Chodziła dalej po pustym biurze i wkrótce zdecydowała się wejść do kabiny Grześka. Kurwa, tu nic nie ma! Typowy facet, czy on naprawdę wykonuje jakąś pracę? Wymamrotała do siebie, zirytowana brakiem rzeczy, które można by włożyć w jej pośladki. „Och, ale jest to”, gdy zdała sobie sprawę, że jego fotel nie był na kółkach, ale na czterech nogach. Chwyciwszy krzesło, odwróciła je do góry nogami. Nogi wystawały pod kątem w powietrze. „Zawsze jest okazja na pierwszy raz”, pomyślała, odwracając się i kładąc pośladek na najbliższą nogę – koniec nogi krzesła po dotknięciu jej tylnej dziury zatopił się bez żadnego wysiłku. Okrągła stalowa końcówka z gumową nakładką zapobiegającą przesuwaniu się po dywanie. Spojrzała w dół na swoje nogi: Jestem tutaj w biurze z nogą od krzesła mojego kolegi przesuwającą się w moim tyłku… ze wszystkich rzeczy… tak się cieszę, że dostaję dodatkowe 4000 zł miesięcznie za robienie rzeczy takich jak to, zapewniła siebie . Zsunęła się dalej, zwężająca się średnica stawała się coraz większa, rozciągając ją szerzej, gdy jej pierścień odbytu przyjął penetrację. Była w połowie drogi, kiedy usłyszała kobiecy głos.
‘Przepraszam? Potrzebujesz pomocy w naprawie nogi fotela? Łagodny głos wyrwał ją z uważnych rozmyślań i dziwnie satysfakcjonującej aktywności seksualnej. – Co? Odpowiedziała nagle, patrząc na 26-letnią twarz Eweliny.
– Noga od krzesła, naprawiasz ją. Potrzebujesz pomocy?’ Kontynuowała, podchodząc bliżej i pochylając się, by spojrzeć na podstawę krzesła przed nią.
Serce Kasi waliło mocno, co sprawiło, że trudniej było jej złapać oddech, a tym bardziej przetworzyć tę sytuację i odpowiedzieć jej. Mimo to stało się oczywiste, że Ewelina nie zauważyła wbitej w odbyt Kasi nogi od krzesła, którą usiłowała przesunąć w taki sposób, by ją ukryć, jeśli w ogóle było to możliwe.
– Ach… tak, naprawiam to. Zauważyłam, że ta odległa noga była trochę chwiejna, więc zamierzałam dokręcić śruby” – rozmawiała z Eweliną w pozycji przysiadu. Jej nogi zaczęły boleć od ciągłego napięcia, które próbowała utrzymać. Bała się wstać, by Ewelina nic nie zauważyła.
— Podaj mi śrubokręt, zrobię to za ciebie, gdy będziesz trzymać nogę — powiedziała, klękając u podstawy krzesła. Kasia przesunęła prawą nogę na bok, aby dostosować wagę, ale straciła równowagę, ponieważ wysoki obcas ją destabilizował. Upadła na prawe kolano, zanim opadła na plecy.
– Kurwa – wyrzuciła szybko, uderzając o podłogę. Ewelina w porę uniknęła ruchu krzesła tylko po to, by gapić się szeroko otwartymi oczami na odwrócone ciało i nogi Kasi oraz na to, co znajdowało się między jej tyłkiem.
– Kasia! Czy to… jest w twoim… tyłku? Powiedziała w całkowitym zdumieniu zmieszanym z momentem WTF.
– Cholera – mruknęła cicho Kasia na podłodze, wyciągając z kieszeni kartkę, którą pokazywała każdemu, kto przyłapał ją na jej seksualnych wybrykach.