Wciąż z szeroko otwartymi oczami Ewelina przyjęła notatkę i zaczęła ją czytać, gdy Kasia powoli wysunęła nogę krzesła spomiędzy jej pośladków. Mokrą, pokrytą sokiem nogę.

Ewelina wyrzuciła kartkę w chwili, gdy zobaczyła oszałamiającą dziurę w tyłku Kasi. — Masz na myśli, że zarabiasz tym? Zapytała w całkowitym szoku i zdumieniu.

– Tak – odpowiedziała.

– A gdybym chciał ci coś zrobić, to mogę? Kontynuowała, jej oczy skrywały tyle pytań, gdy wpatrywały się między nogi Kasi.

– Tak, możesz – odparła Kasia, znając to spojrzenie, spodziewała się, że teraz jej kolażenka z pracy otrząśnie się z szoku.

„Chcę, żebyś uprawiała seks z tymi wszystkimi nogami krzesła przede mną, używając swojej analnej dziurki, biorąc pod uwagę, że to twój dzień analny”, powiedziała szybko, a jej serce biło szybciej na słowa wychodzące z jej ust, te, o które nigdy by siebie nie podejrzewała.

Uśmiechając się do nerwowej Eweliny, ale także z jej odkrycia innego wymiaru fetyszu seksualnego i podniecenia, oraz samych możliwości, jakie można odkryć, wstała.

– Zdecydowanie to dla ciebie zrobię – powiedziała, niemal czując, jak miękki, zdyszany oddech Eweliny wzmaga się na widok tego, co miała zobaczyć.

Podnosząc stołek i ustawiając go, zrobiła tak, jak poprzednio. Tym razem odwróciła się plecami do Eweliny, żeby mogła wyraźnie zobaczyć, jak wygląda cały proces. Wydawało się to łatwe i bardzo ryzykowne w kabinie biurowej, ale Ewelina zapomniała o wszelkim ryzyku przyłapania ich na tym, tak jak Kasia. Ciało Kasi delikatnie opadło, nakazując dziurze w tyłku wziąć stalową nogę, gdy zwężała się szerzej. Otwór rozciągnął się, gdy Kasia zaczęła ślizgać się w górę i w dół. Jedyne słowa, które wydostały się z ust Eweliny, zmieszały się ze spoconym oddechem, ciężkim szeptem, który potykał się po drodze, „niewiarygodne”, gdy zdała sobie sprawę, że rzeczywiście było to coś, co kłuło w głębokim, ukrytym, seksualnym pragnieniu odkrywania dziwnych nowości.

Od jednej do drugiej, tyłek Kasi uprawiał seks każdą nogą, sięgając głęboko i rozciągając ją szeroko. Nie minęło wiele czasu, a Kasia spojrzała na zegarek i zsunęła ostatnią nogę z trzaskiem. Każda noga błyszczała i świeciła przez nią.

„Musimy przestać, lada chwila wszyscy zaczną się schodzić do biura”, powiedziała Kasia, ustawiając fotel z powrotem na swoim miejscu przed komputerem.

— Tak, jasne, oczywiście — odparła Ewelina, wstając i wyjmując rękę z ciepłych i mokrych spodni od garnituru. Kasia to zobaczyła i złapała ją za rękę.

– Wiesz, gdzie to powinno się znaleźć – powiedziała z bezczelnym uśmiechem.

Nie czekając na odpowiedź, Kasia przyciągnęła dłoń Eweliny do siebie i wsunęła większość palców prosto w pośladki.

„Czy to też nie jest przyjemne?”, zapytała Ewelinę, która była już nadmiernie pobudzona erotycznymi uczuciami i myślami, udało jej się odpowiedzieć tylko łagodnie „tak”, poruszając palcami dookoła. Czas rozpocząć ich dzień w pracy.