Po fałszywej nadziei na cieplejsze dni, znowu zrobiło się chłodniej. Jej auto dosłownie wczoraj wróciło z naprawy, lecz nadal uparcie nie chciało zapalić. Na szczęście, mechanik przyjął ją bez kolejki i już po chwili zanurkował pod maskę. Miała na sobie tego dnia ciasny top, bo próbowała przekonać samą siebie że jest cieplej niż było naprawdę. Mężczyzna podniósł się, kiedy urządzenie podłączone do akumulatora wydało pisk.

– Tak, to tutaj jest problem.

Pochyliła się i spojrzała na wyświetlacz, spodziewając się że będzie na nim widniała wyraźna informacja co się zepsuło. Zamiast tego, pokazywał równiutki rząd zer.

– Okej… Może pan powiedzieć coś więcej?- zapytała, opierając dłonie o obudowę silnika i pozwalając żeby piersi lekko zakołysały się w staniku.

Chłodne powietrze sprawiało że każdy w zasięgu wzroku mógł zobaczyć jej sutki, przebijające się przez materiał. Czekała na odpowiedź, ale żadna nie nadeszła. Kiedy się odwróciła, przyłapała mechanika na gapieniu się w jej dekolt. Oderwał od niego wzrok dopiero gdy się w pełni wyprostowała. Wyrwał się z transu, zarumienił, i odparł że akumulator padł i raczej już się nie naładuje. Dobrą nowiną było to, że miał na stanie odpowiednik, który mógłby natychmiast zamontować.

Podczas rozmowy jego oczy co chwilę opadały na jej piersi. Zauważyła że miała na niego niezły wpływ, bo jego spodnie znacznie się wypełniły z przodu.

– Typowe. Tak się dzieje zawsze kiedy odbieram auto od mechanika, i to na tydzień przed wypłatą! Ile to będzie kosztowało? – zapytała.

– Normalnie skasowałbym 400zł, ale jeśli dam pani używany akumulator i nie policzę za usługę, to będzie 50zł.

– Zrobiłby pan to dla mnie? Przecież to prawie za darmo! Ale ze mnie szczęściara! – powiedziała, trzepocząc rzęsami i „przypadkowo” ściskając piersi ramionami.

– Cóż… Będę potrzebował czegoś w zamian, żebym wyszedł na zero.

– Kiedy już pan skończy, to jestem pewna że coś wymyślimy. – powiedziała, puszczając oczko.

Mężczyzna rzucił się do akcji, zamieniając akumulator szybciej niż sądził że potrafi. Po wszystkim zamknął maskę i zauważył że kobieta siedziała teraz na siedzeniu auta, a jej długie nogi były wyciągnięte w przód. Opierała się z tyłu na łokciach i pochłaniała promienie słoneczne całą sobą.

– Akumulator wymieniony, proszę pani. – powiedział mechanik, wyrzucając zużytą część pod ścianę.

Rozłożyła nogi tak że stał teraz pomiędzy nimi i podniosła się. Spojrzała mu prosto w oczy i zapytała:

– Więc pozostało się rozliczyć, prawda?

Sięgnęła do dołu bluzki i zdjęła ją przez głowę. Mężczyzna zrobił krok w przód i złapał jedną pierś. Dotknął wyraźnie sterczącego sutka, a ona westchnęła. Rozpięła biustonosz i pozwoliła mu spaść z ramion. Mechanik natychmiast złapał biust w obie dłonie, żeby bawić się obydwoma sutkami naraz.

Pochyliła się w przód i przesunęła dłonią po jego spodniach, czując po palcami penisa kryjącego się pod grubą tkaniną. Mrucząc, rozpięła rozporek. Cieszyła się że zaparkowała w takim miejscu, że nikt ich nie zobaczy w akcji. Sięgnęła do środka, złapała miękkiego członka i wyjęła go na zewnątrz. Polizała dłoń i zaczęła go masować, patrząc jak rośnie dzięki jej wysiłkom. Żołądź lśniła w blasku słońca i wkrótce pokryła się przezroczystym płynem. Roztarła go po całości, sprawiając że mężczyzna stęknął i jednocześnie ścisnął mocniej jej piersi. Przyciągnął ją do siebie, a ona otworzyła usta i polizała żołądź dookoła.

Równocześnie rozpięła swoje szoty, czując że cipka potrzebuje uwagi. Mężczyzna oparł dłoń na tyle jej głowy i nakierował ją głębiej na penisa. Już po chwili poruszał biodrami, wchodząc w jej buzię. Kobieta robiła sobie dobrze palcami, a jej jęki tłumił penis w ustach. 

Nagle mechanik wycofał się i pociągnął ją za sobą na zewnątrz auta. Zdjął w pośpiechu jej szorty i stringi i pchnął ją żeby uklękła na fotelu. Od razu poczuła że oparł penisa o jej wargi. Była dla niego więcej niż mokra- widział to gołym okiem.

– Przestań się bawić i wejdź we mnie! – jęknęła.

Mężczyzna wcisnął żołądź do środka, a dziurka natychmiast się rozciągnęła. Zatrzymał się tam na chwilę, po czym wepchnął penisa głębiej. Z każdym ruchem jej delikatne ścianki zaciskały się na nim. Przesunął dłonią wzdłuż jej talii, żeby się trochę podniosła. Chciał się bawić jej piersiami, kiedy ją posuwał. Zmiana pozycji sprawiła że penis trafił w idealny punkt. Kobieta wyciągnęła ręce w tył, szukając jego ust. Czuł stałe zaciskanie cipki kiedy w nią wchodził. Jęczała do jego buzi, a orgazm się zbliżał.

Nagle cipka zacisnęła się na nim bardzo mocno, jakby chciała go wydoić. Nie potrafił się powstrzymać i wszedł w nią jeszcze głębiej. Tam doszedł, zalewając spermą zaciskające się wnętrze. Kobieta zadrżała jeszcze kilka razy, a potem ją puścił. Kiedy wycofał z niej penisa, sperma wykapała z dziurki na siedzenie w aucie.

Ubierali się w ciszy, próbując odzyskać spokojny oddech. Podziękowała mu za naprawę, wsiadła do samochodu i odjechała. Mężczyzna patrzał jak zniknęła za zakrętem i dziękował w duchu tym mechanikom, którzy nie naprawili akumulatora poprzednim razem.

O autorze