I jak widać, wybór ma sens. Zamiast walić sobie do porno, sama Monika zaprasza mnie, żebym pokazał jej, jak się masturbuję i dochodzę, więc korzystając z dobrodziejstw technologii zdjęcia i filmy lecą we wszystkich kierunkach. Romans się rozwija i nie jesteśmy w związku, ale przez następne dwa lata po prostu się pieprzymy, walimy jak króliki, coraz więcej chorych fantazji, które odblokowaliśmy, zaczynamy sobie uświadamiać.

Nagle chce spróbować ruchania w dupę, nie seksu analnego, nie dymania, ale po prostu rżnięcia. Bardzo lubi 69, ale odwrotnie jest, gdy jestem nad nią i wkładam jej kutasa do ust. Prawdopodobnie nie lubi napinać mięśni szyi. Nadal nie lubi połykać, ale sama oferuje kupno zabawek i nagle czuje, jak wiercę kulki analne w moim tyłku, jej palec wali moją prostatę, a sperma wypływa, chociaż jeszcze nie doszedłem do końca. Potem nagle uwielbia być wulgarna, spuszczać się sokami na moją klatkę. Nagle chce posmakować, jak to smakuje, więc… Kuca nad moją twarzą, łapie mnie za jądra, aż krzyczę z bólu, a sperma spływa mi do ust. Potem odwraca się i zaczyna mnie całować językiem.

– Daj mi spermę! – Prawie krzyczy, a ja wylewam ładunek. Od tej pory próbowała spermy i lubi też połykać. Ale nie pierwszy zryw, bo jest za gruby, więc praktycznie zawsze jest na jej cyckach, a potem ma kutasa w ustach i zalewa migdałki. Czasami wieczorem może zapytać, czy wyślę jej zdjęcie mojego penisa, filmik, na którym sobie walę, ona chce zobaczyć, jak dochodzę, więc są chwile, kiedy nagrywam, jak się masturbuję, dopóki nie dojdę. Czasem dostaję wiadomość w aucie, żebym podjechał do niej, żeby sama mnie wydoiła lub pozwolił jej patrzeć, ale nago, a ja ją zerżnę, dam jej mojego fiuta do lizania i wrócę do domu.

A potem czasem wieczorna wiadomość: „Potrzebuję się pieprzyć, chodź i rżnij mnie w dupę”, więc co robić? Spodnie na dupę i idę się pieprzyć… I jeszcze raz zalewam jej tyłek od środka, na zewnątrz, czasem cycki… Ale cóż, po kilkunastu sesjach ostrego rżnięcia (bo to nie był seks, tylko ostre rżnięcie), zaczęły się dziwne ekstrema.

Oglądałem różne porno, ale Monika zaczęła być maksymalnie wulgarna. Miała przyjaciółkę Teresę, która regularnie bywała na różnych imprezach swingersów i miała u siebie komplet różnego rodzaju zabawek erotycznych. Dla niej rozmowa o seksie z kimkolwiek nie była problemem. Niestety było z nią też kilka ekstremalnych wydarzeń.

Zapewne dzięki Teresie Monika też zaczęła realizować plan, w którym chciała mnie upokorzyć i tak mnie podniecić, że nie chciałbym z nią uprawiać seksu, co w końcu się stało. Pewnego dnia, kiedy nie mieliśmy żadnego stosunku płciowego przez długi czas po tym, jak mnie totalnie wypieprzyła, dowiedziałem się, że spotkała faceta, z którym zaszła w ciążę, więc nadszedł czas na jebanie znowu…

O autorze