowe (staromodny rodzaj ze szwami z tyłu). Nie widziałem absolutnie żadnego śladu majtek. Wróciłem do łazienki i przez około 5 minut udawałem, że bardzo głośno myję zęby.

Zanim ponownie wszedłem do pokoju, Halina włożyła cienką letnią sukienkę i jakieś zapinane buty na wysokim obcasie. Powiedziała, żebym się pospieszył, ponieważ chciała mieć dużo czasu na kontrolę paszportową.

Na lotnisku stanęliśmy na końcu kolejki. Gdy zbliżaliśmy do okienka, moja żona powiedziała, żebym włożył tylko pięć dolarów do paszportu. Z tonu jej głosu wywnioskowałem, że jest to rozkaz, a nie prośba. Podczas wkładania pieniędzy do paszportu pomyślałem sobie, że w końcu dowiedziałem się, co kręci moją żonę.

Wahałem się przez chwilę, ale potem z figlarnym uśmiechem na twarzy wymieniłem pięciodolarowy banknot w paszporcie na jednodolarowy. Już nie mogłem się doczekać na kolejne przygody w naszej egzotycznej podróży.

O autorze