Podobały mi się jej sensualne usta, pełen biust, płaski brzuch, głęboko osadzony pępek, zakrzywienia pachwin, szczupłe uda, i, oczywiście, piękny wzgórek. Roksana podeszła bliżej, pochyliła się i pocałowała mnie z całą siłą. Przez moment patrzyliśmy sobie w oczy.
– Jesteś jeszcze wspanialsza niż sobie wyobrażałem. Moja kochana Roksana o pięknym ciałku. Kochanie się z tobą będzie jak kochanie się z aniołem.
– Dziękuję ci. – powiedziała, po czym oplotła mnie ramionami i przyciągnęła bliżej.
Objęliśmy się i staliśmy tak przez kilka minut, nie mówiąc ani słowa. Czułem na swojej skórze ciepło jej piersi. Były delikatne jak topniejące masło. Złapałem je w dłonie i podniosłem. Pochyliłem się i wylądowałem twarzą pomiędzy nimi. Całowałem je delikatnie przez długi czas. Lizałem ciemne sutki, i ssałem je tak jak chciałem. Przygryzałem je zębami i lekko za nie pociągałem. Roksana była co najmniej tak podniecona jak ja. Szybko oddychała i stękała, kołysząc biodrami.
– Kochanie, masz bardzo przyjemny dotyk. Zachowujesz się jak całkiem doświadczona osoba. Od kogo się tego nauczyłeś?
– Nikt mnie nie nauczył. Od dawna chciałem cię tak dotykać. – odpowiedziałem, z trudem łapiąc oddech.
Powróciłem do jej piersi i usłałem je pocałunkami. Jej ciało zatrzęsło się, a moje serce biło niczym dzwon. Dziewczyna położyła się na łóżku i rozszerzyła nogi.
– Spójrz na mnie. Popatrz na moją cipkę.
Miałem przed oczami jej piękny ogolony wzgórek i śliczne wargi sromowe, oraz różową łechtaczkę.
– Jest piękna i przyciągająca. To na pewno będzie bardzo interesujące doświadczenie…
– Podoba ci się? Chodź bliżej, nauczę cię jak ją lizać.
Ukląkłem przed nią na kolanach, a ona natychmiast złapała mnie za tył głowy i przycisnęła do siebie.
– Rozszerz ją palcami i przyjrzyj się co jest w środku.
Wykonałem polecenie.
– Co widzisz?
– Widzę dużo różowego.
– I co jeszcze?
– Tak, widzę mały różowy guziczek na górze.
– Co to jest? Wiesz?
– Tak, to twoja łechtaczka.
– Skąd wiedziałeś? Mówiłeś że nigdy nie widziałeś kobiety z bliska.
– Widziałem na porno.
– Oh, no dobrze… Poliż mnie na zewnątrz i wewnątrz warg sromowych.
Zacząłem całować jej cipkę. Od razu zauważyłem że była wilgotna, i pięknie pachniała.
– A teraz poliż wzdłuż samej szparki.
Poruszając językiem tylko w górę i w dół, zlizałem płyn z jej ociekającej dziurki.
– Czy wiesz która część ciała kobiety jest najbardziej wrażliwa?
– Tak, łechtaczka.
– Wiesz co masz teraz zrobić, czy mam cię poprowadzić?
– Wiem, nie ma takiej potrzeby.
– Skąd wiesz?!
– Przeczytałem w opowiadaniu erotycznym!
– Okej… No to pokaż co potrafisz.
Pogrążyłem język pomiędzy wewnętrznymi fałdkami. Dziewczyna jęknęła, a jej biodra poruszały się w rytm mojego lizania. Rozszerzyłem palcami wargi bezwłosej, gładkiej cipki, i powędrowałem do twardej, pulsującej łechtaczki. Okrążyłem ją językiem, jednym szybkim ruchem. Kiedy tylko ją musnąłem, Roksana westchnęła i zakołysała miednicą.
Kontynuowałem posuwanie językiem, z twarzą przyciśniętą do jej młodej cipki. Do mojej buzi stopniowo spływało coraz więcej słonych soków.
– Jesteś dobry w seksie oralnym. Chyba jednak coś wiesz na ten temat.
– Oczywiście że tak, ale tylko w teorii!
– Bardzo dobrze, bardzo dobrze… Teraz jest czas na trening praktyczny. Nawilż swoje palce śliną i tym co wypływa mi z cipki. Połóż jeden z nich na moim analu. Tak, dokładnie tam! Oh, nie przestawaj mnie lizać! A teraz, wbij cały palec do środka. Oh! Tak, tak!
Kiedy zanurzyłem w niej palec, dziewczyna prawie oszalała i zaczęła głośno jęczeć.
– Liż mocniej łechtaczkę… Zerżnij Roksanę swoim palcem, chłopczyku! Oh, tak! Taaak! Włóż tam drugi palec! Liż mocniej! Taaak!
Zatrzymałem się na chwilę, ciekaw tego co zrobi. Roksana natychmiast mnie ofuknęła:
– Oh, nie przestawaj! Jestem naprawdę blisko! Jeszcze tylko trochę… Jeszcze troszeczkę… O-o-o-o-oh! Do-chooo-dzeeeeee!
Wtedy jej biodra wygięły się, chyba bez jej świadomego udziału. Kiedy delikatnie przygryzłem łechtaczkę, wargi sromowe cipki zadrżały i dziewczyna doszła w przypływie własnych soków, unosząc miednicę.
Zalały mnie jej kobiece płyny. Poczułem ich piżmowy smak, i wyssałem je ze środka. Roksana kompletnie się zatraciła we własnej przyjemności, złapała mnie za głowę i przytrzymywała mnie przy sobie przez cały czas.
To trwało mniej więcej dwadzieścia sekund. Wchodziłem dwoma palcami w jej dziurkę i lizałem łechtaczkę dopóki orgazm nie ustał, i dopóki się nie wyciszyła. Po wszystkim spojrzała na mnie kochającymi oczami i powiedziała:
– O jacie, to było super!
Roksana sięgnęła do mojego twardniejącego penisa żeby go przez chwilę pomasować. Kiedy już była usatysfakcjonowana jego stanem, powiedziała żebym się położył na miękkiej ławeczce. Położyłem się, a ona w ramach rozgrzewki usiała mnie pocałunkami.
– Teraz będę cię ujeżdżała. Na pewno cholernie ci się spodoba!
Usiadła na mnie okrakiem, na wysokości bioder. Zawisła nad penisem i stopniowo się zniżyła, celując jego czubkiem pomiędzy wargi.
– Złap mnie w talii obiema rękami, i naprowadź na penisa. Patrz, jak go zmieszczę w swojej ciasnej cipce!
Obserwowałem Roksanę, która zatrzymała się dopiero kiedy dotknęła żołędzi. Nadziała się na nią mocniej, a ta wskoczyła do środka. Mięśnie pochwy zaciskały się na niej i pieściły ją. Cały wrażliwy penis zaczął pulsować z rozkoszy. – Robert! Czuję się, jakbym znowu traciła dziewictwo! Oh, on jest taki duży! Tak bardzo mnie rozszerza!