Moja była to bardzo sensualna kobieta, którą kręciło wiele niebezpiecznych rzeczy, bez zahamowań. Oboje lubiliśmy puścić dymka. Miała kontakty na mieście, o godzinę drogi od domu. Znała dilera sprzed czasów kiedy się zaczęliśmy umawiać, więc zasugerowałem żeby kupiła od niego grama zioła.
Poszedłem do pracy, a ona zajęła się zakupami. Wróciła jeszcze przed południem, dając mi znać że jest już w domu. Jako że nie jadłem śniadania, skończyłem pracę wcześniej i urwałem się z niej. Wróciłem do mieszkania, żeby pomóc jej rozpakować zakupy.
Znalazłem Beatę w kuchni w jej kimono, otoczoną torbami z produktami spożywczymi. Wkroczyłem pomiędzy nie, żeby jej pomóc.
Zdałem sobie sprawę, że dziewczyna jest totalnie zjarana. Zobaczyłem na blacie bongo o wyraźnych śladach użytku, więc zapytałem ile kosztował towar. Uśmiechnęła się, odwróciła do mnie i opuściła kimono na podłogę, żeby pokazać swoje piękne ciało. Zorientowałem się, że dopiero co się z kimś pieprzyła.
Miała plamy spermy na szyi i piersiach, a cipka była obrzmiała i rozchylona. Wnętrza ud były wilgotne.
– Zapłaciłam za wszystko TYM. – oznajmiła, odwracając się tyłem i pochylając, żebym mógł się lepiej przyjrzeć rozpulchnionej cipce i obitym pośladkom.
Podszedłem do niej, przyciągnąłem do siebie i pocałowałem, wyczuwając aromat zioła i spermy.
Zapytałem jeszcze raz ile zapłaciła, po czym odepchnęła mnie od siebie i wyjaśniła układ z dilerem.
Mój penis zdawał się wyskakiwać ze spodni, ale Beata nie pozwalała mi się dotknąć. Sama też tego nie zrobiła. Kazała jedynie rozłożyć zakupy, siadając na blacie z rozłożonymi nogami i opowiadając mi luźno o swoim dniu.
Opowiedziała, jak przyjechała na miejsce. Koleś otworzył drzwi od razu po tym jak zapukała, bo właśnie wstał z łóżka. Przeszedł z nią przez całe mieszkanie do pokoju gier, gdzie usiedli naprzeciw siebie. Beata wyjaśniła czego od niego potrzebuje i przygotowała się na omówienie ceny. Kiedy zaśpiewał niebotyczną kwotę, to nie chciała jej wydawać, mimo iż miała tyle pieniędzy przy sobie.
Siedziała tak z rozszerzonymi nogami, kładąc kolana na oparcia krzesła i pokazując mi czego mógł wcześniej doświadczyć diler.
Kazał jej rozebrać się i zbliżyć do jego dwudziestocentymetrowego penisa, unoszącego spodnie. Zdjęła je zębami, po czym zaczęła całować go i lizać dopóki facet nie kazał jej wziąć go do buzi. Wzięła na głębokie gardło i pożerała tak długo, dopóki nie spuścił się w nią po raz pierwszy tego dnia, w ramach śniadania.
Podarował jej w ramach wynagrodzenia porządną ilość wkładu do bongo, co dodatkowo podnieciło Beatę. Stwierdziła, że chce go przelecieć.
Kazał jej pochylić się nad stołem do bilarda i rozchylić nogi. Zanim w nią wszedł, zapytał czy ma chłopaka. Powiedziała mu że tak, i że będzie wylizywał jego pozostałości po powrocie do domu.
Spodobał mu się ten pomysł, więc wśliznął się w jej ociekającą cipkę. Uderzał w szyjkę macicy, co sprawiło, że Beata kwiczała jak świnka. Cieszyła się, że przywiezie taką zużytą pizdę do domu.
Posuwał ją tak intensywnie, że doszła kilka razy. Wyciągnął z niej penisa, odwrócił na plecy i położył nogi na ramionach, po czym ponownie wszedł w rozszerzoną dziurę.
Nazwał ją luźną, obwisłą kurwą, wyciągnął z niej penisa i wtłoczył go w anal. Krzyczała z bólu i rozkoszy, a on cieszył się ciaśniejszym otworem drylując pomiędzy wnętrznościami.
Znów zaczęła dochodzić, a on pogrążył się w niej tak głęboko jak mógł, po czym zostawił ładunek w pulsującym odbycie.
Kazał jej wylizać członka razem z jądrami, żeby jego kobieta nie wyczuła na nim soków innej dziwki.
Zapakował towar do plastikowej torebeczki i włożył ją w cipkę Beaty. Wypchnął ją za drzwi, wsiadła w auto i wróciła do domu.
Kiedy skończyła opowieść, zeskoczyła z blatu i dołączyła do mnie w dużej spiżarni, gdzie w międzyczasie pochłaniałem już bongo. Rozpięła mi spodnie, pozwalając im opaść wokół kostek. Ssała mnie przez chwilę, po czym odwróciła się tyłem i oparła dłonie na najniższej półce. Kazała się głęboko przeruchać, bo ponoć diler skończył tylko w jej gardle i analu, a potrzeba jej jeszcze cipki pełnej spermy.
Złapałem ją za biodra, mając przed sobą nasienie wyciekające z odbytu, i wpakowałem penisa w luźną cipkę.
Zajęczała, ja zastękałem i wśliznąłem się w nią aż po same kule. Dałem jej to co lubiła najbardziej- poczuła się jak dziwka. Posuwałem ją tak mocno jak mogłem, próbując doprowadzić nas do orgazmu. Doszła pierwsza i miała wytrysk, więc byliśmy skąpani w płynach. Mi zajęło to trochę więcej czasu, bo koleś rozszerzył ją wcześniej, a Beata miała wielką i pojemną dziurę.
W końcu spuściłem się głęboko i oboje opadliśmy z sił.
Zajaraliśmy trochę więcej, a potem pobawiliśmy się w 69. Wylizała mnie aż do osiągnięcia erekcji, a potem wzięła na głębokie gardło. Ja rozszerzyłem jej pośladki i całowałem, lizałem i ssałem soki płynące z jej obydwu dziur.
Już prawie dochodziłem, kiedy Beata odsunęła się i krzyknęła żebym lizał jej cipę. W tym momencie wytrysnęła na całą moją twarz.
Ustaliła cenę z dilerem, a ja byłem szczęśliwy mogąc oczyścić dziewczynę pozostałości transakcji.