Maria niecierpliwie przebierała z nogi na nogę. Dociekliwe zimno dawało się jej we znaki. Stała przy drodze już ponad dwie godziny, a samochody mijały ją bez większego zainteresowania. Niedługo miała się zacząć zima, więc był to dla niej szczególnie nieprzyjemny okres. Ludzie zaczynali zajmować się innymi sprawami, a zimny wiatr wdzierał się w jej i tak skąpe ubrania, powodując falę dreszczy. Była ubrana w krótki kożuszek oraz czarną mini. Na nogach miała długie kozaki sięgające do kolan. Rude, czarne włosy swobodnie opadały jej na plecy. Z zamyślenia wyrwał ją odgłos zajeżdżającego samochodu. „W końcu” pomyślała zziębnięta. Auto zatrzymało się metr od niej. Podeszła do okna od strony pasażera, które się otworzyło. Nonszalancko oparła łokieć na szybie i zajrzała do środka.
– Jest pan chętny? – zapytała kusząco. Mężczyzna patrzył na nią niepewni, jakby wahając się, czy to, co robi jest na miejscu. Maria westchnęła w duchu, wiedząc już, że trafiła na takiego nieśmiałego. Zdecydowała, że musi przejąć inicjatywę, tak by nie mógł się już wycofać. Otworzyła drzwi i wsiadła do auta. Mężczyzna bez słowa zamknął szybę i odpalił auto, wracając na szosę. Jechali w milczeniu, aż mężczyzna skręcił w boczną drogę i jadąc chwile przez las, zatrzymał się w końcu. Spojrzał na nią pytająco, na co ona dłużej nie czekając, przysunęła się do niego. Przywarła piersiami do jego ramienia, czując, że podskoczył delikatnie, co ją nieco rozbawiło. Powoli wsunęła dłoń jego spodnie i zaczęła masować jego dół. Mężczyzna, który wydawał się być stosunkowo młody i dosyć atrakcyjny odchylił głowę i przymknął oczy. Kobieta rozpięła rozporek, robiąc sobie większe pole do manewru i dotykała go coraz mocniej, czując jak jego członek powoli twardnieje i w końcu staje. Wtedy wyciągnęła jego penisa i nachyliła się nad nim, by po chwili wziąć go do ust i ssać. Mężczyzna dosyć niepewnie położył jej rękę na głowie i zaczął przyciskać do swojego członka. Kobieta była wprawiona w tym, co robiła, więc potrafiła doskonale obsłużyć klienta, który po chwili doszedł w jej ustach. Przełknęła jego spermę i spojrzała, czekając na to, co chciałby z nią zrobić. Wiedziała, że jak dochodzą to robią się bardziej pewni siebie, więc nawet nie zdziwiło ją to, że przyciągnął ją do siebie i posadził na kolanach. Założył gumkę i po chwili wsunął się w nią. Co prawda jej pochwa była nieco rozciągnięta, ale mężczyźnie to nie przeszkadzało. Raz za razem, napierał na nią coraz mocniej. Kobieta zaczynała jęczeć oraz położyła dłonie na jego ramionach, stabilizując się. Jego penis był ogromny i wchodził w nią całą. Kobieta czuła jak jej wnętrze jest rozpychane za każdym razem jak w nią wchodził. Jej brzuch delikatnie się wybrzuszał za każdym pchnięciem. Pracował dołem dosyć szybko, wydawał się być teraz niecierpliwy. Poczuła jak doszedł znowu, ona sama z kolei znajdowała się na granicy. Myślała, że nieznajomy ma już dosyć, wtedy on wstał i wyciągną ją z auta. Zimne powietrze znowu wbijało się w nią niczym milion malutkich szpilek. Trwało to jednak niedługo, ponieważ przenieśli się na tylne siedzenia. Mężczyzna położył ją na brzuchu, a ona uniosła biodra, wypinając się do niego tyłem. On złapał ją tyłek i wszedł w jej drugi otwór. To było dosyć niespodziewane dla Marii, jednak była na to przygotowana. Nieznajomy coraz bardziej przyśpieszał, a uczucie nadchodzącego orgazmu dawało się Marii we znaki. Nie mogąc już wytrzymać, zaczęła masować ręką swoją łechtaczkę. Wtedy ku jej zdziwieniu, mężczyzna odepchnął jej rękę i kontynuował napieranie na jej tył. Kobieta jęknęła w duchu, czując, że nie pozwoli jej dojść w ogóle. Tacy klienci byli najgorsi. Wykorzystywali ją, a potem zostawiali na skraju orgazmu tam skąd ją wzięli. Potem musiała stać i czuć jak całe jej ciało drży z podniecenia, ale nic nie może z tym zrobić, tylko czekać na kolejnego klienta. Mężczyzna doszedł ponownie i zrobił to co Maria wcześniej przewidziała. Zanim odjechał powiedział do niej :
– Spróbuj nie dojść przez cały dzień, a o 19 jak przyjadę zapłacę Ci trzy razy tyle ile zarabiasz za jeden raz.
Kobieta wpatrywała się w odjeżdżający samochód. Chciał grać w nią grę, cóż ona też jest dobrym graczem.

Dominika patrzyła bez większego zaciekawienia po mężczyznach w klubie nocnym. Żaden z nich nie wyglądał zbytnio na takiego posiadającego kasę ani żaden specjalnie się nie wyróżniał. Klęła w myślach na sytuacje, w której znowu nic nie zarobi. Wtedy nagle do pomieszczenia wszedł mężczyzna odziany w garnitur. Obok niego szedł drugi, który wyglądał na ochroniarza. Wtedy w jej głowie pojawiła się nadzieja. Obserwowała uważnie mężczyzn, gdy usiedli przy barze. Postanowiła niby od niechcenia do nich dołączyć. W chwili, gdy usiadła obok nieznajomego, ochroniarz poruszył się nieznacznie, jednak został powstrzymany ruchem ręki. Kobieta wzięła to za dobry znak i nachyliła się lekko, odsłaniając swój dekolt. Wzrok mężczyzny opadł na jej piersi i wtedy już widziała, że jej się udało.
– Możesz nas zostawić. – powiedział do ochroniarza.
– Ale proszę Pana…- zaczął ochroniarz.
– Powiedziałem coś. – przerwał mu w połowie zdania. Wziął swojego drinka i poszedł schodami na górę, ku pokojom dla VIP-ów. Dominika ruszyła za nim, wcześniej jednak wystawiła język do zdezorientowanego ochroniarza, który w odpowiedzi zrobił minę pełną wściekłości. Zadowolona szła obok bogatego mężczyzny, a jej obcasy wydawały charakterystyczny stukot. Otworzył jedne z drzwi i puścił ją przodem. Odłożyła swoją małą torebkę i usiadła na łóżku, zakładając nogę na nogę. Mężczyzna rozpiął koszulę i odrzucił ją na bok. Jego mięśnie były znakomicie wyrzeźbione. Kobieta nie mogła przez chwilę oderwać od niego wzorku. Podszedł do niej i ujął jej podbródek, zmuszając by spojrzała mu w oczy. Widziała w nich pożądanie oraz chęć zdominowania jej. Zatańczyła więc tak jak on tego chciał. Upadła na kolana i rozpięła mu rozporek. Delikatnie wyjęła jego członka i zaczęła go masować. Potem wzięła go do ust i ssał. On chwycił ją za włosy i kierował jej głową. Doszedł w jej ustach niepodziewanie, przez to zaczęła się lekko krztusić. Nie dał jej jednak zbyt wiele czasu na złapanie oddechu, ponieważ pociągnął ją do góry i rzucił na łóżko. Obrócił ją brzuchem do pościeli oraz wsadził jej poduszkę pod biodra, unosząc tym samym jej tył. Następnie związał jej ręce na placach, czarną wstążką. Kobieta drżała z podniecenia. Rzadko kiedy doznawała tego uczucia z klientami, więc tym bardziej oczekiwała z niecierpliwością na to, co zaraz nastąpi. Zaczął jej wymierzać klapsy. Nie były one zbyt mocne, jednak na tyle silne, że po wszystkim zostanie jej ślad. Próbowała oswobodzić swoje ręce, ale wtedy wymierzył jej klapsa z całej siły.
– Nie próbuj. – powiedział ze złością w głosie.
– Przepraszam. – odpowiedziała natychmiast i zastygła nieruchomo. Poczuła jak wkłada w nią palce, oraz dildo, które szczerze nie miała pojęcia skąd wziął. Było średniej wielkości ale sprawiło, że strasznie się podnieciła. Kiedy zadowolił się męczeniem jej oraz jej oczekiwaniem na orgazm, wszedł w nią mocno. Zaczął napierać na nią z całą siłą, dosłownie przeszywając ją na wskroś. Czasami ją uderzał w tyłek, a po pokoju roznosiło się echo zderzania ze sobą dwóch ciał. Fakt, że nie mogła poruszyć rękoma dodatkowo ją podniecał. Co więcej, mężczyzna zdawał się być dobry w tym co robił. Każdy jego ruch był właściwy i sprawiaj jak najwięcej przyjemności za każdym razem. Był ostry ale i jednocześnie delikatny. O dziwo czuła się niesamowicie spokojna będąc przy nim. Mężczyzna pchnął ją jeszcze parę razy po czym doszedł, a ona również doznała orgazmu. Opadł obok niej na pościel i dyszał ciężko. Zaczęła próbować oswobodzić swoje ręce. Wtedy spojrzał na nią i powiedział groźnie:
– Coś Ci powiedziałem. Nie lubię się powtarzać. Sama sobie robisz kłopoty.
Wstał i poszedł po coś ze swojej torby. Kobieta starała się zobaczyć co to, jednak złapał ją za włosy i przycisnął do materaca.
– Teraz moja droga zaczniemy ostro. – powiedział z uśmiechem.

O autorze