Natalia wróciła wieczorem do domu po ciężkim dniu w pracy. Była dyrektorem niewielkiej firmy, jednak to wcale nie sprawiało, że miała mniej problemów. Wręcz przeciwnie, piętrzyły się one oraz co rusz zaskakiwały ją swoją różnorodnością oraz wyczuciem czasu. Dlatego wracając do domu jedyne o czym marzyła to wziąć długą, relaksującą kąpiel z użyciem soli, na które wydała nie mało pieniędzy.

Kiedy jednak rozległ się donośny dźwięk dzwonka niechętnie wstała i powłócząc nogami poszła otworzyć drzwi niezapowiedzianemu gościowi. Kiedy drzwi się otworzyły jej oczom ukazał się jej podwładny z firmy, który trzymał w prawej dłoni opasłą teczkę z dokumentami, a w drugiej włoskie wino. Uderzyła otwartą dłonią w twarz.

Kompletnie zapomniała, że dzisiaj umówiła się z Adamem na przejrzenie księgi rachunkowej. Wpuściła go i  na szybko przygotowała jakieś zakąski do jedzenia. Z niezadowoleniem zakręciła wodę, którą nalewała do wanny. Niestety jej kąpiel musiała poczekać.

Jej gość rozsiadł się w salonie i nalewał właśnie wino do kieliszków. Szczerze to nigdy nie potrafiła go rozgryźć. Nie był jak inni faceci których niestety miała okazję poznać bliżej, nie cechował się wulgarnym zachowaniem oraz nie lenił się.

Był osobą zdyscyplinowaną, pewną siebie oraz respektował jej zdanie, co bardzo jej się podobało. Oprócz tego był przystojny, więc brak partnerki u jego boku był zagwozdką, którą liczne podkochujące się w nim pracownice do tej pory próbowały rozwiązać.

Zabrali się do pracy, ku zdziwieniu Natalii poszło im to bardzo szybko i sprawnie. Kiedy skończyli kobieta przyniosła drugą butelkę, czując już efekty pierwszej. Było jej gorąco i miała znacznie lepszy humor niż powinna.

Również Adam wydawał się znacznie bardziej wyluzowany niż zwykle. Okazało się, że mają podobne zdanie na wiele tematów i popijając kolejne kieliszki pełne alkoholu zanosili się śmiechem. Nagle Natalia oparła się o niego. Poczuła jak jego mięśnie się napinają.

– Pani dyrektor… – zaczął spokojnym głosem.

– Tylko chwilkę, pozwól mi zostać tak jeszcze chwilkę – poprosiła go nieco płaczliwym głosem. Lata spędzone na podążaniu ścieżką kariery odbiły się znacznie na jej życiu miłosnym, przez co brak było jej zwykłej czułości.

Adam jakby to wyczuł, objął ją delikatnie w pasie i przyciągnął do siebie. Pachniała lawendą, a jej skóra była niezwykle gładka. Kobieta położyła rękę na jego ramieniu i wtuliła się niego. Zamknęła oczy, by jak najbardziej nasycić się tą krótką, ulotną chwilą.

Adam patrzył na nią jak zahipnotyzowany. Nie spodziewał się, że jego groźna oraz nieznosząca sprzeciwu szefowa ma również delikatną i wrażliwą stronę. Natalia, nagle otworzyła oczy i odepchnęła go od siebie zmieszana.

– Przepraszam, to nie było profesjonalne. Przykro mi, że musiałeś stać się świadkiem tak nieodpowiedzialnego zachowania. Idź już proszę, przepraszam cię bardzo jeszcze raz – zaczęła go przepraszać. Adam po tych słowach wstał z kanapy i skierował się ku wyjściu, jednak wtedy się zatrzymał.

– Nie – powiedział krótko.

– Słucham? – zapytała zdziwiona kobieta. Adam odwrócił się i podszedł do niej, całując ją. Natalia była zaskoczona takim obrotem spraw, jednak nie odepchnęła go. Zdawała sobie sprawę, że to co robi jest złe, zwłaszcza z pozycji jaką zajmuje.

Mimo tego nie potrafiła tego przerwać i oddała pocałunek. Mężczyzna zaczął przesuwać dłońmi po jej ciele, delikatnie naciskając na jej piersi. Nigdy wcześniej nikt nie traktował jej z taką czułością. Do jej oczu zaczęły napływać łzy, jednak szybko je wytarła.

– Przygotowywałaś kąpiel? – zapytał nagle Adam.

– T…Tak, a co? – wydyszała wyraźnie podniecona. Wtedy mężczyzna wziął ją na ręce i zaniósł do łazienki. Szybko pozbyli się ubrań i zanurzyli się w jeszcze ciepłej wodzie. Delikatna piana pokryła skórę kobiety, sprawiając że niemal zaczęła błyszczeć.

Adam usiadł za nią. Oparła się o niego. Spędzili tak dłuższą chwilę delektując się własną bliskością i ciepłem. Natalia poczuła jak dłoń Adama zaczyna gładzić ją po szyi. Mężczyzna nachylił się i dmuchnął jej w ucho, które zawsze było jej wrażliwą stroną. Na jej policzkach pojawiły się rumieńce.

Adam nie przestając posuwał się coraz dalej. Dotknął jej piersi, bawiąc się nimi przez chwilę. Były idealne i doskonale leżały mu w dłoni, Masował jej sutki sprawiając, że zaczęła się niecierpliwie kręcić z pożądania. Jego ręka teraz zeszła niżej, do jej kobiecości.  Przejechał po jej łechtaczce co spowodowało, że podskoczyła lekko.

Ugryzł ją w ucho i jednocześnie zaczął masować jej czuły punkt. Łazienkę wypełniły pełne rozkoszy jęki Natalii. Nie hamowała się kompletnie, nie mogła, ponieważ wcześniej spożyty alkohol przełamał u niej jakiekolwiek bariery. Adam włożył w nią palec, co również spowodowało, że podskoczyła.

Jej reakcje były tak niewinne i urocze, że czuł jak sam jest twardy. Następnie dodał kolejne i pocierając jej łechtaczkę kciukiem, wkładał w nią palce i wyciągał. Kobieta przylgnęła do niego mocniej, rozchylając uda, by ułatwić mu dostęp. Ciepła woda dodatkowo ją stymulowała, co dawało jej niesamowite odczucia.

Chwyciła jedną dłonią za ścianę wanny, zaciskając ją tak mocno, że aż pobielały jej kostki. Drugą ręką złapała za rękę Andrzeja, kiedy ten poruszał drugą dłonią w jej wnętrzu. Jęczała coraz głośniej, a jej oddech robił się jeszcze krótszy. W końcu, Adam pchnął, docierając do jej punktu G, co poskutkowało że doszła niemal ze zwierzęcym okrzykiem, wyginając się w pałąk. Oboje ciężko dyszeli.

Kobieta obróciła się i wtuliła w niego, zamykając oczy. Skumulowane zmęczenie i alkohol dały o sobie znać, ponieważ zasnęła. Adam wyszedł z wanny, wytarł ją i zaniósł do sypialni. Następnie położył się obok niej, trzymając ją za rękę, którą po chwili ścisnęła kurczowo.

O autorze