Daria wzięła jeden dzień urlopu w pracy, ponieważ umówiła wizytę inżyniera na serwisowanie bojlera, które chciała załatwić jeszcze przed nadejściem jesieni. Nienawidziła marznięcia zimą i zawczasu chciała się upewnić, że ogrzewanie jest w pełni sprawne.
To był przyjemny, ciepły dzień, i poza tą wizytą nie miała żadnych innych planów. Jej mąż, Paweł, wyjechał w miesięczną delegację i właśnie minęły 2 tygodnie od jego wyjazdu. Daria była już nieźle napalona, ponieważ od zawsze miała całkiem wysokie libido. Zaledwie kilka dni temu przypomniała sobie, jak w Rolls Roysie, zaraz po ślubie, w trakcie jazdy z kościoła do hotelu, uprawiali seks ku zniesmaczeniu kierowcy. Obawiał się, że poplamią auto swoimi wydzielinami.
Pod nieobecność męża nie miała zbyt wiele możliwości. Założyła więc skąpe bikini i okulary przeciwsłoneczne, nalała zimnego drinka i usiadła w słońcu w ogrodzie. Zajęła się czytaniem gazety i słuchaniem radia.
Czytała artykuł o tym, że dzisiejsi młodzi mężczyźni cechują się silnym popędem, oraz że kierują coraz więcej uwagi na starsze kobiety. Tekst potwierdził dane ankietą, która pokazała że takie rzeczy jak kolor włosów są ważne dla mężczyzn, ale duży biust i zgrabne nogi podniecają ich znacznie bardziej niż blond grzywa.
To było ciekawe, ale ona nadal myślała o Pawle. Był wspaniałym mężczyzną w świetnej formie, z zarysowanymi mięśniami i kształtnym tyłeczkiem. Problem w tym, że był kilka tysięcy kilometrów od niej, pracując na innym kontynencie nad jakimś projektem. Kobieta była naprawdę bardzo napalona.
Jej myśli przerwał dzwonek do drzwi. Odstawiła więc drinka i poszła je otworzyć.
U progu stał inżynier. Okazał się być młodym chłopakiem, około dwudziestki, o świetnym wyglądzie i podobnej wysokości do Pawła.
– Dzień dobry, ja w sprawie bojlera. – oznajmił robotycznie, pokazując identyfikator zawieszony na szyi.
– Jasne, zapraszam. – odpowiedziała Daria, i poprowadziła go do kotłowni, gdzie znajdowało się rzeczone urządzenie.
Chłopak przeszedł za nią przez dom, obserwując zgrabny tyłeczek poruszający się pod skąpym bikini. Był młody i uważał, że ta kobieta jest bardzo atrakcyjna. Gdy odwróciła się nagle żeby coś powiedzieć, zarumienił się. Zauważyła to i natychmiast zaczęła obmyślać plan.
Majster przyznał że dopiero co skończył praktyki i był relatywnie nowy w tej pracy. Zapowiedział że przegląd może mu zająć trochę więcej czasu niż zazwyczaj, a ona przytaknęła. Kiedy Daria opuściła pomieszczenie, potrząsając pośladkami w rytm kroków, postanowił zabrać się do pracy. Po chwili wróciła jednak ze szklanką chłodnego napoju.
– Jak masz na imię? – zapytała.
– Piotr. – odpowiedział ze wzrokiem wzbitym w jej dekolt.
– Ja jestem Daria. – oznajmiła, wyciągając dłoń w jego stronę.
Chłopak zarumienił się i zajęło to nieco dłużej niż zwykle, żeby puścili swoje dłonie z uścisku. Pozbierał myśli, po czym zadał serię pytań odnośnie użytkowania bojlera w ich domu. W międzyczasie kobieta zauważyła, że jego spodnie usiłują pomieścić jego erekcję. Bardzo się ucieszyła na ten widok.
Miała 29 lat i to nie był pierwszy raz, kiedy młodszy facet był nią zauroczony. Sam duży biust wystarczał, żeby ludzie się za nią oglądali. W dodatku miała kształtny tyłek, zgrabne nogi i długie, ciemne włosy (była blondynką przez jeden cały rok podczas studiów, ale denerwowały ją przytyki odnośnie swojego ilorazu inteligencji). Tak, można by rzec że była okazem zjawiskowej kobiety. Zdecydowanie 10/10. Wybrzuszenie w spodniach Piotrka to potwierdzało.
Zostawiła go samego i wróciła na leżak. Zdjęła górę bikini i położyła ją na stoliku, obok drinka. Oparła się wygodnie o siedzenie i zamknęła oczy, chłonąc promienie słońca.
Chłopak pracował przez jakieś pół godziny, po czym poszedł odszukać Darię. Nie było jej w domu, ale zauważył leżak wyciągnięty na patio. Podszedł bliżej i zobaczył bikini zwisające ze stolika. Zarumienił się, mimo iż nikt poza nim o tym nie wiedział.
Wyszedł na podwórko i zbliżył się do leżaka. Daria miała zamknięte oczy, ale on tego nie widział, ponieważ miała na nosie okulary przeciwsłoneczne. Była odwrócona tyłem do niego, więc najpierw zobaczył stopy, następnie nogi i majtki od stroju, a na koniec tors. Rzucił okiem na śliczne piersi. Były pokryte balsamem do opalania i poruszały się w rytm zrelaksowanego oddechu kobiety.
Bardzo chciał podejść bliżej i ją dotknąć, poczuć miękkość jej biustu. Poczuł że wybrzuszenie w spodniach rośnie i wstydził się że nie może tego ukryć. Wycofał się do środka domu i zdecydował, że wyda jakiś dźwięk zanim wyjdzie na patio. Chciał żeby to wyglądało jakby jej szukał, i żeby miała czas się zakryć.
Wrócił więc do kotłowni i zawołał ją, po czym zrobił mnóstwo hałasu chodząc po pomieszczeniach na parterze, udając że jej szuka. Daria usłyszała jego nawoływanie i wstała z leżaka, nie zaprzątając sobie głowy zakrywaniem siebie.
– Jestem na zewnątrz! – krzyknęła.
Chłopak wyszedł na patio i zamarł. Stała przed nim przepiękna kobieta, z piersiami na wierzchu. Nie mógł oderwać od nich oczu.
– Co się stało? – zapytała, nie mając pojęcia że to zdanie miało drugie dno.
– Parę rzeczy… – zaczął, ze wzrokiem utkwionym w biuście. Daria zdążyła zauważyć, o co może mu chodzić.