– Zawsze uważałem że jesteś śliczna i ucieszyłem się kiedy twoja mama zgodziła się być z moim tatą. Dzięki temu jesteśmy praktycznie rodzeństwem i mogę się z tobą codziennie widywać.
Lekko nacisnął na jej barki, a ona spojrzała na niego zmieszana. Okazało się, że próbował ją zmusić do klęknięcia.
– Michał? Proszę cię, nie każ mi tego robić!
Było już za późno, bo chłopak właśnie rozpinał spodnie.
– Przecież ja ci nic nie każę! Mój ojciec to robi. – powiedział z uśmiechem.
– O nie, tylko nie to… – wymamrotała, widząc jego erekcję.
Chłopak wplótł palce w jej włosy i przyciągnął do siebie. Otworzyła buzię i wzięła jego penisa do środka. Zaczęła go ssać, a on wbijał się coraz głębiej. Wkrótce ponad połowa długości wsuwała się i wysuwała z jej ust. Nie zdążyła się dobrze przygotować, a członek już zaczynał drżeć. Wiedziała co ją czeka. Po raz kolejny, poczuła gęstą, lepką i piżmową ciecz w gardle. Musiała przełknąć kilka razy, żeby się nie zakrztusić. Po wszystkim spojrzała na Michała, który się do niej uśmiechał.
– Dzięki. – powiedział – Jeśli uda ci się namówić twoją koleżankę Marysię na to samo, to nie powiem nikomu w szkole.
Gosia przeraziła się do głębi, bo wiedziała że Marysia to dobra dziewczyna i nigdy, przenigdy nie zrobiłaby czegoś takiego. Niestety, jednocześnie zauważyła że chłopak przez cały czas trzymał telefon i wszystko nagrał. Biedna Marysia…
– Na czworaka! – rozkazał znienacka Michał.
Dziewczyna zawahała się i popatrzała na niego zmieszana.
– Powiedziałem: na czworaka! Chyba że mam to wysłać prosto do Tomka! Chcesz, żeby to zobaczył? Wystarczy jedno kliknięcie.
Gosia zrobiła jak powiedział i uklękła podpierając się na dłoniach na twardej podłodze w kuchni. Michał stanął za nią.
– Co robisz? – zapytała, czując że zdejmował jej majtki i przymierzał się do włożenia jej palców do cipki – Nie, nie dotykaj mnie tam!
– Powinnaś zgolić ten busz. – odparł, odgarniając włosy łonowe drugą dłonią.
– Nie! – zaprotestowała – Myślisz że jestem jakąś dziwką?! Nie będę się tam golić.
– No dobra. Wysłane.
– Co?! Nie zrobiłeś tego!
– Tak? W takim razie, dlaczego tu jest napisane „wysłano”?
Michał roześmiał się, a Gosia rozpłakała.
– Dlaczego to zrobiłeś? Myślałam że mnie lubisz i że jesteśmy kumplami.
– O nie. Wysłałem to do ciebie, a nie do Tomka. – powiedział, wyraźnie dobrze się bawiąc – Zgolisz te krzaki, czy mam się tym razem nie pomylić?
– Zrobię to… – wydukała – Tylko wiedz że jesteś zwykłym łobuzem, a nie moim kolegą.
– Ha! – krzyknął chłopak – Ja bardzo dobrze wiem, że nie jestem twoim kolegą. Nie interesuje mnie bycie twoim kumplem. Jedyne co mnie interesuje, to to!
Michał złapał garść jej włosów łonowych, żeby nie mogła mu uciec. Gosia pisnęła z bólu. Przyciągnął ją do siebie i poczuła że jego penis ociera się o jej wargi sromowe.
– Nie, proszę, nie rób tego! – błagała – Puść mnie!
Dziewczyna zesztywniała, próbując się mu wyrwać, ale nagle poczuła że penis oparł się dokładnie na wejściu do cipki. Michał pchnął biodrami, wargi się rozszerzyły, i wsunął się do środka. Jeszcze trochę, a dziewczyna już nie byłaby dziewicą.
– Nie! – krzyknęła – Nie rozdziewicz mnie, nie rób tego!
Chłopak roześmiał się, ale nie poruszył biodrami.
– Mogę to zrobić, wiesz o tym. W sumie, dlaczego nie?
– Jestem dziewicą i chcę żeby tak zostało. – odparła, łkając – Obiecaj mi, to będę dla ciebie miła.
– A koleżanka Marysia? Umówisz mnie z nią? – zapytał.
– Będzie musiała tylko obciągnąć? – dopytała – Ona też jest dziewicą i wątpię żeby chciała żeby to się zmieniło.
– Taa, na pewno! – zaśmiał się Michał, po czym wepchnął penisa do końca.
Gosia już nie była taka niewinna jak jeszcze chwilę wcześniej. Teraz chłopak posuwał ją na całego. Wysuwał z niej prawie całego penisa, a potem wchodził do środka aż po kule. Przyspieszał tempo i jej ciało zaczęło reagować na stymulację, mimo iż tego nie chciała. Jej oddech przyspieszył i stękała za każdym razem kiedy w nią nurkował.
– Bierzesz antykoncepcję? – zapytał ją po dłuższej chwili.
Dziewczyna przeraziła się.
– Nie, przecież byłam dziewicą. Po co mi była antykoncepcja? – zapytała pomiędzy jękami.
– W takim razie pewnie nie chcesz żebym się spuścił w środku? Nie chcesz, żebym cię wypełnił?
Dziewczyna spanikowała i próbowała go z siebie zrzucić, ale on się mocno trzymał i został w środku.
– Sprowadź tu Marysię, albo zaraz cię zapłodnię. – zagroził – Obiecaj że ją przyprowadzisz, albo dojdę w środku.
– Obiecuję! – powiedziała Gosia, wiedząc że właśnie sprzedała swoją najlepszą przyjaciółkę.
Zdradziła ją, a ona jej ufała. Wszystko po to, żeby uniknąć czegoś co być może wcale jej nie groziło…
– No dobra. – zgodził się Michał – W takim razie połknij to!
Gosia szybko nadstawiła buzię, która niemal natychmiast wypełniła się spermą. Połknęła wszystko tak szybko, jak się tam pojawiło. Uznała że w sumie nie smakowała tak źle. Zatrzymała ostatnią porcję dłużej na języku, żeby dobrze poczuć jej smak. Pomyślała, że warto byłoby obciągnąć kolejnemu chłopakowi, żeby poczuć różnicę.
Próbowała sobie przypomnieć jak smakowała sperma ojczyma, ale w zasadzie wytrysnął większość prosto do gardła, a ona przełykała tak szybko że nie zdążyła nic poczuć. To wszystko przez to, że zawsze słyszała że sperma jest obrzydliwa, i bała się ją skosztować. Teraz potrzebowała kolejnej próbki. Oprócz tego, nigdy nie zaszkodzi zasięgnąć drugiej opinii, więc zamierzała zapytać Marysię co sądziła o smaku spermy.
Mężczyźni wypuścili ją z pokoju i usiedli na kanapie. Zdawali sobie sprawę że miała teraz mnóstwo rzeczy do przemyślenia. Potrzebowała czasu na to żeby ułożyć sobie w głowie wszystko to co się stało tego ranka. Dziewczyna zadzwoniła do Marysi żeby się jej wyżalić i powiedzieć o żądaniu przyrodniego brata. Obawiała się że biedna koleżanka będzie więcej niż niechętna żeby się zgodzić.
– Hej, mogłabyś do mnie wpaść? Mam ci mnóstwo rzeczy do opowiedzenia i jedną prośbę.
Gosia słuchała przez chwilę odpowiedzi w telefonie.
– Jasne, zapytaj ich. Jasne, że byłoby fajnie gdybyś mogła zostać na noc! W zasadzie, mogłabyś spędzić ze mną cały weekend.
Znów na chwilę zapadła cisza.
– No dobra, powiem ci mniej więcej o czym muszę ci opowiedzieć. Wiem jak smakuje sperma, ktoś bawił się moimi cyckami i już nie jestem dziewicą.
Gosia słuchała odpowiedzi w słuchawce i uśmiechnęła się.
– Słuchaj, nie ważne kto to był, okej? Powiem ci jak przyjdziesz. Naprawdę, to nie ważne. Ale przyznam że pytał też o ciebie. Co ty na to?
Marysia ucieszyła się po drugiej stronie linii, bo twierdziła że już od dawna chciała się pozbyć tej uciążliwej rzeczy jaką było dla niej dziewictwo. Stwierdziła, że dałaby nawet bratu Gosi gdyby chciał. Odpowiadało jej że mają całkiem inne kręgi znajomych, bo gdyby zrobiła to z którymś chłopakiem ze swojej paczki, to od razu byłaby na językach całej szkoły.
– Naprawdę pozwoliłabyś Michałowi się rozdziewiczyć?
– No jasne! – odparła koleżanka – Przecież jest słodki, a poza tym, sądząc po jego wzroście, ma też całkiem niezłego kutasa. Założę się że byłabym pierwszą dziewczyną w szkole, która by go widziała. Gdybym była plotkarą to opowiedziałabym o tym absolutnie wszystkim, ale nie jestem jedną z tych zołz które gadają o wszystkim na prawo i lewo.
– Mogę ci powiedzieć jedną plotkę. – powiedziała Gosia – Naprawdę ma całkiem dużego.
– Widziałaś go?! – zapytała Marysia, a w jej tonie można było wyczuć uśmiech.
– Robiłam coś więcej, niż patrzenie na niego. To on mnie przeleciał.
– O mój boże! – pisnęła koleżanka – I powiedział ci że chce to zrobić ze mną?!
– Tak. To był jego pomysł żeby cię zaprosić na noc. – przyznała – A poza tym, potrzebuję twojej opinii w jednej sprawie.
– Hej, mama woła żebym się zbierała do wyjścia. Wygląda na to, że ja też stracę dzisiaj dziewictwo!
– Tylko nie zabieraj zbyt wielu ubrań. Nie będziesz ich potrzebować.
Po około 20 minutach Marysia zapukała do drzwi sypialni Gosi.
– Mama właśnie mnie podwiozła. Powiedziała że mogę zostać na cały weekend, jeśli chcę. – oświadczyła z szerokim uśmiechem – Chyba ma jakieś pikantne plany z moim tatą.
– Nie wiem, ale Michał na pewno ma takie plany wobec ciebie. – prychnęła Gosia.
– O co chciałaś mnie jeszcze zapytać?
Gosia zawahała się, ale zdecydowała że warto zaryzykować żeby poznać odpowiedź.
– Zastanawiałam się, czy sperma smakuje tak okropnie jak nam zawsze mówiono.
Marysia spojrzała na nią, zdziwiona pytaniem.
– Ja jeszcze nie wiem. Ale zamierzam się dowiedzieć!
Rozległo się stukanie do drzwi. Gosia otworzyła stojącemu po drugiej stronie Michałowi. Wpuściła go do środka i zamknęła za nim.
– Chyba już czas. – powiedziała, uśmiechając się do koleżanki.