Anastazja miała jednego stałego klienta. Nazywał się Jonasz. Zawsze prosił tylko o nią i wręcz nie mogła się odpędzić od jego zalotów. Wydawało jej się nawet, że się w niej zakochał. Preferował zwykły seks, bez żadnych udziwnień czy fetyszy. Był dosyć młody jak na klienta burdelu, ale skoro płacił to nie miała zastrzeżeń. Pewnego dnia jednak przyszedł do niej z czarną walizką. Położył ją na stole pozwalając, by sama do niej zajrzała.

Kiedy ja otworzyła osłupiała, ponieważ była po brzegi wypełniona różnymi akcesoriami. Znajdowały się w niej strapony, wibratory, korki analne oraz przyrządy do krępowania ruchów. Spojrzała na niego zdziwiona, na co uśmiechnął się nieśmiało. Jednak jeszcze bardziej zdziwiło ją to, że zażądał, by użyła tego wszystkiego na nim. Chciał, by tym razem to ona kierowała nim. Kazała mu się rozebrać do naga, następnie skuła go kajdankami. W oczy rzuciła jej się opaska na penisa, więc również ją użyła. Teraz zostały jej tylko wibratory i korki. Posmarowała jeden z mniejszych korków obficie lubrykantem, uśmiechając się pod nosem i powoli włożyła w niego.

Oczywiście krzyczał, ale kiedy zapytała czy przestać, kazał jej kontynuować. Znalazła jeszcze piórko, którym zaczęła bawić się przy jego penisie, który szybko zrobił się twardy i stanął. Zaśmiała się, kiedy klient zaczął się nerwowo wiercić i patrzeć na nią z desperacją w oczach. Postanowiła jeszcze go trochę pomęczyć, dotykając jego jąder oraz szczypiąc go we wrażliwych miejscach. Kiedy zobaczyła, że już ma dość, weszła na niego, wsuwając penisa w siebie.

Od razu poczuła znajome uczucie wypełnienia i zaczęłaś się poruszać płynnie. Mężczyzna wydał jęk rozkoszy, kiedy kobieta opadała. Jej sutki zrobiły się twarde, a sama zaczęła bawić się jego. Ciągnąc je lekko, wywoływała w nim dziwne doznania, kiedy ból mieszał się z przyjemnością. Klient rozchylił usta skupiając się na tym nietypowym uczuciu. Wkrótce doszedł obficie, zużywając prezerwatywę. Pomogła mu założyć kolejną. Rozkuła go i kazała klęknąć.

Mężczyzna czytając między wierszami językiem zaczął lizać jej łechtaczkę, postem wsunął go do jej pochwy. Kobieta zajęczała cichutko, chwytając go mocno za włosy i kierując w odpowiednie miejsce. Po jakimś czasie chciał przestać, jednak nie pozwoliła mu na to, przyciskając go mocniej do swojego łona i dochodząc mu w ustach. Kazała mu stanąć na czworakach i wyjęła z niego korek. Mężczyzna wyraźnie odetchnął z ulgą, jednak nie przewidział, że szykowała dla niego coś większego.

Założyła mu opaskę no oczy, zostawiając go w kompletnej ciemności. Wiedziała, że wtedy człowiek wyostrza pozostałe zmysły, dlatego kiedy wróciła do zabawy z piórem reagował jeszcze bardziej. Nie wiedział skąd nadejdzie dotyk. Następnie nałożyła mu pierścień wibrujący na członka, od razu go włączając. Wróciła do skrzynki wyciągając dwustronnego strapona.

Rzadko kiedy mogła go użyć w pracy, dlatego kiedy tylko go zobaczyła, wiedziała że musi go wykorzystać. Umieściła jedną końcówkę w sobie, a drugą posmarowała oleistą cieczą. Uklęknęła za klientem i dotknęła go czubkiem sztucznego penisa. Wzdrygnął się, jednak pokiwał głową. Delikatnie i powoli w niego weszła.

Zaczęła penetrować go, sama czując jak druga końcówka wychodzi w nią coraz głębiej z każdym pchnięciem. Nie wiadomo dlaczego, ale włożyła grubszą końcówkę w siebie, przez co sztuczny penis rozpychał ją, powodując, że była coraz bliżej orgazmu. Trudno było jej się przez to skupić na penetrowaniu mężczyzny, który naturalnie był niezwykle ciasny. Zauważyła, że klient przygryza wargę i zaczyna szczytować od pierścienia na jego penisie. Wydał z siebie parę jęków tryskając spermą na podłogę.

 – Kto by pomyślał, że takie rzeczy sprawią, że dojdziesz. – skomentowała, wyciągając strapona i klepiąc go w tyłek.  Mężczyzna nagle zdjął opaskę z oczu i wstał. Przyparł ją natychmiast do ściany uśmiechając się. Przełknęła ślinę, bo wiedziała, że chyba przesadziła.

 – Teraz moja kolej – powiedział, popychając ją na łóżko. Zaskoczona takim obrotem sytuacji, nie zdążyła jakoś specjalnie zareagować. Chwycił jej nadgarstki i przygwoździł ją do materaca. Wszedł w nią gwałtownie, na co jęknęła wyginając się lekko. Zaczął szybko, posuwistymi ruchami. Wchodził głębiej niż zawsze. Kobieta wystawiła język, czując jak zbliża się do orgazmu. Jednak on wtedy wyjął penisa i wstał. Spojrzała na niego jak szukał czegoś w walizce.

Po chwili wrócił z korkiem oraz wibratorem, którym miał nietypowy gumowy kształt. Przyłożył jej korek do ust, każąc go nawilżyć. Zrobiła to najlepiej jak potrafiła. Prawie równocześnie wsadził w nią wibrator oraz korek w drugi otwór. Poszedł po kajdanki i skuł jej ręce oraz nogi. Następnie wziął pióro, bawiąc się nim przy jej piersiach oraz łonie.  Kobieta wyginała się na różne strony, próbując uniknąć łaskotek, jednak wtedy wibrator w jej wnętrzu się przesuwał.

Kiedy mężczyzna wydawał się zadowolony, odszedł i usiadł naprzeciwko niej na fotelu i włączył wibrator na najwyższe obroty. Urządzenie zaczęło ocierać się o jej wewnętrzne ściany, a jako że był to dosyć gruby wibrator, to czuła jak korek w jej drugim otworze też się przemieszcza. Jęczała głośno dochodząc raz po raz. Po chwili zaczęła prosić mężczyznę by ten ją uwolnił. Jej mózg przestawał pracować normalnie od nadmiaru wrażeń.

Jednak ten tylko śmiał się na jej prośby i zaczął masturbować się, patrząc na to jak bezsilnie próbuje się uwolnić. Nie wiedziała ile razy już doszła, ale wszystko w jej głowie huczało. Miała już dosyć, więc kiedy wibracje ustały, nie wiedziała komu dziękować. Oddychała ciężko, była cała spocona i wyczerpana. Mężczyzna, którego miała za najspokojniejszą osobę na świecie doprowadził ją do takiego stanu w jakim jeszcze nigdy nie była.

Nie zarejestrowała momentu, kiedy wyjął z niej zabawki i zostawił zapłatę na stole. Była przytłoczona nadmiarem orgazmów, które wciąż zdawały się przeszywać jej ciało. Pościel była cała mokra od jej soków, więc ostatkiem świadomości kliknęła na guzik wzywając sprzątaczkę. Potem zasnęła.

Po co masz płacić za seks… Skoro możesz go uprawiać całkowicie za darmo?… Umów się na gorącą seks randkę… Jeszcze dziś…

O autorze