– O tak! Włóż tam trzeci palec, proszę! Taaak! Rozszerz moją pupę dla swojego penisa!

Dodałem jeszcze jeden palec i równocześnie posuwałem ją długimi ruchami. Roksana napierała na mnie z całej siły i krzyczała żebym nie przestawał. Zachowywała się jak dzikuska. 

– Mmmm, dokładnie tak! Rżnij mnie swoim wielkim kutasem! Zaraz znowu dojdeeee!

Wargi sromowe zacisnęły się na penisie, jakby nie chciały go wypuścić. Dziewczyna zatrzęsła się i miała jeszcze jeden orgazm. Ta już chyba piąty tego dnia. Ja też czułem się blisko, więc powiedziałem że chyba też zaraz dojdę. Roksana odwróciła się i na mnie spojrzała.

– Nie rób tego! Wyjmij go ze mnie!

– Ale, ja prawie…

– Przestań oddychać dopóki się nie uspokoisz!

Wykonałem polecenie i zaczekałem dopóki penis nie przestał pulsować. 

– Grzeczny chłopiec. Kiedy jesteś bardzo podniecony ale nie chcesz jeszcze dojść, to musisz wstrzymać oddech i się nie ruszać dopóki się nie ogarniesz. Zrozumiałeś?

– Tak, Roksano.

– A teraz go ze mnie wyjmij.

Wycofałem się z cipki a ona odwróciła się żeby go possać. 

– Nie wytryśnij do środka! Chcę ta ultratwardą pałę w swoim tyłeczku!

Splunęła kilka razy na penisa, sprawiając że był całkiem mokry. Odwróciła się i rozszerzyła pośladki. 

– Pomyślałbyś że będziesz mnie dzisiaj ruchał w dupę, Robert?

– Nigdy w życiu!

– Ja też nigdy nie miałam tam takiego wielkiego penisa… Nauczę cię jak to się robi. Wejdź w moją ciasną dziurkę!

– Dziękuję ci, kochanie.

– Rób co każę, rozumiesz? Powoli, chłopczyku.

– Dobrze, dobrze…

– No, dalej! Wsadź mi go w dupę!

Roksana naprowadziła penisa na odbyt i poleciła żebym wepchnął go do środka jednym, powolnym ale pewnym ruchem. Nacisnąłem na dziurę ale nie wyszło mi za pierwszym razem. 

– Cholera, trzymaj go porządnie! Wpakuj go do środka!

Dziewczyna wzięła to sobie za punkt honoru, że się jej uda. Rozszerzyła bardziej nogi, złapała twardego kutasa i nadziała się na niego w odwecie. Poczułem, że żołądź wskoczyła do środka. 

– Au! Ała! No dobra, udało się. Ał! Proszę bardzo, baw się…

– Oh, ale to przyjemne!

– Podoba ci się, że jesteś w tyłku Roksany? Ałaaa!

– Oczywiście że tak!

– Posuwaj mnie, wielki kutasie. Czujesz, jaka jestem ciasna?

– Tak, jesteś bardzo ciasna kochanie.

– Kurwa, a ty masz bardzo grubego… Rozrywasz mi dupę!

Roksana wyglądała niesamowicie z tyłkiem wystawionym w górę, ale wcisnąłem w nią dopiero sam czubek penisa. Spojrzała na mnie i powiedziała:

– Ał, ałaa! Już wystarczy! No, dalej! Wsuwaj się i wysuwaj, tylko powoli.

Kiedy się wycofałem, cały czubek penisa wypadł ze środka. 

– Co ty, do cholery, robisz?! Idioto, nie wyjmuj go ze mnie! Wsadź go tam z powrotem!

Zrobiłem co kazała, po czym wpakowałem do środka kolejne kilka centymetrów. 

– Ałaa! No dobra… Powoli, POWOLI! AŁ!                                                                                                          

Mój penis był chyba po prostu za szeroki żeby wejść w jej anal. Z pewnością stanowił zagrożenie dla zwieracza. 

– Jesteś taka ciasna!

– Ał, ałaa! Przestań! Wyjmij go, i to już!

Wycofałem się z niej, a Roksana poprawiła pozycję, rozszerzając nogi jeszcze bardziej. 

– Zanurz go w cipce, żeby go nawilżyć.

Wykonałem rozkaz, bo wydawał się być całkiem przyjemny. Naprawdę pragnąłem wsadzić jej całego penisa w anal, ale nie dało się. Cipka mogła mi na chwile ulżyć, więc wpakowałem go tam. 

– Mmmm, taak! To takie przyjemne…  A teraz, włóż go z powrotem w tyłek.

Podziałało. Tym razem wcisnąłem się o wiele dalej. Roksana wiedziała co robi.

– Tak! No, dalej! Rżnij mnie w dupę!                                                                                                                  

Wszedłem w nią na dwie trzecie długości, złapałem za biodra i zacząłem poruszać biodrami w przód i w tył. 

– Taaak! W końcu ci się udało! Nieźle, mój napaleńcu.

– Tak, to jest super!

– Na pewno opowiesz swoim znajomym że przeruchałeś mój tyłek swoim wielkim kutasem, prawda?

– Powiem im że posuwałem cię nie tylko w tyłek, ale też w cipkę i w buzię. Wszyscy dojdą w spodnie, kiedy to usłyszą.

– Ty chujku! Może wezmę ich wszystkich naraz żeby ruchali mnie we wszystkie dziury. Dałabym radę pięciu takim jak wy!

– Jesteś taka zboczona… Jak niby zamierzasz wziąć pięciu facetów naraz?!

– Bardzo łatwo, mój drogi. Jednego w analu, jednego w cipce, jednego w buzi, i po jednym w każdej dłoni.

– Ty napalona szmato! Chciałbym to widzieć…

– Tak? Chciałbyś się podzielić Roksaną z kolegami?

– Tak, oczywiście! Ruchalibyśmy cię przez całą noc!

– Jesteście bandą zboczeńców. A teraz skup się, i wyruchaj mnie w dupę. No, dalej! Postaraj się! Myślisz że twoi koledzy by mnie tak posuwali?

– Spodobałoby im się.

– O tak! Jeszcze głębiej! Daj mi więcej!Przyłóż się! Wciśnij się do końca, no dalej!

Wcisnąłem do środka jeszcze trochę penisa, i nagle okazało się że wszedłem w nią w całości. 

– Ałaa, moja pupa… Rozszerzasz mnie, i to bardzo… Ałaaa!

Zacząłem w nią wchodzić i wysuwać się długimi ruchami, a ona uwielbiała każdą chwilę. 

– Rżnij mnie, kochanie! Ciesz się moja dupcią.

– Jest taka ciasna…

– Podoba ci się twój pierwszy raz? Lubisz mój ciasny tyłek?

– Kocham go, Roksano!

– No to dobrze. A teraz, rżnij mnie w dupę!