Gosia wiele przeszła z chłopakami i swoim byłym narzeczonym. Była kochającą, hojną duszą, która wciąż spotykała się z mężczyznami, którzy żywili się nią, biorąc znacznie więcej niż dawali. Nie mogła ryzykować utraty najlepszego przyjaciela i martwiła się, że spotykanie się z Kamilem skończy się jak każdy inny nieudany związek, jaki miała. Wiedziała, że nie może go stracić, a jeśli oznaczało to, że muszą pozostać przyjaciółmi, to było to najlepsze rozwiązanie.

Kamil zaczął spotykać się z Gosią przy każdej nadarzającej się okazji. W końcu ponownie poruszył temat randek. Powiedział jej, że dała każdemu frajerowi szansę na randkę i że wydaje się sprawiedliwe, aby przynajmniej umówiła się z nim na jedną randkę. Jeśli nie chciała umawiać się z nim ponownie, nie musiała tego robić. Z niepokojem zgodziła się i umówili się na następną noc, która przypadła na Sylwestra.

Kiedy nadeszła wielka noc, Kamil zachowywał się jak idealny dżentelmen, a Gosia doceniła, jak słodki był dla niej, robiąc małe rzeczy, aby dać jej znać, że ją szanuje, takie jak otwieranie drzwi samochodu dla niej i oferowanie swojego płaszcza, gdy było jej zimno.

Wieczór przebiegł spokojnie. Po kolacji, gdy weszli do zatłoczonego baru, a zegar miał wybić dwunastą, byli przepychani w morzu pijanych ludzi. Gosia była rozproszona próbą znalezienia miejsca, do którego mogliby pójść, gdy w końcu zegar wybił Nowy Rok, a Kamil przyciągnął ją wtedy do siebie w najbardziej romantycznym geście i pocałował. Cóż.

Ten pocałunek nie był zwyczajny. Przytłoczył Gosię całą miłością i namiętnością, którą uwięził w sobie przez te wszystkie lata. Jego silne usta kochały się z jej, jego język poruszał się w jej ustach ze zmysłową tęsknotą, którą mógł zapewnić tylko zakochany mężczyzna. Gdy ich języki i usta poruszały się namiętnie razem, Gosia poczuła, jak jej ciało płonie, twarz się rumieni, a majtki wilgotnieją. To był najbardziej niesamowity, namiętny pocałunek w jej życiu. Poruszył jej duszę.

Gosia szybko zdała sobie sprawę, że jest romantycznie zakochana w Kamilu. Po kolejnych pocałunkach w jego samochodzie, zapytała, co sądzi o ich przyszłości. Kamil powiedział z absolutną pewnością i przekonaniem, że chce się z nią ożenić. Zaskoczona, ale zadowolona z jego zdecydowanej deklaracji, uśmiechnęła się.

Następne popołudnie spędzili w jego mieszkaniu. Kiedy się całowali, czuła jego wilgotne, spragnione usta na swoich, a potem jego ciepły język wślizgujący się między jej wiśniową szminkę i do jej stęsknionych ust. Ich języki powoli pieprzyły się coraz głębiej i głębiej, aż pożądanie pochłonęło ich oboje. Poczuła jego ciepłe, silne dłonie na swoich miękkich, mlecznych piersiach, gdy odciągnął jej bluzkę i koronkowy biały stanik, odsłaniając jej wyprostowane różowe sutki, które stały się bardziej jędrne pod jego dotykiem. Jego usta i język zsunęły się w dół jej szyi, a jej oddech stał się szybki i ciężki, gdy poczuła, że w cipce płynie rzeka jej soków. Pragnęła, by jego ciało połączyło się z jej własnym.

Zaoferował jej seksualną rozkosz. Jej ciche jęki przyzywały go po więcej, a ona poczuła, jak jego palce przesuwają się w dół jej miękkiego brzucha i do koronkowych majtek. Jego palce pieściły jej miękkie, przystrzyżone, blond włosy łonowe i znalazły drogę między jej śliskimi, różowymi wargami cipki.

Gdy jego palce przesuwały się w górę i w dół jej wewnętrznych warg sromowych, jej wilgoć pokryła jego dłoń i dowiedział się, jak bardzo go pragnęła. Rozłożyła nogi i owinęła je wokół jego talii, przyciągając go bliżej, gdy rozpięła jego dżinsy. Kamil zsunął spodnie i bokserki, a ona zdjęła koronkowe majtki. Po chwili znów byli w objęciach, przyciśnięci do siebie, a ich ciepłe, nagie ciała poruszały się namiętnie względem siebie.

Główka jego kutasa ochoczo naciskająca na jej ciasny otwór podnieciła ją i w odpowiedzi spojrzała na niego całkowicie zakochana i chętna, by poczuć go w sobie. Poruszał się powoli, wpychając swojego kutasa do jej wnętrza, czując, jak jej wargi rozchylają się po raz pierwszy, czując, jak pochłania go jej podniecenie. Sapnęła, gdy wypełnił jej cipkę, przytłaczając ją swoim rozmiarem.

Kiedy poczuła, jak jego twardy kutas zaczyna penetrować jej stęsknioną cipkę, sapnęła i poczuła, jak całkowicie zatraca się w swoim pożądaniu do niego. Kiedy powoli wepchnął się w jej ciasną, mokrą cipkę, jęknęła z rozkoszy i natychmiast zaczęła osiągać punkt kulminacyjny z powodu nagromadzenia miłości, którą czuła do niego od tak dawna.

Powoli wchodził i wychodził, czując każdą jej część, a ona jęczała i wzdychała ze łzami spływającymi po jej twarzy. Wyszeptała: „Kocham cię, Kamil, kocham cię bardziej niż słowa mogą powiedzieć”. Jego oczy zaszły łzami, a on w zamian wyszeptał jej swoją dozgonną miłość i przywiązanie. To była definicja kochania się.

Kamil zaczął pchać z większą siłą swojego kutasa, gdy wepchnął się w jej mokre ciepło. Krzyknęła, gdy zaczął dochodzić, kurcząc się wokół niego, otaczając go swoją miłością. Pchnął mocno, gdy doszedł, eksplodując w jej wnętrzu. To był wstrząsający orgazm.

Gosia leżała potem w jego ramionach i powiedziała mu, jak niesamowite było dla niej bycie z nim i że była w nim tak zakochana i nigdy nie chciała się rozstać. Kamil był całkowicie zakochany w Gosi i powiedział jej, że nigdy nie doświadczył czegoś tak intymnego i namiętnego. Dwoje kochanków leżało tam, dzieląc się sobą i czując, że przyszłość należy do nich.

Kamil nadal zabiegał o jej względy, a ona zawsze dorównywała mu w wysiłkach. Oboje byli sobie bliżsi niż kiedykolwiek wcześniej i nigdy poważnie się nie kłócili ani nie okazywali sobie jawnego braku szacunku. Oficjalnie oświadczył się na kolanie, oferując jej piękny pierścionek zaręczynowy, a Gosia płakała z radości i powiedziała „tak”.

Tak miało być, w końcu byli bratnimi duszami.

O autorze