Wstaję z łóżka i wyciągam rzeczy, które lubi mieć pod ręką. Lubi odkładać smary i zabawki na bok. Możemy ich nie używać, ale jeśli się zdecydujemy, są blisko. Lubi, kiedy puszczam migoczące gwiazdy nad naszym łóżkiem oraz gdy zasłony są zaciągnięte. Włączam filmy porno, które lubimy oglądać. Jeden nazywa się „Lust” i przedstawia wesołą parę, taką jak my. Działają na kuchennym blacie, na biurku w domowym biurze, pod prysznicem i próbują różnych pozycji. Filmy pokazują zbliżenia jej cieszącej się jego ciałem i na odwrót. Filmy są tak pięknie zrobione. Odgłosy ich kochania się zawsze nas podniecają, co jest dobre, bo kiedy patrzymy w oczy, rzadko widzimy coś poza sobą.
Czuję, że robię się mokra, patrząc, jak para się całuje. Są naprawdę seksowni i gorętcy do oglądania. Zatrzymuję się, by spojrzeć na zegarek. Jest 2:30 i wiem, że teraz wychodzi z pracy. Postanawiam znaleźć moją latarkę, która będzie częścią mojego kostiumu. Zaczynam recytować małe zdanie, które na mnie użył, odczytując moje prawa, gdy aresztuje mnie w naszej sypialni, skuwa mnie i uprawia ze mną ostry seks. Samo myślenie o tym, co mi zrobił wcześniej, sprawia, że moje ciało zaczyna boleć. Jak mam przetrwać następne 15 minut, zanim on wróci do domu?
Znajduję jedwabne sznury i przywiązuję je do wszystkich czterech słupków łóżka. Kładę opaskę obok poduszki. Jeszcze pięć minut, które wydają się godziną. W końcu słyszę, jak podjeżdża i podchodzi do drzwi domu. Stoję w rogu około 2 m od drzwi. Muszę być trochę ostrożna, bo nie chcę, żeby mnie wyprowadzał myśląc, że jestem intruzem. Słyszę jego klucz w drzwiach wejściowych i widzę, jak klamka się kręci. Wchodzi i rzuca klucze na stół. Mówię bardzo cicho: „Hej kochanie, cieszę się, że jesteś w domu” półszeptem seksownym głosem. Podskakuje trochę, ale siada na krześle obok stołu, żeby zdjąć buty. Mówi: „Hej kochanie”. Włączam latarkę i skieruję ją na podłogę, idąc do niego. Moim głębszym i bardziej władczym głosem mówię: „Myślę, że zrobiłeś coś, co musisz mi wyznać. Mogę powiedzieć, że jesteś czegoś winny. Śmiało, powiedz mi, co zrobiłeś”. Uśmiecha się i zdejmuje buty. Wie, że jestem wariatką i lubi grać w nasze gry erotyczne.
Chwyta moją latarkę i zaczyna badać moje ciało za pomocą latarki. Mówi: „Mmmmmm. Wiem, co muszę wyznać, pani oficer. Chcę twojego ciała”. Używam wyższego głosu: „Proszę pana, to jest problem. Nie możesz zabiegać o przychylność oficera. Teraz będę musiała cię za to aresztować”. Zsuwam kajdanki z paska i chwytam go za nadgarstek. Zatrzaskuję na prawym, chwytam, zginam i chowam za jego plecami. Nauczył mnie, jak to zrobić, robiąc mi to. Chwytam jego drugie ramię i zamykam oboje kajdankami. Chichocze, kiedy zaczynam czytać mu jego prawa. Zmieniam głos na niski i duszny. Pochylam się, szepczę mu do ucha i mówię: „Masz prawo milczeć, kochanie”. Skubię mu ucho i ssę je przez kilka minut. Następnie siadam okrakiem na jego kolanach i siadam naprzeciw niego. Kiedy patrzę mu w oczy, słodko mówię: „Wszystko, co powiesz, MOŻE i BĘDZIE użyte przeciwko tobie w MOIM sądzie. Nie masz prawa do żadnego adwokata, ponieważ nie możesz sobie na niego pozwolić (co rozśmiesza nas obu). Jednak zapewnię Ci marzenia i fantazje … na całe życie”. Jego oczy się uśmiechają, gdy patrzymy na siebie…