– Jeszcze nie, proszę. Nie jestem gotowa.

Michał znowu spojrzał jej w oczy i pocałował ją.

– Marysiu, w ten sposób dziewczyna staje się kobietą. Chcesz tego?

– Nie mogę zostać dziewczyną trochę dłużej? Chcę być dobrą, grzeczną dziewczyną…

– Powiedziałaś że mogę wejść w każdą z twoich dziur. Chcę tej.

– Ale zmieniłam zdanie, bo jednak nie jestem gotowa. – zaprotestowała – Myślałam że mnie kochasz…

– Tego nigdy nie powiedziałem. – uciął, patrząc na nią z dystansem – Chcesz żebym cię kochał?

– Bardziej niż czegokolwiek innego.

– Wiesz co to oznacza? – zapytał – To znaczy, że mogę się z tobą kochać. A kochanie się jest dla prawdziwych kobiet, a nie dla dziewczyn.

– Oh… – wydukała – Cóż… Naprawdę chciałabym żebyś mnie kochał tak jak ja ciebie, więc jeśli muszę to zrobić…

Marysia zamilkła i pociągnęła nosem. Wyraźnie się nad czymś zastanawiała.

– Możesz sobie użyć tej dziurki, ale, proszę, bądź delikatny. To, co zrobiłeś wcześniej, naprawdę bolało!

– Nadal chcesz skosztować mojej spermy? – zapytał, uśmiechając się łobuzersko.

Ta iskierka w jego wzroku wydała jej się podejrzana, ale zgodziła się.

– Wiem gdzie możesz to zrobić, i to natychmiast.

Dziewczyna popatrzała wygłodniałym wzrokiem na jego penia.

– O jacie, i tak chciałam go znowu polizać!

– Nie, nie. Poczekaj. Uklęknij na czworaka. – powiedział, a potem zwrócił się do Gosi – A ty połóż się na plecach i rozszerz nogi.

Dziewczyny zamarły, kiedy się zorientowały co kazał im robić.

– Michał, ja nie mogę… – wyszeptała Marysia.

Była blada i miała wzrok wbity w podłogę.

– Ona jest moją najlepszą przyjaciółką i znam ją od pierwszej klasy! – zaprotestowała Gosia.

– A ja nigdy nie mógłbym kochać dziewczyny która nie ma ochoty na takie zabawy. Uda ci się, uwierz mi, a poza tym będzie mi się to przyjemnie oglądało.

– Ale ja nie wiem… – szepnęła Marysia.

Michał oparł dłoń na jej ramieniu i skierował ją w stronę swojej przyrodniej siostry. Nie pozwolił jej się zatrzymać, dopóki nie wpakowała głowy pomiędzy nogi koleżanki. Wtedy pogładził ją po włosach, jakby w nagrodę.

– Wszystko jest w porządku. Zrobisz to, bo mnie kochasz. Pokaż Gosi, że ją też kochasz. – powiedział miękkim głosem – To będzie oznaczało, że ja też mogę kochać ciebie.

– Chcę żebyś mnie kochał! Potrzebuję tego! Kocham cię od kiedy cię zobaczyłam po raz pierwszy w szkole…

– Naprawdę? – zapytała zszokowana Gosia – Dlaczego nigdy niczego nie powiedziałaś?

– Nie chciałam niczego zepsuć. – odparła z łzami w oczach – Pamiętasz co on powiedział? Nigdy tego nie zapomnę. Poza tym, jak ktoś taki jak ON mógłby chcieć kogoś takiego jak JA.

– Uważam że jesteś piękna, Marysia. – zapewnił Michał, stając za nią – Ale wiesz co musisz zrobić żeby zapracować na moje uczucie.

– Chwila, chwila. Co takiego powiedział, co jest dla ciebie takie ważne? – dopytała Gosia, nie mogąc sobie przypomnieć.

– Powiedziałem że jeśli będziesz przyprowadzała do domu tak piękne dziewczyny jak Marysia, to będę się musiał starać jeszcze bardziej żeby do nich nie podbijać. – powiedział Michał, zdając sobie sprawę jak ważne były dla niej te słowa.

– Dokładnie tak. Wcale nie jestem piękna ani wyjątkowa, ale ona sprawił że się tak poczułam. – potwierdziła.

– Skosztuj mojej spermy z cipki swojej koleżanki, a naprawdę taka będziesz. Wtedy zasłużysz na moją miłość.

Marysia pochyliła się i liznęła cipkę Gosi. Spędziła chwilę nad samą łechtaczką, a po minie siostry Michał widział że robiła dobrą robotę. Marysia zlizała z niej sporo spermy i potrzebowała chwili żeby jej porządnie posmakować. Następnie popatrzała na niego z szerokim uśmiechem i powiedziała:

– Smakuje mi! Twoja sperma jest naprawdę dobra!

– A smakowała ci jej cipka?

Marysia zamyśliła się na moment, zniżyła głowę i porządnie liznęła. Gosia jęknęła z powodu całej stymulacji jaką otrzymywała.

– Jest w porządku. Może kiedyś ją polubię, bo zgaduję że będziesz chciał żebym to jeszcze kiedyś zrobiła.

– Inne dziewczyny będą to robiły tobie, nie tylko moja siostra. Będzie ci to odpowiadało? – zapytał.

– Tak. – odparła, czując czubek penisa na swojej cipce – Tym razem jestem gotowa. Włóż go do środka. Teraz już mogę być twoja!

– Zrobię z ciebie kobietę. – powiedział jej na ucho.

Wszedł na tą samą głębokość co ostatnio, opierając się o błonę, ale nie przebijając jej. Czuła go w sobie, ale tym razem była o wiele lepiej przygotowana psychicznie.

– Zrobię z ciebie MOJĄ kobietę.

Z tymi słowami pchnął głębiej, mniej więcej do połowy długości penisa. Wycofał się, a potem wszedł w nią aż do końca.

– Należysz do mnie. Kocham cię, bo jesteś tego warta. Jesteś wyjątkowa i podziwiam cię. Jesteś piękna i wspaniała i cieszę się że cię mam. Jestem szczęściarzem.

Chłopak szeptał jej do ucha i tylko ona słyszała te słowa. Poczuła się niemal przepełniona uczuciami do niego. Płakała cichutko, a on ją posuwał. Po kilku minutach powiedział natomiast coś innego.

– Przygotuj się na degustację!

Wycofał się z niej, żeby mogła się podnieść na łokciach. Zgrali się idealnie, bo doszedł gdy tylko wetknął jej penisa do buzi. Trzy wytryski stanowiły znacznie więcej niż była w stanie przełknąć.

– Uwielbiam twój smak! – powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy – To chyba moja nowa ulubiona rzecz.

– Moja też. – wtrąciła Gosia, zastanawiając się nad tym na chwilę – To wcale nie jest takie obrzydliwe jak mówią inne dziewczyny. Ona nie mają pojęcia co tracą!

– Sądzisz że Magda i Sylwia lubią obciągać? – zapytał Marysię – Którą z nich wolałabyś mieć na imprezce którą moja siostra zorganizuje w następny weekend?

– Bez dwóch zdań, wolę Magdę. – odpowiedziała bez wahania – Wiem że nigdy tego nie próbowała. Ostatnio powiedziała mi że jest dziewicą i nigdy się nawet nie całowała.

– Michał, ale ja nie planowałam organizować żadnej… – zaczęła Gosia, ale zamilkła widząc jego minę – Oh, okej. Zapytam mamę czy się zgadza. Zapewne każe mi spytać twojego ojca, ale wiem co zrobić żeby się zgodził.

– Tak, w końcu kazał ci żebyś mi obciągnęła. Chwila, czy ty najpierw obciągnęłaś jemu?!

– Tak. – przyznała – Ma moje półnagie zdjęcia i groził że pokaże je mamie jeśli tego nie zrobię. A potem nagrał z ukrycia to jak robiłam mu laskę. Wszystko jest na jego komórce.

– Poskarż się na niego mamie. Skoro ma te zdjęcia i filmik w telefonie, to sama się przekona jaka jest prawda, jeśli tylko go przeszuka. Jakby co, to stanę w twojej obronie.

– Naprawdę? – zapytała zszokowana Gosia – Dlaczego?

– Bo ciebie też kocham. Dlatego. Uwierz mi, że nawet nie będę musiał kiwnąć palcem. Twoja mama kocha ciebie znacznie bardziej niż mojego ojca. Może przez jakiś czas będzie zła, ale przejdzie jej kiedy to przemyśli. A z tatą się rozprawię i powiem mu prosto w twarz że jesteś moja. Już nigdy więcej nie będziesz musiała mu obciągać.

– A co jeśli chcę to robić? – zapytała – W sumie, podoba mi się to, a ona ma fajnego kutasa.

– Może lepiej spróbuj obciągnąć Tomkowi? – zasugerował Michał – Chyba nadal ci się podoba?

– O mój boże, Tomek! – krzyknęła – W ogóle o nim nie myślałam od dobrej godziny!

– Spotkaj się z nim, skosztuj jego spermy i zobaczysz co powie.

– Mogę iść teraz? Czy chcesz mnie jeszcze przelecieć? – zapytała zmieszana.

– Oczywiście, że chcę cię jeszcze przelecieć, ale chcę żebyś była szczęśliwa. Chcesz Tomka- droga wolna. Chcesz mojego ojca- proszę bardzo. Rżnij się z kimkolwiek chcesz!

– W sumie, chcę to zrobić z tobą. Proszę, przelecisz mnie znowu? – spytała go, przygryzając nerwowo wargę.

– Gosia, Gosia, Gosia… – odparł nonszalancko – Ehh, no dobra. Przelecę cię, ale tym razem chcę analu. I nie przestanę, choćbyś nie wiem jak próbowała mnie powstrzymać. Jesteś pewna że tego chcesz?

Dziewczyna głośno przełknęła ślinę, wbiła wzrok w podłogę i zamyśliła się.

– Tak. Możesz wejść w mój tyłek, a ja cię nie powstrzymam. Obiecuję.

Spojrzała na Marysię, a ta jej przytaknęła.

– Tylko proszę, nie zrób jej krzywdy. – powiedziała koleżanka – Mówiłeś że ją kochasz. To chyba coś znaczy?

W międzyczasie Michał ustawił Gosię na czworaka, uklęknął za nią i złapał ją za biodra. Rozszerzył jej pośladki dłońmi, żeby uwidocznić swój cel.

– Tak, kocham ją. W końcu jest moją siostrą. – powiedział pocierając czubkiem penisa wargi sromowe dziewczyny, żeby zebrać z nich wilgoć – No dobra, przyrodnią siostrą.

Chłopak zebrał się w sobie i wcisnął penisa do środka na całą długość jednym płynnym ruchem. Pochylił się nad Gosią i powiedział:

– Teraz już nie jesteś dziewicą pod żadnym kątem, siostrzyczko. Teraz znam twoje wszystkie zakamarki.

– Ale ja nadal mam małą tajemnicę. – wtrąciła Marysia z uśmieszkiem na ustach.

Złapała się za pośladki, odwróciła w stronę Michała i rozszerzyła je tak, żeby widział jej odbyt.

– Ja też jestem analną dziewicą!

– Naprawdę?! – zapytał Michał.

– Tak! – odparła z takim samym uśmiechem jaki on miał na twarzy – Pamiętasz jak powiedziałam że możesz mieć każdą z moich dziurek? Ta też wchodzi w grę

– Super! To co, gotowa na zabawę?

– Jestem więcej niż gotowa, ale bądź delikatny. Gosię bardzo bolało, a ja tego nie chcę.