Emma rozejrzała się wokół, dla pewności że nikt się nie zbliża, po czym pochyliła i wzięła członka do ust. Zanim zabrała się na dobre do roboty, lizała powoli samą żołądź. Wsunęła penisa do buzi w całości, masując jednocześnie dłonią. Zatrzymywała się co jakiś czas, skupiając wyłącznie na samym czubku. Lizała i całowała go, patrząc na mnie pięknymi, wielkimi oczami.
Po około minucie zatrzymała się całkowicie, popatrzyła w górę, na mnie, trzymając jedną dłonią penisa u podstawy.
– Ja też chcę trochę zabawy. Musisz mnie teraz porządnie wyruchać. – powiedziała cicho, ale bardzo zdecydowanie.
Pomimo tego, że przecież byłem już całkowicie obnażony, poczułem nerwowe podniecenie na samą myśl. Żona wspięła się na mnie, podciągnęła sukienkę i usiadła okrakiem. Nadal miała na sobie dół bikini.
– Mówisz serio? – zapytałem, mając nadzieję, że tak.
– Pospiesz się i wejdź we mnie. – wyszeptała do ucha.
Mój penis sterczał w górę pomiędzy jej nogami, a ja sięgnąłem w stronę jej majtek i odchyliłem je na bok. Zacząłem delikatnie masować cipkę i odkryłem, że jest całkowicie mokra.
Skierowałem członka w odpowiednie miejsce. Pomasowałem żołędzią pomiędzy wargami, a żona westchnęła z podniecenia. Opuściła powoli biodra i zsunęła się aż do podstawy penisa. Wyrwało się jej ciche, ale zdecydowane „Oh tak!”. Zaczęła poruszać się w przód i w tył, przyciskając swoje piersi do mojej twarzy.
Obawiałem się przez moment, że ktoś może nas nakryć, ale nie mogłem się skupić na niczym poza kobietą ujeżdżającą mnie w publicznym parku.
W tym momencie byłem gotowy na wystrzał, więc robiłem co w mojej mocy aby nie dojść.
Nagle, oboje usłyszeliśmy ludzi idących po ścieżce w naszą stronę.
Emma zatrzymała się, dysząc, i powiedziała:
– Cholera, totalnie nie w porę. Już miałam dojść…
– To dobrze… – odpowiedziałem i sięgnąłem między jej nogi.
Emma zdała sobie sprawę co zamierzam zrobić i początkowo próbowała zaprotestować. Kiedy jednak zacząłem masować jej łechtaczkę, wyjęczała cicho „mmmm tak, dokładnie tam”, wijąc się na moich kolanach. W ciągu kilku sekund szeptała mi do ucha, że zaraz dojdzie, i żebym nie przestawał.
Włożyłem w masowanie nieco więcej werwy, a chwilę później zaczęła się trząść i doszła, stękając cicho. Wstrzymała na chwilę oddech, ogarnęła się i szybko zeszła mi z kolan. Usiadła obok. Pospiesznie podciągnąłem spodnie i ukryłem mokrą od jej soków erekcję, najlepiej jak potrafiłem. Dokładnie w tym momencie para staruszków wyłoniła się z krzaków. Emma była w euforii, a ja próbowałem niezręcznie cokolwiek powiedzieć. Zamiast tego, popatrzyliśmy się na siebie i roześmialiśmy.