Wypuściła dym z ust. Była roztrzęsiona, a przede wszystkim wściekła. Była wściekła o to, że po dwóch latach związku tak ją potraktował. Nawet nie wyglądał na zaskoczonego, kiedy weszła do pokoju i zobaczyła go z inną kobietą. Na jego twarzy pojawił się tylko głupkowaty uśmiech. Miała ochotę go uderzyć, krzyczeć, ale nie mogła. Nie była wstanie. Jedyne, na co mogła sobie w tej chwili pozwolić, to wyjście stamtąd jak najszybciej i trzaśnięcie drzwiami na tyle mocno, że prawie szyby z nich wypadły. Wiedziała, że mogło to być dla niego frustrujące, że jeszcze nie uprawiali seksu pomimo tak długiej znajomość ale powiedział, że poczeka aż będzie gotowa. I była, tego dnia umówiła się z nim na spotkanie i miała w planach nieco więcej niż to, co zwykle robili. Kupiła specjalnie seksowną, czarną bieliznę, a teraz miała ochotę zerwać ją z siebie. Odpaliła kolejnego papierosa i poszła przed siebie. Wypaliła już prawie pół paczki a złość, która nią targała nie zmalała nawet trochę. Na dworze było już ciemno, jednak w tym momencie nawet chciała, by ktoś ją zaczepił. Miała ochotę dosłownie kogoś pobić. Przechodziła obok klubu, gdzie z zewnątrz dało się słyszeć dyskotekową muzykę. Spojrzała na wejście i po chwili ruszyła w tamtym kierunku. Było już jej wszystko jedno, musiała się czymś zająć. W środku było nieco parno oraz pełno tańczących, a raczej podskakujących ludzi. Udała się do baru i usiadła obok jakiegoś mężczyzny. Zamówiła kolejkę szotów, które opróżniła prawie natychmiast i poprosiła o to samo. Mężczyzna spojrzał na nią z uznaniem i sam również poprosił o kolejkę. Wypili razem tak chyba całą butelkę i dopiero wtedy poczuła, że się trochę uspokoiła. Zaczęła nawet rozmawiać z nieznajomym, który z uwagą wysłuchał całego żalu, jakim była wypełniona. Spojrzała na zegarek i wstawała. Wtedy jednak straciła równowagę i wpadła w jego ramiona, unikając zderzenia z ziemną. Mężczyzna pachniał wodą kolońską i dopiero po chwili zorientowała się, że dalej ją trzyma. Przeprosiła go, a on zaproponował jej spacer. Poszli w kierunku jej domu i kiedy mieli się już pożegnać nawet nie wiedziała dlaczego, ale zaproponowała mu, by wszedł. W momencie, gdy tylko przekroczyli próg jej mieszkania, a drzwi się zatrzasnęły, przyparła go do ściany i pocałowała. Odwzajemnił jej pocałunek i obrócił ją. Całowali się tak przez chwilę, po czym przeszli do salonu, gdzie opadli na kanapę. Ściągnął z niej bluzkę oraz stanik, a następnie dolną część garderoby. Sam również się rozebrał do naga i stanął przed nią. Nigdy wcześniej nie uprawiała seksu, ale oglądała bardzo dużo filmów erotycznych więc wiedziała, czego od niej oczekuje. Klęknęła przed nim i zaczęła ssać członka. Na początku delikatnie, potem bardziej energicznie. Doszedł bardzo szybko. Chwycił ją i położył na kanapie, następnie wszedł w nią. Poczuła jakby ją rozrywał i jednocześnie zaczęła odczuwać przyjemność. Mimo, że bolało nie chciała by przestał. Napierał na nią coraz mocniej i szybciej. Oboje dyszeli, a ona jęczała. Jej biodra zaczęły się unosić i po chwili doszła wyginając się w łuk. Mężczyzna patrząc na to również doszedł, wychodząc z niej wcześniej, i spuścił jej się na brzuch. Oboje odurzeni alkoholem oraz zmęczeni padli obok siebie i zasnęli. Następnego dnia kac, jakiego doznała nie pozwalał jej skupić myśli. Mężczyzny rano nie było, więc wydawało jej się przez chwilę, że miała bardzo erotyczny sen. Jednak kiedy jej przeszło przypomniała sobie o wszystkim, i szczerze, nie żałowała niczego.

O autorze