Przeszła przez szpitalne drzwi szybkim krokiem skierowała się od razu do swojego gabinetu. Zastanawiała się czy jej mąż już skończył dyżur. Zwykle pracował dłużej, kiedy wymagała tego sytuacja, a w szpitalu zazwyczaj tak się zdarzało. Wzięła się za wypełnianie papierów oraz przeglądanie wyników badań pacjentów. Mijały kolejne minuty, a ciszę w jej gabinecie przerywał odgłos przewracanych kartek oraz brzdęk odkładanej filiżanki z kawą. Kiedy minęło pół godziny ktoś zapukał dwa razy do drzwi. Poprawiając okulary powiedziała głośno:
– Proszę!
W drzwiach ukazała się najpierw czupryna jej męża, a potem reszta wysportowanego ciała, które tak bardzo kochała. Przywitał ją zawadiackim uśmiechem i pocałował namiętnie. Zatracili się chwilę w tym momencie, jednak kobieta ocknęła się i odepchnęła go lekko.
– Jesteśmy w pracy – przypomniała, poprawiając fartuch.
– No i? – zapytał przekornie zachodząc ją od tyłu i całując w kark. Po jej ciele przeszły przyjemne dreszcze i cicho zamruczała.
– No i to, że jak ktoś nas nakryje to będziemy mieć problemy – powiedziała już nieco mniej stanowczo niż wcześniej. Mężczyzna kontynuował składanie pocałunków na jej szyi. Włożył rękę w jej włosy i lekko zacisnął. Odwrócił ją do siebie twarzą i znowu pocałował. Odwzajemniła pocałunek, gryząc go dosyć mocno w dolną wargę. Popchnął ją na biurko, jednak wstała i podeszła do drzwi, przekręcając zamek. Przyparł ją do nich, łapiąc jej ręce i przyparł je nad jej głową do drzwi. Ugryzł ją w szyję, zostawiając duży, czerwony ślad. Jęknęła głośno z bólu. Wsadziła kolano pomiędzy jego uda napierając na penisa, który był już twardy. Mężczyzna gwałtownie włożył jej rękę pod koszulę oraz stanik i chwycił mocno za pierś. Zrobił to na tyle mocno, że opadła podłogę. Uklęknęła wypinając tyłek i zaczęła chaotycznie rozpinać mu rozporek. Jego duży penis sterczał. Wzięła go do ręki i zaczęła nią poruszać w górę i w dół. Mężczyzna oparł się o ścianę, kiedy ona kontynuowała. Po zabawie ręką, ostrożnie pocałowała czubek jego członka, a następnie wzięła go do ust. Na początku ssała go powoli, po czym przyśpieszyła, wsadzając go głębiej w gardło. Mężczyzna głośno oddychał i w końcu doszedł w jej ustach. Przełknęła jego spermę, przez co na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Chwycił ją za włosy i zmusił by oparła się o biurko. Ściągnął z niej spódnicę, którą ubrała do pracy i jego oczom ukazały się piękne, koronkowe majtki, które idealnie wyglądały na jej kształtnej pupie. Dał jej parę klapsów, sprawiając że jej pośladki się zaczerwieniły. Kiedy nacieszył się widokiem erotycznej bielizny ściągnął ją i tym razem on uklęknął. Jego żona była cała mokra na dole. Włożył w nią jeden palec, a potem dołożył kolejne. Po chwili zaczął ją lizać, a ona jęczeć coraz głośniej. Wziął z biurka długopis i włożył w jej drugi otwór, zanim zdążyła zaprotestować.
– Tam nie! Zimne… – powiedziała już po fakcie, a jej mąż tylko się zaśmiał. Poruszył parę razy narzędziem biurowym, a jego żona zacisnęła ręce na końcu blatu biurka. Wrócił do bawienia się z jej kobiecością. Mocno przyśpieszył i w odpowiednim momencie, włożył w nią palce jak najgłębiej mógł i w tym momencie doszła. Oddychała bardzo ciężko i powoli opadła na podłogę. Pocałował ją w czoło i wstając rzucił jej na odchodne :
– Spotkamy się w domu, miłego dnia skarbie.