Grzegorz usiadł, pozwalając Dawidowi zrozumieć to, co właśnie powiedział.

– Nigdy nie myślałem o takich pieniądzach – wyznał Dawid. – Wiedziałem, że to nie będzie tanie, ale to bardzo dużo pieniędzy. Mogę tylko powiedzieć: dzięki, dziadku!

– „Dzięki, dziadku”? – zapytał zdziwiony Grzegorz.

– Nasz dziadek zmarł kilka lat temu i zostawił mojej siostrze Zosi i mnie pokaźną sumę pieniędzy. Jestem w stanie bez problemu pokryć proponowane przez Ciebie koszty. Co w takim razie robimy teraz?

– Pierwszą rzeczą, którą muszę zrobić, to poprosić Adama o sporządzenie umowy na nasze usługi. Nie będzie to szczegółowa umowa, ale określimy Dostawców i miejsce. W zasadzie Adam może zająć się tym już teraz. W tym czasie Ty podasz mi wszystkie szczegóły.

– Jakie szczegóły? – zapytał Dawid z zaciekawieniem na twarzy.

Chodzi o osobiste preferencje, obawy i zasady poufności. Staramy się unikać sytuacji, w których ktoś może przypadkiem coś o nas usłyszeć, tak jak stało się to w Twoim przypadku. Nie chcesz, żeby ktoś się dowiedział, co planujesz zrobić, prawda? Musimy ustalić swoje własne określenia, aby nikt poza nami nie mógł zrozumieć, o czym dokładnie mówimy.

– Jestem Ci ogromnie wdzięczny za organizację tego przedsięwzięcia – powiedział poważnie Dawid. – Ale nie chcę, żeby Zosia lub nasza matka wiedziały o tym lub były w jakikolwiek sposób zaangażowane.

– Żaden problem.

Grzegorz nie mógł nie zauważyć zmiany w zachowaniu Dawida, gdy zgodził się pomóc.

– Pozwól, że poproszę Adama o sporządzenie umowy – powiedział, sięgając po telefon. – Możesz mi teraz podać wszystkie szczegóły, których potrzebuję.

Następnego ranka dwóch Dostawców czekało na Grzegorza, kiedy przybył do biura. Oboje byli ubrani w typowe ubranie sekretarki: spódnicę, bluzkę i szpilki na rozsądnej wysokości. Nie różnią się niczym od pozostałych sekretarek poza tym, że są przepiękne.

Kasia (w pracy Pani Katarzyna) była wysoką, piękną kobietą o zgrabnej figurze klepsydry i miała krótkie blond włosy, ale czasem zakładała perukę w zależności od preferencji klienta. Jej postawa informowała obserwatorów, że jest typem pięknej dziewczyny, do której bałeś się podejść, ponieważ myślałeś, że powie Ci, żebyś się odpieprzył. Grzegorz wiedział z różnych źródeł, że nie potrzebowała bata, aby zmusić mężczyznę do zrobienia tego, co zechce.

Julia (Pani Julia) była zupełnie inna. Miała 190 cm wzrostu, a dodatkowo zakładała wysokie szpilki. Mężczyźni nie byli w stanie patrzeć na nią z góry. Kiedy ona spoglądała na nich swoimi przeszywającymi piwnymi oczami, ich męskość natychmiastowo kurczyła się. Długie czarne włosy opadały na jej na plecy, ramiona i jej hojne piersi. Były naturalnie kręcone, przez jakiś czas bezskutecznie próbowała je wyprostować, ale w końcu się poddała. Wszystkie jej wysiłki doprowadziły do nadania jej wyglądu dzikiej kobiety. Miała długie nogi i muskularne ciało sportowca, którym była w poprzednim życiu. Zdecydowanie była kobietą, której nikt nie chciał drażnić. Obaj Dostawcy powitali go, podskakując z kanapy.

– Dzień dobry, Grzegorzu.

– Dzień dobry, drogie panie. Mam dla was zadanie specjalne, więc proszę usiądźcie, a ja wszystko dokładnie wam opowiem – powiedział Grzegorz, siadając na przeciwko nich.

Dziewczyny usiadły i patrzyły na niego z zaciekawieniem.

Ciąg dalszy nastąpi.

O autorze