Ja i moja żona jesteśmy małżeństwem od 5 lat, a od 11 lat jesteśmy parą. Mamy dwie córki, jedna ma prawie trzy lata, a druga pół roku. Nie będę was jednak zanudzać.
Nasz seks był zawsze tak namiętny, że myślę, że warto podzielić się kilkoma szczegółami. Wiem, że życie seksualne par może z czasem zaniknąć, prowadząc do bezpłciowej, nudnej i smutnej egzystencji. Ale to nigdy nie było dla nas problemem. Oczywiście przeszliśmy przez okresy, w których popadaliśmy w rutynę i bywało trochę nudno, zwłaszcza jeśli jedno z nas lub oboje nie mieliśmy za bardzo ochoty. Myślę, że z czasem nauczyliśmy się, że trzeba wkładać wysiłek w chęć dawania przyjemności i otrzymywania jej, w innym wypadku to nie jest to zabawa dla żadnej ze stron. Teraz, choć czasami bywa to trudne, nasza miłość do siebie jest tak silna, że wyrażamy ją w najlepszy sposób, kiedy się kochamy.
Rzadko zdarza się, żebyśmy się po prostu rozebrali i zaczęli się pieprzyć. Prawie zawsze zaczyna się od gry wstępnej. Muskanie, całowanie, naprawdę gorące i namiętne pocałunki z języczkiem, nie jest to normalny rodzaj całowania, który można zobaczyć na ulicy. To wyjątkowo seksowny rodzaj aktywności. Czasami wchodzimy w ten trans powolnego całowania się z języczkiem i ssania warg, co automatycznie podnosi temperaturę między nami. Myślę, że to właśnie w tych chwilach nasze serca biją jak oszalałe i czujemy się tak samo zakochani, jeśli nie bardziej niż wtedy, gdy byliśmy parą młodych dwudziestolatków.
W momencie, gdy wszystko zaczyna się dziać, ona pieści mojego kutasa, sprawiając, że jestem twardy jak skała, a ja zawsze bawię się jej tyłkiem (jej tyłek jest jej bardzo wrażliwą strefą erogenną), a potem przechodzę do jej cipki. Pocieram jej łechtaczkę, wkładam jej palce do pochwy, aż poczuję, że jest wystarczająco mokra.
Następnie liżę, jem, smakuję i pożeram tę słodką, pyszną cipkę, a czasami ustawiam ją na czworakach i zjadam jej tyłek! Wiem, że to obrzydliwe dla niektórych ludzi, ale nie wstydzę się mówić o tym, że uwielbiam jeść ten tyłek! Nie wpycham jej języka do środka, wystarczy mi lizanie na zewnątrz, lekkie ssanie i gryzienie jej pośladków. Zwykle jednocześnie masuję jej łechtaczkę i doprowadzam ją do szaleństwa.
Później wracam do jedzenia jej cipki, do ssania i lizania i czekam, aż dojdzie, ogromnie się przy tym podniecając. A dopiero niedawno zdałem sobie sprawę, jak niezwykle pyszne i słodkie są jej soki, kiedy szczytuje. To jest zajebiście seksowne.
Czasami wylizuję na zmianę jej tyłek i cipkę. Jeśli jesteśmy w odpowiednim nastroju, a ona da mi znać swoją mową ciała, że jej się to podoba i chce więcej, wkładam jej palec do tyłka, liżąc jej cipkę. To doprowadza ją do szaleństwa i zawsze szybko dochodzi. Czasem taki rodzaj gry wstępnej może prowadzić do seksu analnego, co jest dla mnie wyjątkową rozkoszą! Prawdopodobnie jest to tak cholernie seksowne tylko dlatego, że jest tematem tabu, ale nie będę się to zagłębiać.
Po moim pokazie sił, zawsze odwzajemnia się fantastycznym lodzikiem. Jest tak dobra w ssaniu kutasa, że sprawia, że jestem niesamowicie twardy. Nic nie może uczynić mojego penisa twardszym niż jej usta. Liże go w górę i w dół z każdej strony, a chwilami skupia się na żołędzi, która jest niezwykle wrażliwa. Od czasu do czasu ssie moje jaja, ale nie sprawia mi to już takiej przyjemności, jak kiedyś. Wolałbym, żeby sięgnęła językiem jeszcze dalej. Kiedyś zdarzało się, że lizała mi tyłek, jednocześnie pieszcząc mojego kutasa. Od kilku lat już tego nie robi, ale nie jest to dla mnie najważniejsze. Najbardziej lubię, gdy wpada w równy rytm, powoli ssie żołądź, obejmuje dłonią kutasa i zaczyna równocześnie poruszać głową i ręką w górę i w dół. To jest cholernie seksowne i wtedy zawsze dochodzę. Jestem prawdopodobnie najszczęśliwszym facetem na świecie.