Od ostatnich sześciu miesięcy moja praca polega głównie na podróżowaniu. Zostałem awansowany na stanowisko managera sprzedaży w firmie farmaceutycznej i starając się rozszerzać naszą działalność na świecie, cały czas muszę gdzieś latać. Co prawda nie mam czasu na życie towarzyskie, ale moja kariera ma się świetnie.
Zawsze latam tą samą linią lotniczą w klasie biznes, a ponieważ jestem tam tak często, poznałem już cały personel tej linii lotniczej. Jest wśród nich jedna stewardessa, z którą naprawdę świetnie się dogaduję, ma na imię Joanna. Ma jakieś 170 centymetrów wzrostu, krągłości we wszystkich właściwych miejscach, blond włosy (oczywiście farbowane). Bardzo mi się podoba. Jej makijaż zawsze jest nieskazitelny, zawsze ma uśmiech na twarzy.
W zeszłym miesiącu naprawdę dużo latałem i wydawało się, że była na większości moich lotów. Potrzebowałem kilku dni urlopu, więc poleciałem na Hawaje na tydzień wakacji. Mówiłem o tym Joannie, kiedy miała chwilę wolnego podczas lotu.
– Prześladujesz mnie? – zapytała żartobliwie. – Też wzięłam urlop i spędzę tam kilka dni. Niedawno zerwałam z moim chłopakiem, więc muszę uciec, żeby o nim zapomnieć.
Byłem mile zaskoczony, że powiedziała mi to tak otwarcie.
– Musimy się tam spotkać na drinka! Oboje jesteśmy sami, miło będzie mieć towarzystwo.
Zgodziła się, więc wymieniliśmy się numerami telefonów. Reszta lotu przebiegła dość szybko. Gdy podszedłem do drzwi wyjściowych, oboje uśmiechnęliśmy się do siebie i zszedłem schodami na lotnisko. Dotarłem do hotelu i rozpakowałem bagaże. Nie chciałem wydawać się zbyt nachalny, więc pomyślałem, że zaczekam kilka dni, zanim do niej napiszę. Leżałem przy basenie pierwszego dnia, kiedy mój telefon się piknął. Wyjąłem go od razu z torby. To był sms od Joasi.
„Hej, mam nadzieję, że dobrze się bawisz. Masz ochotę na drinka dziś wieczorem? Buziaki.”
„Hej, miło cię słyszeć! Jasne, brzmi świetnie. Gdzie chciałabyś się spotkać? Jeszcze się nie rozeznałem, więc nie wiem, czy w pobliżu są jakieś przyzwoite miejsca.”
Musiała trzymać telefon w ręce, bo natychmiast pokazało się potwierdzenie odbioru i pojawiły się trzy kropki oznaczające, że pisze wiadomość.
„W którym jesteś hotelu? Chętnie Cię odwiedzę.”
Podałem jej nazwę mojego hotelu i powiedziała, że go zna, już kiedyś w nim była. Umówiliśmy się o 20:00 w hotelowym lobby. Zostałem przy basenie jeszcze przez kilka godzin, a potem poszedłem do pokoju, żeby się przygotować. Około 19:50 zszedłem na dół i usiadłem na krześle. Czekając, przeglądałem czasopismo pozostawione na stole. Musiałem być bardzo pochłonięty, ponieważ nie zauważyłem stojącej nade mną Joanny.
– Ekhem! – żartobliwie przykuła moją uwagę. Spojrzałem w górę, a ona stała tam w oszałamiającej czerwonej sukience z guzikami, która kończyła tuż nad kolanem, pokazywała trochę dekoltu, ale nie za dużo. Wyglądała seksownie, ale nie zdzirowato. Dopełniła kreację czerwonymi szpilkami. Najwyraźniej to jej ulubiony kolor.
–O mój boże, przepraszam! – Rzuciłem magazyn z powrotem na stół i wstałem. – Czy długo tam stałaś? – zapytałem zawstydzony.
– Nie martw się, dosłownie dopiero tu dotarłam, ale zabawnie było patrzeć, jak podskakujesz w ten sposób!
Przywitaliśmy się pocałunkiem w policzek, udaliśmy się do baru i znaleźliśmy w kącie klimatyczny stolik. Joasia usiadła, a ja zapytałem ją, co chciałaby wypić.
– Poproszę wódkę z sokiem jabłkowym.
Poszedłem do baru i zamówiłem dwa takie same drinki. Wróciłem do stołu z napojami w ręku.
– Proszę bardzo.
Podając jej drinka, stuknęliśmy się szklankami i oboje pociągnęliśmy po łyku.
Rozmawialiśmy przez kilka godzin, a drinki zaczęły działać. Przeprosiła i poszła do łazienki. Nie mogłem się powstrzymać i gapiłem się na nią, kiedy szła. Jej biodra kołysały się, miała idealną figurę. Krągłości we wszystkich właściwych miejscach. Po kilku minutach wróciła do stołu z ulotką w ręku.
– Zobaczyłam to i pomyślałam, że to wygląda zabawnie! – powiedziała, wręczając mi ulotkę. „Wypróbuj nasze nowe wyzwanie „5 shotów”, aby wygrać butelkę szampana!”
– Jesteś tego pewna?
Joanna tylko skinęła głową, wyraźnie już wstawiona. Poszedłem do baru i zamówiłem 2 kolejki shotów. Po chwili je przynieśli, wszystkie miały różne kolory, jeden nawet się palił. Jeden z kelnerów stał obok stołu z mikrofonem w dłoni. Muzyka ucichła i zaczął mówić wszystkim, że właśnie zamierzamy podejść do wyzwania 5 shotów, które udało się wykonać tylko 3 osobom w ciągu 2 lat. Najwyraźniej sprawiliśmy, że stało się jeszcze bardziej interesujące, robiąc z niego konkurencję.
Bar był pełny i wszyscy nas obserwowali. Oboje z łatwością wypiliśmy pierwsze shoty, ale od razu poczuliśmy ich działanie. Oboje spojrzeliśmy na siebie, żadne z nas nie chciało przegrać, więc wzięliśmy kolejne. To była prawdziwa walka. Oboje dotarliśmy do ostatniego shota i zrobiliśmy to razem. Ostatecznie był remis i oboje dostaliśmy po butelce szampana.
Zasugerowałem, żebyśmy poszli na górę do mojego pokoju, na wypadek gdyby chciała się położyć. Bez zastanowienia ruszyliśmy na górę z butelkami szampana. Joanna wydawała się być bardziej pijana niż ja, musiałem ją podtrzymywać.
Weszliśmy do mojego pokoju hotelowego i zaproponowałem, że przyniosę jej szklankę wody. Usiadła na kanapie.
– Wypij to – powiedziałem, podając jej szklankę.
– Może te shoty nie były dobrym pomysłem – powiedziałem ze śmiechem. Podziękowała mi i po kilku szklankach wody powiedziała, że już jej lepiej.
– Dziękuję, że tak się mną opiekujesz, jak mogę ci się odwdzięczyć?
– Przynajmniej tyle mogę dla Ciebie zrobić, zawsze tak dobrze się mną opiekujesz podczas lotów.
Najwyraźniej czuła się swobodnie, bo zdjęła buty i oparła stopy na moich nogach. Moje ręce spoczywały na nich i nie zdając sobie sprawy, zacząłem je masować. Wydała z siebie cichy jęk. Wyraźnie trafiałem we właściwe miejsca. Przestała mówić i zamknęła oczy. Masowałem je teraz z większym zaangażowaniem.
Czułem się dość odważnie. Byłem też trochę napalony, więc zacząłem przesuwać dłońmi po łydkach, wciąż masując. Najwyraźniej jej się to podobało i pozwoliła swojemu ciału zrelaksować się bardziej, nogi miała lekko rozłożone. Masowałem jej łydki i powoli przesuwałem dłonie w górę jej nóg, teraz masując jej uda. Zostałem tam przez minutę, by zobaczyć jej reakcję. Na szczęście jeszcze bardziej rozłożyła nogi.
Dała mi teraz pełny dostęp do jej najświętszych części. Wydała z siebie cichy jęk, gdy moje ręce dotarły do samej góry jej nóg. Czułem ciepło płynące z jej lędźwi. Moje palce musnęły jej spuchnięte wargi sromowe przez majtki. W tym momencie poczułem, jak tworzy się mokra plama. Wepchnąłem w nią palce, gdy jej cipka była jeszcze zakryta majtkami. Sapnęła, kiedy to zrobiłem. Kontynuowałem to przez kilka minut, po czym wyjąłem palce, odsunąłem jej majtki na bok i wsunąłem palce z powrotem w nią.
Moje dwa palce dotarły tak daleko, jak tylko się dało. Była napięta, ale bardzo mokra. Jej soki zaczęły spływać po mojej dłoni. Patrzyłem, jak zamyka oczy, a jej głowa cofa się. Mój kciuk odnalazł drogę do jej spuchniętej łechtaczki i zaczął ją drażnić. Mogłem powiedzieć, że była blisko, bo jej cipka zaciskała się wokół moich palców. Właśnie gdy miała osiągnąć punkt kulminacyjny, wyjąłem palce. Znów złapała oddech, tym razem sfrustrowana tym, co zrobiłem. Posłałem jej ironiczny uśmiech i zamieniłem palce na język.
Wkładając i wyciągając język z jej mokrej cipki, sięgnąłem ręką i zacząłem ściskać jej piersi przez sukienkę. Przycisnęła swoje dłonie do moich i oboje zaczęliśmy je ugniatać. Ściągnęła moje dłonie i uwolniła swoje piersi spod sukienki, by móc mi je zaprezentować w całej okazałości. Złapała mnie za ręce i położyła je z powrotem na miejsce. Wiła się pode mną i wiedziałem, że znowu jest blisko. Tym razem zacząłem wykręcać jej sutki. Wydała głośny jęk, a jej ciało zaczęło się trząść, gdy przeszedł przez nią pierwszy orgazm.
Leżała bez ruchu, dochodząc do siebie po fali przyjemności. Patrzyłem, jak próbuje złapać oddech. Wciąż wyglądała tak ładnie. Położyłem się obok niej i zacząłem gładzić jej włosy i całować ją w czoło. Mój kutas był twardy jak skała i najwyraźniej zdała sobie z tego sprawę, gdy wciąż z zamkniętymi oczami sięgnęła dłonią w dół, złapała go i zaczęła głaskać, najpierw powoli, potem przyspieszając.
Kiedy odzyskała całą energię, nie mówiąc ani słowa, zaczęła całować moje ciało, nie tracąc prędkości w dłoni. Dotarła do moich dolnych rejonów i wzięła czubek do ust. Poczucie jej ciepłego oddechu wokół mojego fiuta spowodowało, że tym razem ja jęknąłem. Była w tym wyraźnie profesjonalistką, kontynuowała jednoczesne drażnienie mnie językiem i ręką.
Czułem, że się zbliżam, ale nie chciałem, żeby to się skończyło. Następnie wzięła mnie całkowicie do ust bez ostrzeżenia, gdy poczułem, jak czubek mojego fiuta uderza w tylną ścianę jej gardła. Zdecydowanie jest w tym profesjonalistką, pomyślałem, bo nawet się nie zakrztusiła. Przez jakiś czas trzymała mnie głęboko w gardle i chociaż starałem się powstrzymywać, ona jednocześnie bawiła się moimi jądrami, co przesunęło mnie poza granicę mojej tolerancji przyjemności. Wystrzeliłem swój ładunek głęboko w jej gardło, a ona łapczywie połknęła każdą kroplę.
Kiedy wreszcie wylizała mnie do czysta, wypuściła mojego kutasa i wytarła resztki z kącików ust, uśmiechając się do mnie. Teraz miałem chwilę, aby dojść do siebie, ale nie zajęło mi to dużo czasu, ponieważ leżała obok mnie naga. Dotyk jej nagiej skóry powodował, że mój kutas znów zaczął drgać. Leżeliśmy twarzami do siebie, a ona uniosła nogę i położyła ją na mojej. Mój kutas ocierał się o jej wciąż mokre wargi.
Zaczęliśmy się namiętnie całować, a nasze dłonie wędrowały po sobie nawzajem. Sięgnęła i wprowadziła mojego kutasa do swojej cipki. Wsunął się łatwo, ponieważ oboje byliśmy znów gotowi do działania. Zaczęliśmy powoli, żeby się przyzwyczaić. Po chwili zacząłem przyspieszać. Przyciągnąłem ją bliżej siebie. Chwytając za pośladki, przewróciłem ją na plecy. Podniosłem jej nogi przez ramię, a następnie popchnąłem je w kierunku jej głowy. Teraz mogłem naprawdę głęboko w nią wejść, trzymając dłonie na kostkach.
Odsuwając się tak, że tylko czubek jest w niej, droczyłem się z nią przez chwilę, a potem pchnąłem do przodu mocno i szybko, wypełniając ją do pełna. Wydała siebie okrzyk. Powtórzyłem to kilka razy i za każdym razem wydawała kolejny okrzyk, za każdym razem coraz głośniej. Ręce trzymała pod plecami, próbując utrzymać równowagę.
Ponieważ już raz doszedłem, byłem teraz w stanie wytrzymać dłużej. Zacząłem martwić się o zabezpieczenie. Zauważyła wyraz mojej twarzy i uspokoiła mnie mówiąc, że bierze pigułki. Z czystym sumieniem spuściłem się głęboko w nią. Tym razem krzyczała, gdy przez jej ciało przechodził kolejny orgazm. Po chwili oboje upadliśmy na łóżko, spełnieni, próbując złapać oddech. Zasnęliśmy przytuleni.
Kiedy obudziłem się rano, już jej nie było. Zostawiła na poduszce notatkę z informacją, że musi lecieć, ale ma nadzieję, że wkrótce znów mnie zobaczy. Też miałem taką nadzieję.