Pchnąłem biodrami w przód i wszedłem jeszcze trochę głębiej, a ona jęknęła z rozkoszy. Z każdym ruchem ja stękałem, a ona mnie zachęcała:
– Dokładnie tak! Mocniej. JESZCZEEE!
Gdy już doszedłem w środku, odwróciła się i spojrzała na mnie.
– A teraz pocałuj mnie i powiedz że mnie kochasz.
Skoro tego chciała, pocałowałem ją lekko w usta i powiedziałem monotonnym głosem że ją kocham. Kobieta natychmiast mnie spoliczkowała.
– Nie. To ma być pocałunek pełen uczucia i powiedz że kochasz tylko mnie. I lepiej się postaraj żebym w to uwierzyła, albo wrócimy do lochu na drugą lekcję pokory.
Westchnąłem, położyłem jej dłoń na karku i przyciągnąłem do siebie. Wcisnąłem jej język do ust i przez chwilę się całowaliśmy. Gdy już się od niej oderwałem, powiedziałem:
– Kar… Moja pani, bardzo cię kocham. Jesteś bardzo wyjątkową kobietą.
– Bardzo dobrze. – powiedziała – Mamy na dziś jeszcze jedną rzecz do załatwienia. Umówiłam kilku klientów, którzy mogą być tobą najbardziej zainteresowani. Wkrótce przyjadą na imprezę powitalną. Kiedy każdy z nich do nas dotrze, masz ich powitać przy drzwiach. Zrozumiałeś?
– Tak, pani… – odpowiedziałem, patrząc w podłogę.
Ruszyłem w stronę swoich ubrań. Kobieta natychmiast zapytała co robię, a ja odparłem że muszę się ubrać zanim przyjdą goście.
– Nic podobnego! Powitasz ich tak jak stoisz. – eksplodowała, po czym wyciągnęła dłoń i pogładziła mnie z uczuciem po policzku – Chciałbyś wrócić po więcej prądu? A może wolałbyś żebym wysłała twojej żonie filmik z naszego wspólnego czasu?
– Nie, pani. Chcę cię zadowolić i robić co każesz. – odparłem grzecznie.
W tym samym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Karolina pchnęła mnie w ich stronę, żeby otworzyć. Serce biło mi jak młotem. Przede mną stały dwie młode kobiety. Wydawały się w ogóle nie być zdziwione tym że otworzył im nagi mężczyzna. Zmusiłem siebie do bycia uprzejmym.
– Dzień dobry. Panie zapewne na imprezę powitalną?
– Tak, racja. – powiedziała jedna z nich, po czym zachichotała, przeszła obok mnie i uściskała Karolinę jak dawno niewidzianą przyjaciółkę.
W sumie przyszło sześciu gości. Żaden z nich ani trochę się nie zdziwił że był między nimi nagi mężczyzna. W pomieszczeniu zgromadziły się same kobiety, z wyjątkiem jednego mężczyzny. Jego obecność była dla mnie najtrudniejsza i co chwilę pojawiało mi się w głowie pytanie o to czy aby na pewno jestem otwarty na eksperymenty.
Starałem się trzymać na boku. W pewnym momencie Karolina przywołała mnie do siebie dłonią i kazała stanąć obok kanapy na której siedziała rozmawiając z gośćmi. Gdy tak stałem obok, zaczęła masować mi penisa dłonią, opowiadając jednocześnie o cenach za „posiadanie mnie” przez różne okresy czasu. Dwie kobiety negocjowały cenę. Ja stałem w bezruchu, Karolina robiła mi dobrze, i targowały się jakbym być używanym samochodem. W końcu wydawało się że doszły do porozumienia. Wydawało się że domina była całkiem zadowolona.
Kiedy spotkanie już dobiegało końca, samotny mężczyzna podszedł do mnie i do Karoliny. Objął mnie ramieniem i zapytał:
– Mówisz, że nie ma doświadczenia z facetami?
– Dokładnie. – odparła – Ale jest chętny i szybko się uczy. Pomyślałam, że byłbyś bardzo dobrym nauczycielem. Jesteś chętny, prawda?
Ostatnie pytanie zadała, patrząc na mnie. Wbiłem wzrok w podłogę, przygryzłem wargę i odpowiedziałem:
– Tak, pani.
Gościu klasnął w dłonie z radością.
– Super. Czy jest zajęty w przyszły piątek?
Karolina zaprzeczyła.
– Dobrze. Mogę go odebrać o 18. Płacę tyle ile zawsze?
– Oczywiście, że tak. – powiedziała z uśmiechem.
Kiedy wszyscy wychodzili, musiałem odprowadzić każdego z nich do drzwi. Według instrukcji, miałem również pocałować każdego z nich i powiedzieć że bardzo się cieszę na wspólne spędzanie czasu. Włącznie z męskim gościem. Kiedy wypełniłem swój obowiązek, facet uśmiechnął się i złapał mojego penisa w garść, po czym powiedział:
– Ja też nie mogę się doczekać.
Gdy było już po wszystkim, Karolina kazała mi usiąść z powrotem na fotelu, tak jak na początku naszego spotkania.
– Okej. – zaczęła – Twoim pierwszym zadaniem na jutro jest Krysia. Wyjedziesz na cztery dni. Krysia ma konferencję w Warszawie i będziesz jej towarzyszył. Musisz więc powiedzieć żonie, że cię nie będzie. Nie obchodzi mnie jak jej to wyjaśnisz. Ważne, żeby uwierzyła. Pamiętaj, co się stanie jeśli tego nie zrobisz. Całkowity koszt za cztery dni rypania to 25000zł. Dla ciebie przewiduję połowę. Krysia odbierze cię stąd o godzinie 14 i pojedziecie na dworzec. Masz tu być wcześniej, spakowany i gotowy. I lepiej, żebym nie musiała wysłuchiwać skarg na ciebie. Dobrze za ciebie płaci. Jeśli będzie żałowała, to zapewniam cię że ty też tego pożałujesz. Czy wyrażam się jasno?
Nie mogłem się otrząsnąć po wszystkim co się stało tego dnia. Nie zdołałem wykrztusić ani słowa, więc kobieta krzyknęła:
– CZY WYRAŻAM SIĘ JASNO?!
– Tak, pani.
– Dobrze. A teraz, ubieraj się. Masz tu wrócić jutro popołudniu. Pamiętaj, możesz powiedzieć żonie jakąkolwiek bajkę sobie zażyczysz, byleby tylko uwierzyła. To wszystko na dziś. Zobaczymy się jutro.
Z tymi słowami, kobieta oddaliła się korytarzem.
Ubrałem się w ciszy. Nadal roztrzęsiony, ruszyłem do auta. To była czysta prostytucja. Potrzebowaliśmy pieniędzy. Jak mógłbym to zrobić Barbarze? Gdyby się dowiedziała, a szczególnie gdyby wiedziała o tym że wpakowałem się w to wszystko ponieważ przepuściłem nasze życiowe oszczędności, to już nigdy nie miałaby do mnie szacunku.
Jeśli jednak tego nie zrobię, czeka nas zajęcie domu przez bank. Musiałbym przełknąć dumę i na to pozwolić. Mogłem jedynie liczyć na to, że kobieta z którą pojadę do Warszawybędzie mnie traktowała z szacunkiem.
Zacząłem się zastanawiać nad tym co powiem żonie.