Popycha ją pod ścianę, głaszcząc jej brzuch swoimi silnymi rękami, które powoli przesuwają się w kierunku jej piersi. Ona wydaje mimowolny jęk, a on przyciska do niej swoją męskość. Jego ciepłe usta muskają jej szyję, pozostawiając ślad gęsiej skórki.
Nie mogąc już znieść tych przyjemnych tortur, chwyta ją za tyłek i podnosi, żeby przenieść się do sypialni. Nie są jednak w stanie tam dojść. Namiętne pocałunki i niecierpliwe pieszczoty sprawiają, że najlepszą opcją na tę chwilę staje się blat kuchenny.
Sadza ją tam, zdejmuje swoją koszulę, ale zostawia jeansy. Ona wygina się do tyłu, gdy jego język zaczyna bawić się jej sutkiem. Powoli przesuwa swoją twarz coraz niżej, przechodzi od klatki piersiowej do brzucha i dmucha ciepłym powietrzem w jej słodkie miejsce.
– Proszę – błaga, rozkładając dla niego nogi.
On poddaje się pokusie i pozwala, aby jego język ześlizgnął się po tym wyjątkowym różowym kawałku ciała.
– Ach! – wykrzykuje zaskoczona intensywnością odczuć. Czuje się tak, jakby została przygnieciona rozkoszą. Kuchenny blat jest zbyt śliski, więc nie może niczego się chwycić, niezależnie od tego, jak desperacko próbuje w coś wbić paznokcie.
On zaskakuje ją, zamykając całe usta na jej łechtaczce, ssąc, całując i drażniąc. To jest to.
Znajduje się na krawędzi. Kiedy on wkłada w nią język, wydaje jej się, że zaraz oszaleje. Głaszcząc palcami jego długie włosy, przyciąga go bliżej, żeby wsunął się w nią jeszcze głębiej.
– Dochodzę! – krzyczy, po czym eksploduje gorącym białawym płynem na całą jego twarz.