Uśmiechnąłem się tylko w odpowiedzi. Szybko wybraliśmy jeden z wolnych pokoi w hoteliku i zamknęliśmy się wewnątrz. Nie zamierzałem się przejmować tym, czy ktoś będzie pukał, dzwonił, a może nas podsłucha. Chciałem wreszcie spełnić swoje fantazje.
Szybko zrzuciliśmy z siebie ubrania, choć Dominika robiła to ze znacznie większą gracją, niż ja. Natychmiast przywarłem do jej nagiego ciała i cieszyłem gładzeniem go. Miała gładką skórę i ładne symetryczne ciało, ale o tym już widziałem. Także je twarz była ładna, choć dotychczas w pracy zupełnie nie zwracałem na to uwagi. Pozwoliła mi się pocałować, a potem całować całe jej ciało. Dotykałem ustami każdego zakamarka i nierówności, a ona stała wyprostowana i dumna niczym grecka bogini.
Odchyliła nieco do tyłu głowę, a moją przycisnęła mocniej do siebie w momencie, kiedy językiem penetrowałem wnętrze jej muszelki. Mając w pamięci przyjemność, jaką sprawiła mi przed kilkoma dniami, chciałem się jej odwdzięczyć. Poruszałem językiem najpierw po zewnętrznych częściach warg i łechtaczce. Następnie zagłębiłem się do wewnątrz. Poruszałem językiem od ścianki do ścianki, a także kręciłem nim wokół, niczym tornado. Ta zabawa także mi przynosiła przyjemność. Nie wiem, czy było to spowodowane rozkoszą, której nie ukrywała Dominika, a może tym, że wreszcie mogłem zrobić z nią to, co chciałem.
Kiedy usłyszałem jęk dziewczyny i poczułem mocniejszy uścisk dłoni, postarałem się dotknąć najgłębiej położonego miejsca w jej muszelce. Dłońmi złapałem ją za pośladki i jeszcze bliżej przyciągnąłem do siebie. Poczułem napinające się mięśnie na zgrabnych nogach i drżenie całego ciała. Nagle zalała mnie fala ciepłych kobiecych soków, a do uszu dotarł głośny krzyk.
Dziewczyna osunęła się do tyłu i opadła miękko na pościel hotelowego łóżka. Wstałem i spojrzałem na nią z góry. Na jej ładnej pociągłej twarzy zagościł rumieniec, a oczy jeszcze nie złapały ostrości i były przymrużone. Ucieszyłem się, że to dzięki moim zabiegom Dominika była w takim stanie.
Postanowiłem nie zwalniać tempa naszej zabawy i przejść do jej kolejnego etapu. Wszedłem na łóżko i zdecydowanym ruchem rozchyliłem jej uda. Tym razem nie protestowała, kiedy mój członek znalazł się kilka milimetrów od jej mokrej muszelki. Wręcz przeciwnie, chwyciła go jedną dłonią, kilka razy przesunęła w górę i w dół, a potem wsunęła sobie do wewnątrz. Mój członek całkiem zagłębił się w szczelince, a je po kilku płytkich ruchach dopchnąłem go jak najgłębiej.
Wreszcie poczułem to, na co czekałem od wielu dni. Byłem wewnątrz pięknej i zmysłowej dziewczyny, a rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Nie tylko byłem w niej i byliśmy w moim hoteliku, gdzie nikt nas nie obserwował. Nadal nie mówiliśmy o pieniądzach, dlatego mogłem sobie myśleć, że robi to ze mną dla przyjemności. Poza tym mogłem widzieć jej twarz i żadna kominiarka nie przeszkadzała mi w całowaniu jej ust, gładzeniu uszu i podziwianiu mimiki przy każdym głębszym pchnięciu.
Dominika cały czas była niemal nieświadoma po wcześniejszym orgazmie, a z kolejnej fali przyjemności starała się wyciągnąć możliwie najwięcej. Uniosła wysoko nogi i oparła stopy na mim torsie. Palce stóp drażniły mi sutki, a ja mogłem dłonią gładzić jej łydki i uda. W tej pozycji mogłem wchodzić w nią jeszcze głębiej. Doskonale widziałem też całą akcję, a widok fiuta rytmicznie zagłębiającego się wewnątrz jej ciała dawał mi jeszcze więcej satysfakcji.
Zaciskające się mięśnie wewnątrz jej kobiecości i rytmiczne ruchy bioder zwiastowały kolejny mokry orgazm dziewczyny. Soki rozlały się na pościel, a ja nie przestawałem miarowo pracować swoim przyrodzeniem. Dziewczyna otwarła oczy i spojrzała na mnie z pożądaniem i radością. Ten wzrok był wart naprawdę wiele i natychmiast poczułem nową falę podniecenia.
Dominika opuściła na moment nogi, przysunęła mnie do siebie i zaplotła je za moimi plecami. Na klatce piersiowej poczułem sterczące sutki jej piersi, a powyżej bioder uścisk jej ud. Pierwszy raz pocałowała mnie w usta, a ja poczułem jej bliskość nie tylko cielesną. Dłonie kochanki poruszały się po moich plecach, gładziły posadki i uda. Po chwili jedna z nich wsunęła się pomiędzy nas i dotarła do podbrzusza. Drobne palce znalazły się teraz w samym centrum zdarzeń, obejmując na zmianę to trzonek mojego najlepszego przyjaciela, to gładząc nabrzmiałe wargi jej kobiecości. Oboje wiedzieliśmy, że teraz zbliżała się fala mojej rozkoszy.
– Możesz wystrzelić do środka – szepnęła dziewczyna.
Szept jej głosu i informacja, jaką ze sobą niósł, szybko doprowadziły mnie na sam szczyt. Wystrzeliłem mocnym strumieniem do wewnątrz, spełniając moją najsłodszą fantazję. Przez chwilę nie byłem w stanie dojść do siebie, a w głowie czułem tylko satysfakcję. Dziewczyna pozwoliła mi oprzeć głowę na piersiach, a sama bawiła się kosmykami moich włosów.
– Nie jesteś egoistą, za jakiego cię miałam – odezwała się pierwsza Dominika. – Dałeś mi wiele przyjemności.
– To dla mnie spory komplement.
– Myślę, że za żeton z różą i w kominiarkach na twarzy nie byłoby nam tak dobrze.
– Też tak myślę. Dziękuję, że się ujawniłaś i za to wszystko. Spełniłaś moje marzenie.
– Jeśli się postarasz, mogą spełnić dalej twoje fantazje. Mam kilka pomysłów, a uwierz, że nie brakuje mi umiejętności.
– A co z żetonami?
– Coś wymyślę. Skoro byłeś w stanie zaryzykować swój biznes dla mnie, to pewnie wspólny weekend w dobrym SPA nie będzie dużym wydatkiem?
Skinąłem głową, tym samym zgadzając się na warunki umowy. Tymczasem dziewczyna położyła jedną dłoń na moim karku, a drugą na więdnącym już i mokrym przyrodzeniu.
– Ja postaram się, żeby każda wydana złotówka była warta swojej ceny.