Cześć! Jestem Tomek i mam 45 lat. Stoję na skraju kryzysu wieku średniego. Od 20 lat jestem żonaty i mam z tą piękna kobieta dwójkę dzieci. Jeśli chodzi o nasze życie erotyczne, to jest ono dalekie od ideału. Z żoną jest wszystko w porządku- kocha mnie, dba o mnie i podoba jej się nasz seks. Szkoda, że tylko do pewnego stopnia. Chodzi o to, że jest głęboko wierząca, i każde eksperymentowanie w łóżku to dla niej grzech. Dlatego przez cały czas trwania małżeństwa odbywaliśmy mdłe stosunki. Tymczasem ja mam wiele fetyszów, a jednym z nich jest skóra. 

Odważyłem się jej o tym powiedzieć tylko raz, kiedy byłem pijany w sztok. Niestety, nie przyjęła tego zbyt dobrze. Wiedziałem że nie powinienem już nigdy o tym mówić. Problem w tym, że serce wie swoje. W rezultacie męczyłem się przez te wszystkie lata. Najgorsze jest to, że naprawdę kocham żonę, ale nie czuję żadnej więzi z nią. Odkrycie przez nią przyczyny tego stanu odbiłoby się na nas, bo ona nie akceptuje istnienia czegoś takiego jak „fetysz”. Pozostało mi jedynie żyć w tym nudnym związku, i od czasu do czasu szukać rozwiązać na urozmaicenie życia poza nim. 

Pewnego razu, kiedy byłem na delegacji w Poznaniu, znalazłem jeden wolny wieczór dla siebie. Wiedziałem czego potrzebuję. Wiele słyszałem na temat dziewczyn do towarzystwa w tym mieście, i bardzo chciałem żeby któraś spełniła moje zachcianki. Wszedłem więc na internet i zabukowałem dziewczynę o imieniu Mirela. Miała bardzo konkretny opis swojego profilu, a ja wysłałem jej listę żądań. 

Miała się pojawić za jakiś czas, więc czekałem na nią z zapartym tchem. Miałem nadzieję że spełni moje zachcianki. Około godziny 19 rozległo się stukanie do drzwi, które pośpiesznie otworzyłem. Mirela stała w przejściu, ubrana w obszerne futro. Spod niego wystawały nogi odziane w pończochy. Zaprosiłem ją do środka, choć czułem lekki zawód gdyż nie wyglądała tak jak sobie życzyłem. 

Kiedy już weszła, zapytała czy mógłbym jej pomóc zdjąć płaszcz. Kiedy już to zrobiłem, zachwyciłem się. Pod spodem miała skórzane body, które świetnie podkreślało jej piersi i biodra. Połyskujący blask śliskiej skóry od razu sprawił że mój penis zadrżał. To było spełnienie moich długoletnich fantazji i nie mogłem uwierzyć że to się dzieje naprawdę. 

Kobieta uśmiechnęła się i spojrzała mi w oczy. Szybko zerwałem z siebie koszulę i rzuciłem się na nią. Opadliśmy na łóżko, gdzie mocno ją do siebie przycisnąłem. Lizałem body opięte na jej ciele. Zauważyłem że na biuście i pomiędzy nogami miało specjalne wstawki. Odczepiłem je, a wtedy jej piersi wyskoczyły ze środka. To był piękny widok. Ssałem je i mocno ściskałem, robiąc jej jednocześnie palcówkę. Uwielbiałem dotykać gładkiego materiału jej ubrania. 

Mirela cicho jęczała pod moim dotykiem. Nagle odepchnęła mnie od siebie i usiadła na mnie okrakiem. Drażniła się ze mną, ocierając mokrą cipkę o sztywnego penisa. Całowała mnie po klatce piersiowej i brzuchu, zsuwając się coraz dalej w dół. Zatrzymała się nad penisem i wzięła go do buzi. To było wspaniałe wczucie i szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio ktoś robił mi laskę. Najlepsze w tym wszystkim było to, że kobieta była ekspertem w tej dziedzinie. 

Członek wręcz bolał mnie z wysiłku, żeby nie spuścić się w jej ustach. Ona zapewne się domyśliła, bo przestała tak mocno ssać. W zamian za to, powiedziała żebym się rozluźnił, i że możemy się zabawić tak jak chciałem. Przywiozłem ze sobą kajdanki i skórzany flogger. Przypiąłem ją do łóżka z tyłkiem wystawionym w powietrze. Odpiąłem wstawki na pośladkach i odkryłem piękną, różową pupę. Spuściłem jej lanie floggerem, dopóki nie stała się czerwona. 

Gdy już nie mogłem się dłużej powstrzymać, zanurkowałem w cipkę. Wchodziłem głęboko do środka i wbijałem jednocześnie palce w skórzane body. Kobieta jęczała w poduszkę, a sam dźwięk sprawiał że robiłem się jeszcze bardziej twardy. Ruchałem ją dosłownie przez pół godziny bez przerwy. Ciężko jej było się utrzymać na kolanach i widziałem że jej cycki mocno się kołysały. 

W końcu spuściłem się do cipki i wypełniłem ją po brzegi. Wycofałem się ze środka, a kilka ostatnich kropli kapnęło na jej plecy. To był piękny widok, sperma spływająca po czarnej skórze. Odpiąłem kajdanki i odwróciłem ją na plecy. Wyglądała na wykończoną, ale ja jeszcze nie skończyłem. Widok jej piersi sprawił że znowu mi stanął. Tym razem ruchałem ją na misjonarza, całując jednocześnie szyję i biust. 

Po chwili kobieta oplotła mnie nogami. Głośno jęknęła, a cipka się zacisnęła. Wiedziałem że będzie miała orgazm, co potwierdziła fala płynów zalewająca mojego kutasa. Uśmiechnęła się i pocałowała mnie, a ja posuwałem ją dopóki znowu się nie spuściłem. 

Kiedy już oboje skończyliśmy, położyłem się obok niej. Mirela wstała i poszła się umyć. Ubrała się w normalne ubrania, pożegnała się i wyszła. Leżałem otępiały przez kilka minut po jej wyjściu, zanim dotarło do mnie co się właśnie stało. Niczego nie żałowałem i czułem się jak najszczęśliwszy człowiek na świecie. Spełniłem swoje zachcianki i miałem nadzieję że w przyszłości to powtórzę. 

O autorze