Nagle wpadłem na pewien pomysł. Wróciłem do siebie i zadzwoniłem na telefon domowy w mieszkaniu rodziców. Wiedziałem że jeśli go nie odbiorę, ciocia przyjdzie żeby mnie obudzić i każe mi to zrobić. Czekałem grzecznie, żeby nie obudzić chodzeniem śpiących kuzynów zza ściany. Telefon zadzwonił, a ciotka weszła do pokoju i zawołała mnie. Nie odpowiedziałem, więc podeszła bliżej łóżka. Wtedy złapałem ją w pasie. 

Kobieta krzyknęła, a moje serce opuściło takt. Przestraszyłem się, ale równocześnie zdałem sobie sprawę że już przekroczyłem granicę i nie ma już odwrotu. Ciocia odwróciła się i mocno mnie spoliczkowała. To było naprawdę silne uderzenie i bardzo bolało. Nie płakałem, ale łzy same spłynęły mi z oczu. Ciocia była widocznie wściekła, ale coś przejęło nade mną kontrolę i złapałem jej twarz w dłonie i pocałowałem ją. Złapałem jej pośladki i wpiłem się w usta. Kiedy próbowałem pomacać piersi, odepchnęła mnie. Błagałem ją żeby poczekała i dała mi wyjaśnić. Po tym co zrobiłem nie była na to gotowa, więc zacząłem się kajać. Upadłem do jej stóp i poprosiłem żeby mnie wysłuchała.  

Powiedziałem żeby nie mówiła o tym incydencie nikomu z rodziny, bo rodzice wyrzucą mnie z domu. Zgodziła się, pod warunkiem że już nigdy się do niej nie odezwę, i jej nie dotknę. Westchnąłem z ulgą, ale nadal nie czułem się spełniony. Poprosiłem ją o pozwolenie na wyrażenie swoich szczerych uczuć. Jakimś cudem wysłuchała co miałem do powiedzenia, w tym opowieści jak zacząłem o niej myśleć w erotyczny sposób, jak wąchałem jej bieliznę i jak bardzo próbowałem ją uwieźć. Za każdym razem kiedy była w pobliżu, nie mogłem myśleć o niczym innym. Słuchała mnie uważnie i zauważyłem że już nie była na mnie zła. Zapytałem więc, czy pozwoliłaby mi siebie dotknąć. Odmówiła, ale zapytałem czy mógłbym w nią wejść, bez zbędnego dotykania. Tym razem zawahała się. Zaryzykowałem i zdjąłem majtki, a spod nich wyskoczył twardy penis. 

Ciocia zmarszczyła brwi ale wygrałem, ponieważ nie krzyknęła ani nie rzuciła się żeby mnie zbić. Zacząłem siebie dotykać, opisując w jaki sposób chciałbym ją wylizać. Jej oddech się pogłębił. Podszedłem bliżej i położyłem penisa na jej dłoni. Na początku nie zareagowała, ale poprosiłem żeby zgodziła się ten jeden raz, żebym mógł sobie ulżyć i żyć dalej. Skoro nie chciała ze mną już nawet rozmawiać, to niech pozwoli mi siebie posiąść tej nocy. Obiecałem, że nikt się nie dowie. Ponownie oparłem penisa o jej dłoń, ale tym razem objęła go. Czułem się jak w ekstazie, ponieważ wiedziałem że przelecę ją tej nocy. 

Kobieta powoli zaczęła mnie masować. Obserwowałem jak penis stopniowo rósł w jej dłoni. Widziałem że powoli się przełamywała, więc poprosiłem żeby go pocałowała. Kiedy się nachyliła, zrobiłem krok w tył. Widocznie była coraz bardziej chętna i zdesperowana. Powiedziałem że chciałbym zobaczyć jej cipkę i że powinna podnieść koszulę żeby mógł się nacieszyć widokiem. Zdziwiła się skąd wiedziałem że nie miała na sobie bielizny. Była już tak napalona, że spełniła moją prośbę. Położyłem ją na łóżku i rozebrałem. Trochę protestowała, ale już nie było drogi odwrotnej. Zacząłem od całowania pępka i skierowałem się ku piersiom. Ssałem je przez biustonosz, dopóki nie był przemoczony śliną. Zapytałem dlaczego więzi swoje piękne piersi pod sztywnym materiałem, więc poprosiła mnie żebym je uwolnił. Nie posłuchałem jej, tylko przesunąłem się na dekolt i wyżej, na szyję. Zająłem się całowaniem delikatnej skóry i przygryzaniem płatka ucha. Kobieta ciężko oddychała z rozchylonymi ustami, a ja je pocałowałem. Wcisnąłem język do jej buzi. Nie wiem dlaczego, ale to był najgłębszy i najbardziej pasjonujący pocałunek w moim życiu. Trwało to kilka minut, po których zauważyłem że miała łzy w oczach. Nie dziwiło mnie to, ponieważ w zasadzie właśnie zdradzała swojego męża. 

Pocałowałem ją w czoło i obiecałem że to zostanie między nami, i że zawsze będzie mnie mogła użyć wedle swoich potrzeb. Zawisnąłem nad nią z penisem na wierzchu, i zadałem sobie sprawę że jej piersi nadal były zakryte. Rozpiąłem więc stanik i odrzuciłem go na bok. Odwróciła się i podparła na kolanach, po czym złapałem ją za pośladki i ścisnąłem je dopóki nie jęknęła. Była coraz bliżej ekstazy. Oparłem penisa pomiędzy pośladkami i pogłaskałem ją po plecach. Pochyliłem się i pocałowałem jej kark. W tamtym momencie praktycznie błagała mnie żebym ją zerżnął. Przyssałem się do jej cipki, przygryzałem pośladki i dałem kilka klapsów. Robiła się coraz bardziej mokra. Penis był już tak twardy że aż bolał.