– Właśnie skończyła myć… – przyznał z nutką zawstydzenia.
Oboje się roześmiali, a Anna powiedziała:
– Wszystko w porządku. Przynajmniej umyłeś je, zanim przyszłam.
Zapełnił kieliszki niemalże w całości. Anna popatrzała na niego i powiedziała:
– Wiesz że muszę dzisiaj wrócić do domu, prawda?
– Jeszcze nie, przez jakiś czas. – odpowiedział, mrugając porozumiewawczo.
No nieźle, powiedziała w myślach kiedy usiadła na kanapie. On najpierw obszedł stolik do kawy. Anna początkowo myślała że usiądzie na drugim końcu sofy, ale opadł na poduszki zaraz obok niej. Oboje położyli nogi na stoliku w tym samym momencie.
– Wygodnie ci, czy mam przysunąć stolik bliżej? – zapytał, śmiejąc się.
– Sięgam… – powiedziała z uśmiechem.
Mimo to, przyciągnął mebel bliżej kanapy, żeby mogła oprzeć na nim coś więcej niż tylko palce u stóp.
Przeskakiwali po kanałach w poszukiwaniu czegoś ciekawego, ale nic nie znaleźli. Mateusz sięgnął do swojej kolekcji DVD. Zdecydowali się na film akcji. Siedzieli w ciszy, oglądając film i pociągając z kieliszków. Co jakiś czas wymieniali zdania na temat tego jak upłynął dzień, i co robili z dziećmi. Po jakimś czasie Mateusz zaproponował więcej wina. Nie była przekonana czy to dobry pomysł, ale zgodziła się.
– Dobrze, ale to ostatni.
Kiedy wrócił z kuchni, usiadł z powrotem obok niej. Biodro obok biodra, udo obok uda, ramię w ramię. Od razu Anna poczuła się rozluźniona. Biło od niego ciepło i spokój, a to podziałało na nią jak płachta na byka. Poczuła nagły przypływ podniecenia.
Jego ciało obok jej ciała niemal doprowadzało ją do szaleństwa. Nigdy wcześniej niczego tak nie pragnęła. Mateusz spojrzał na nią i pochylił się. Ich usta się spotkały, i to tak intensywnie, że aż od siebie odskoczyli. Pozostali jednak blisko, nos przy nosie, patrząc sobie w oczy. Bez słów, pocałowali się ponownie. Powoli i zdecydowanie. Anna nie mogła się powstrzymać. Intensywne uczucie, wywołane jego dotykiem, poruszało w niej coś głębokiego. W tym momencie wiedziała że to coś innego, niż wszystko to co znała do tej pory. To było nowe uczucie pasji i żądzy.
Mateusz zapytał, czy chce się położyć. Anna wstała z kanapy i pociągnęła go za sobą. Żadne słowa nie były już konieczne. Poszła za nim do sypialni. Nie włączył świateł, pozwalając aby było wystarczająco ciemno żeby ledwie siebie widzieli. Oplotła go ramionami i przyciągnęła bliżej w oczekiwaniu na kolejny pocałunek. Mateusz odwzajemnił uścisk i wsunął język w jej usta. Poczuła się wypełniona w niemal najlepszy możliwy sposób. Wsunęła dłoń pod jego koszulkę i przesunęła palcem po zapięciu jeansów. Pocałował ją w szyję, podnosząc krawędź jej bluzki. Udało mu się ją zdjąć, niemal nie przerywając kontaktu ust ze skórą. Musnął obojczyk, a Anna poczuła jak fala gorąca rozlewa się pomiędzy jej nogami.
Tym razem wsunęła całe dłonie pod jego koszulkę, i zmusiła go do zdjęcia jej. Odrzucił ją na bok, a ona polizała jego sutek, rozpinając w międzyczasie jego spodnie. Wyrwało mu się ciche stęknięcie. Sięgnął na plecy dziewczyny i z łatwością rozpiął biustonosz, jednym płynnym ruchem. Piersi uwolniły się, a on natychmiast odnalazł palcami oba sutki. Tym razem to ona jęknęła. Pochylił się, oplótł jednego z nich ustami i podrażnił językiem. Jednocześnie rozpiął jej spodnie. Anna zsunęła je i rzuciła na podłogę.