Mężczyzna zaczął wchodzić w nią coraz głębiej, a ona odpowiadała mu, kołysząc biodrami i napierając na niego. Była bardzo doświadczona, ponieważ w młodości wyjeżdżała co roku na Ibizę, gdzie co noc miała innego faceta. Piotrek był świeżakiem, ale rozmiar jego członka sprawił że doszła szybciej niż on.
Jej pochwa zaczęła się kurczyć kiedy on jeszcze był w środku. Daria głośno dyszała i z trudem łapała oddech. Po chwili wyjął penisa i rozlał nasienie na jej pięknie opalonym brzuchu. Wycisnął spermę dłonią do ostatniej kropli.
– Dlaczego go wyjąłeś? – zapytała Daria.
– Nie chciałem żebyś zaszła w ciążę. – odpowiedział chłopak.
Już się nie rumienił.
– Oh, nie przejmuj się tym. Biorę antykoncepcję. – powiedziała z uśmiechem, po czym wzięła lepką spermę na palce i rozsmarowała ją sobie po wargach sromowych.
Wcisnęła trochę również do środka. Wzięła jeszcze więcej i wtarła ją w sutki, a następnie wylizała palce do czysta. Resztą nasienia nawilżyła penisa.
Pchnęła chłopaka na plecy i uklękła nad nim okrakiem. Wcisnęła do cipki pokrytego spermą członka. Nachyliła się w przód, a chłopak ochoczo przyssał się do jej sutków. Podniecenie wróciło, i penis znowu stał się twardy, zamiast wiotki.
– Cholera, ale jesteś napalona! – powiedział do niej.
– Ty też całkiem nieźle sobie radzisz. – odpowiedziała.
Sięgnął do jej szyi i przyciągnął do siebie, po czym wpił się w nią językiem. Dłonią objął miękką, jędrną pierś.
– Dotknij sutka. – wyszeptała pomiędzy pocałunkami, a Piotrek wykonał rozkaz.
Dziewczyna zsunęła dłoń do cipki i zaczęła się dotykać, przyspieszając jednoczesne ujeżdżanie. Chłopak przemieścił rękę z piersi na wzgórek i podrażnił łechtaczkę kciukiem. Daria głośno jęknęła.
– Rżnij mnie. – wyszeptała – Wchodź we mnie powoli.
Piotr spowolnił ruchy, i teraz każde pchnięcie było celowane i zdecydowane.
– Mmmm, tak… – zamruczała uwodzicielsko.
– Uwielbiam twoje cycki. – powiedział, obserwując jak się kołyszą w rytm jego pchnięć.
– Ssij je, i rżnij mnie! – powiedziała, przyspieszając ruchy bioder – Ta dziwka chce żebyś ją mocno zerżnął!
Chłopak odpowiedział całym swoim młodym, energicznym ciałem. Pchnął w nią biodrami, a ona odrzuciła głowę w tył, aż czarne włosy opadły na ramiona.
– Jak to możliwe, że jesteś taka napalona? – zapytał.
– Mój mąż jest w delegacji i brakuje mi jego penisa. – odpowiedziała z diabelską iskierką w oku – Potrzebowałam rżnięcia, a ty masz dokładnie to, czego pragnę.
– Mąż…? – powiedział zdziwiony Piotr, niemal się zatrzymując.
Kobieta zauważyła lęk w jego oczach i uśmiechnęła się.
– Uspokój się, jesteśmy w otwartym związku. Wyjechał na cały miesiąc i ja też nie oczekuję że będzie się zachowywał jak święty. Jeśli potrzeba mi męskiej uwagi, to mam pozwolenie na zabawę. – odpowiedziała, a następnie pchnęła go z powrotem na łóżko i zaczęła dziko ujeżdżać.
– Yyyy, jesteś pewna? – zapytał, nieprzekonany.
Mimo wszystko, nie chciał przestać.
– Spraw że będę miała orgazm, a powiem ci.
Piotr natychmiast poczuł impuls, żeby pokazać jej na co go stać. Usiadł na prosto i nadział kobietę jeszcze głębiej na penisa. Wchodził w nią tak przez chwilę, po czym położył ją na łóżku i się wycofał. Przejął kontrolę nad sytuacją, a ona to uwielbiała.
– Powiedz mi jak bardzo mnie pragniesz, ogierze. – powiedziała.
– Zerżnę cię tak mocno, aż odpadnie ci dupa. – powiedział, odwracając ją i wbijając się najpierw w cipkę, a potem w anal.
Kobieta krzyczała z rozkoszy, kiedy posuwał ją w każdą dziurę. Doszła kilkukrotnie, tak samo Piotr. Za każdym razem tryskał spermą do środka.
Po wszystkim, zaspokojona dziewczyna opadła na łóżko. Piotr zniknął na chwilę, ale pojawił się w drzwiach z dwoma napojami w dłoniach.
– Podobało ci się? – zapytała, kiedy już odzyskała oddech.
Piotrek, który zaledwie godzinę wcześniej był tylko praktykantem, zarówno w serwisowaniu jak i w seksie, wydawał się być pewien, że zdał egzamin. Razem z pewnością siebie zyskał również poczucie humoru.
– Nie było tak źle! – zażartował – Mogłabyś jeszcze trochę poćwiczyć, ale…
Kobieta spojrzała na niego ze złością, ale lekki uśmieszek na twarzy go wydał.
– Ty gnojku, jak śmiesz się ze mnie wyśmiewać! – zażartowała, dźgając go w żebra.
– Już ja ci pokażę dźganie! – powiedział i pogrążył głowę pomiędzy jej nogami.
Próbowała go odepchnąć, ale niemal od razu się poddała, ponieważ trafił idealnie w łechtaczkę i napięcie znowu się spiętrzyło.
Na dole, z komórki Piotrka rozbrzmiał kolejny dźwięk smsa:
„Zadzwoń natychmiast do biura, albo jesteś zwolniony!”
Na górze stłumił to śmiech Darii.
– Jesteś pewien, że masz odpowiednie narzędzie?
– Tak, odpowiednie do wkręcania śrubek. – odpowiedział chłopak, wchodząc w nią ponownie twardym penisem.
– Zamierzasz mnie znowu przelecieć? – zapytała, rozszerzając nogi.
– Tak, zerżnę cię jeszcze raz. – powiedział, po czym po chwili namysłu dodał:
– I jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze…