Zgodnie z ustaleniami, wyszedłem do baru o 18:30 żeby spotkać się z Alicją. Tego samego dnia dowiedziałem się w pracy, że planują mnie przenieść do innego miasta. Zdziwiłem się, bo spodziewałem się że zostanę tu przynajmniej kilka miesięcy dłużej. Musiałem jej o tym powiedzieć.

Gdy wszedłem do środka, okazało się że jeszcze nie dotarła. Zamówiłem więc drinka i usiadłem przy barze. Dziewczyna pojawiła się jakiś kwadrans później. Podeszła do mnie z uśmiechem.

– Przepraszam kochanie, zatrzymali mnie dłużej w pracy. – powiedziała, pochylając się żeby dać mi buziaka.

– Chcesz się czegoś napić?

– Nie. Skończ spokojnie swojego drinka, a ja się napiję jak dotrzemy do mojego mieszkania.

Wyzerowałem szklankę, wziąłem ją za rękę i wyszliśmy na zewnątrzj. Podczas spaceru dużo rozmawialiśmy.

– Muszę ci o czymś powiedzieć. Wiesz jaką mam pracę… Dziś dowiedziałem się że chcą mnie przenieść.

Słysząc to, dziewczyna zatrzymała się. Stanąłem zaraz za nią, a ona mnie mocno objęła.

– O nie! Nie będziemy się widywać?!

– Będę do ciebie przyjeżdżać w weekendy, albo ty do mnie. – odparłem uspokajająco.

Ala pocałowała mnie w usta i powiedziała:

– Nie chcę żebyś wyjeżdżał, kochanie.

– A ja nie chcę nigdzie jechać.

– Nie mógłbyś poszukać pracy gdzieś w pobliżu? Możemy razem zamieszkać…

– Przemyślę to. – powiedziałem z uśmiechem.

Dziewczyna odwzajemniła go i powiedziała żebyśmy się pośpieszyli.

Kiedy już dotarliśmy do jej mieszkania, Ala przygotowała nam drinki. Chciała żebyśmy się napili, a potem zamierzała wziąć prysznic. Usiadłem na kanapie, a ona zajęła miejsce obok mnie. Przez cały czas trzymaliśmy się za ręce i nie byliśmy zbyt rozmowni. Ona wypiła drinka szybciej niż ja, dała mi całusa w policzek i powiedziała:

– Idę pod prysznic, a potem możemy pójść się położyć.

Wyszła z pokoju, a ja pomyślałem w duchu że nie mogę jej zostawić. Kochałem ją.

Po chwili namysłu odblokowałem telefon, wszedłem na maila i napisałem wiadomość do szefa, w której zrezygnowałem z pracy. Postanowiłem że póki co nie powiem nic Alicji.

Po chwili do salonu wróciła naga Ala. Spojrzałem na jej piękną twarz, wielkie cyce i dużego kutasa. Mój penis od razu zesztywniał na ten widok. Wstałem z kanapy i podszedłem do niej. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do sypialni. Stanęliśmy obok łózka, gdzie zdjęła mój t-shirt i spodnie. Penis naciskał mi od środka na bokserki. Ala zauważyła to i pomasowała go przez chwilę, zanim je zdjęła. Wyjęła go z majtek i przez chwilę się nim bawiła, dopóki całkiem nie zesztywniał. Ja też złapałem jej kutasa i robiłem jej dobrze. Po chwili przytuliła się do mnie, a nasze penisy się o siebie ocierały.

– Czy chciałbyś mi go wsadzić w tyłek, kochanie? – zapytała Alicja.

– Oczywiście że tak! – odparłem.

Nałożyła mi prezerwatywę i nasmarowała penisa lubrykantem. Wycisnęła też kropelkę na mój palec, żebym go jej wsadził. Potem założyła kondoma na swojego kutasa. Weszła na łóżko i uklękła na czworaka. Przytrzymała się zagłówka. Ja ukląkłem za nią i wcisnąłem jej palec w anal. Poruszałem nim trochę w środku, żeby rozluźnić dziurę. Dziewczyna cichutko jęczała. Kiedy już była gotowa, oparłem czubek penisa o wejście. Wsunął się do środka z łatwością, ale mimo to wchodziłem dalej bardzo powoli. W końcu oparłem się o jej pośladki swoimi włosami łonowymi. Wtedy zacząłem poruszać biodrami w przód i w tył. Wysuwałem się niemal do końca, a potem wchodziłem jak najgłębiej się dało. Anal zaciskał mi się na penisie. Im bardziej przyspieszałem, tym głośniej Alicja jęczała.

W pewnym momencie puściła zagłówek jedną dłonią i, choć tego nie widziałem, wiedziałem że się masturbowała. Nasze jądra się o siebie obijały i bardzo podobało mi się to uczucie. Wyobrażałem sobie jak Ala pieści dłonią swojego wielkiego kutasa. Już po chwili zaczęła się trząść, odrzuciła głowę w tył i doszła. Zatrzymałem się, ale ona ponagliła mnie żebym nie przestawał. Słyszałem że ciężko oddychała. Znowu trzymała się zagłówka obiema rękami, bo tak mocno nią kołysałem. Ja też byłem blisko orgazmu. Wbijałem się w nią coraz głębiej, dopóki nie doszedłem. Trzymałem ją mocno za biodra, aż do samego końca.

Po wszystkim wysunąłem się z niej i położyłem zaraz obok na łóżku. Spojrzeliśmy na siebie i uśmiechnęliśmy się.

– Tym razem wytrzymałeś dłużej niż ostatnio, kochanie. – powiedziała Alicja.

– Podobało ci się? – zapytałem.

– Było wspaniale!

Dziewczyna usiadła i zdjęła mi prezerwatywę. Zrobiła to samo ze swoją, a potem odwróciła się i powiedziała:

– Będę za tobą tęsknić, kiedy wyjedziesz.

– Naprawdę?

– Tak, kochanie. A ty za mną?

– Nie będę musiał… – odparłem z uśmiechem – Nigdzie nie jadę. Kiedy byłaś pod prysznicem, wysłałem rezygnację do szefa.

Na jej twarzy pojawił się gigantyczny uśmiech.

– Czyli nigdzie nie jedziesz?

– Nie mógłbym cię zostawić. – przyznałem.

Ala wspięła się na mnie i pokryła całe moje ciało pocałunkami. Poczułem że nasze penisy znowu się o siebie ocierały.

– Powinieneś się tu wprowadzić. Będzie nam razem bardzo dobrze, kochanie. – powiedziała

– Dziękuję. Też tak myślę.

– Kocham cię.

– Ja ciebie też!

O autorze