– Czy lubisz, jak liżę twoje jaja? – zapytałam, przesuwając palcami i kciukiem wzdłuż jego fiuta. – Naprawdę chcę Cię zadowolić i podniecić naszą publiczność – szepnęłam, klęcząc za nim. Sięgnęłam między jego nogi i powoli przesunęłam zamkniętą dłonią wzdłuż całej długości jego kutasa. – Myślę, że powoli dla mnie dochodzisz – powiedziałam, gryząc go w sutek, mając świadomość przyjemności, którą daję również oglądającym. – Mam dla Ciebie coś wyjątkowego i chcę, żeby Małgosia i Robert mieli na to dobry widok – powiedziałam i wstałam, żeby zaprowadzić go do łazienki. Wskazując gestem, by usiadł na taborecie w dużej kabinie prysznicowej.

– Zgadnij, co dla Ciebie mam? Usiadłam mu na kolanach twarzą do niego, a jego penis był ściśnięty między naszymi brzuchami.

– Zgadłeś? – zapytałam, klękając. Wzięłam jego czubek do ust i zaczęłam go głaskać palcami.

– Jesteś gotowy? – Przez kilka minut intensywnie zajmowałam się jego fiutem, po czym znów usiadłam mu na kolanach.

– Pytam ponownie, czy jesteś gotowy?

Zaczęłam mocno szczypać jego sutki i widziałam, że jest na krawędzi orgazmu.

– Policz dla mnie do trzech, jak będziesz gotowy. Twoje podniecenie jest moim podnieceniem.

Na jego twarzy pojawił się wyraz ekstazy.

– Raz, dwa, trzy! Teraz, Saro! – krzyknął, a mój złoty deszcz zaczął powoli płynąć. Gdy zmienił się w jednostajny potok, skierowałam go na jego kutasa, nieustannie szczypiąc jego sutki. Zaczął cały drżeć, jęczeć i w końcu wybuchnął.

– To było naprawdę coś – powiedział, gdy fale przyjemności przestały go zalewać.

– Kiedy złapię oddech, możesz z Małgosią oglądać, jak będę obciągać Twojemu mężowi – powiedział z uśmieszkiem, spoglądając na dużego penisa Roberta.

Zawsze lubiłam patrzeć, jak mój facet jest zaspokajany przez innego mężczyznę. Tym razem byłam wniebowzięta. Ten facet jest znacznie młodszy od nas, jest bardzo atrakcyjny i ma ogromnego penisa. Robert stanął przed lustrem i nie mógł wyjść z podziwu. Znowu miał pełną erekcję.

– Twój kutas jest twardy jak kamień. Ciesz się tym dla mnie, uwielbiam patrzeć, jak inny mężczyzna robi Ci dobrze. Ja się Tobą zajmę jutro, ok? – wyszeptałam i pocałowałam go z języczkiem, szczypiąc jego sutki, aby zwiększyć jego przyjemność. Szymon wrócił z łazienki.

– Masz jakieś życzenia specjalne? Jak długo możesz wytrzymać? – zapytał Roberta.

– Bądź dla mnie sztywny, chcę Ci się przyglądać, kiedy będziesz mi obciągał. Wytrzymam jakieś dziesięć minut.

Zaczęłam całować Roberta i masować jaja Szymona, żeby im trochę pomóc.

– Poliż jeszcze chwilkę moją cipkę, Robert. Lubisz patrzeć, Szymon? Chcę, żebyście popatrzyli z Małgosią, jak szybko Robert może mi dać orgazm. A właściwie możesz jeszcze wylizać moją dupę zanim mu obciągniesz.

– A teraz chcę patrzeć, jak się nim zajmujesz – powiedziałam do Szymona po kolejnym błyskawicznym orgazmie.

– Robert uwielbia, gdy patrzę, jak inny mężczyzna mu obciąga, a ja naprawdę uwielbiam na to patrzeć – powiedziałam z uśmiechem, bardzo podniecona na samą myśl o tym, co miałyśmy  z Małgosią właśnie oglądać.

Kiedy stanęłam za Robertem, obejmując go ramionami, Szymon uklęknął i zaczął lizać jego kutasa najpierw od spodu, później z obu stron.

– Niewiele osób potrafi ze mną wytrzymać dziesięć minut, zobaczmy, czy Tobie się uda – Szymon droczył się z Robertem, biorąc jego kutasa między zaciśnięte usta.

– Może nie jesteś taki długi jak ja, ale na pewno jesteś grubszy. Z ogromną chęcią pochłonę Cię całego – powiedział, bawiąc się jego jądrami.

Patrzyłam zafascynowana i podniecona do granic możliwości, jak Szymon powoli wsuwa sztywnego fiuta Roberta do ust i wysuwa całego, za każdym razem biorąc trochę więcej. W końcu cały penis mieści się w jego gardle.

Ma zupełnie inną technikę ode mnie. Jego usta są bardzo mokre, a kiedy pozwala fiutowi Roberta wyślizgnąć się z ust, dmucha na niego, a następnie liże go, łaskocząc jednocześnie jego jaja, a następnie ponownie zaczyna go mocno ssać zaciśniętymi ustami. Następnie ponownie go puszcza i drażni opuszkami palców.

– Czy podobało ci się oglądanie, jak Sara mi obciąga? Jest niezła. Obiecała, że dojdzie na sam widok mojego obciągania Tobie. Myślisz, że jej się to podoba? Szymon znów wziął całego kutasa Roberta do gardła bez zająknięcia. – Naprawdę niewiele osób może ze mną wytrzymać dziesięć minut – powiedział w przerwie Szymon. Wydawało się, że Robert jednak do nich nie należy. Widziałam, że jego oddech robi się coraz bardziej nierówny i zaczyna się napinać.

– Wystarczy Twój palec. Włóż mi palec, kochana – wyjęczał do mnie Robert. Natychmiast włożyłam środkowy palec w jego tyłek. Czasami robię to dla niego w ramach urozmaicenia.

– Z chęcią – wyszeptałam.

– Saro, szczytuj dla nas, teraz, teraz, żebyśmy wszyscy mogli zobaczyć – wykrzyczał Szymon, widząc, że Robert jest gotowy.

Nie wiedział, że od pięciu minut walczyłam ze sobą, żeby nie dojść za wcześnie. W końcu mogłam rozszerzyć nogi i dotknąć koniuszkiem palca moją łechtaczkę, patrząc, jak obcy facet robi laskę mojemu mężowi, a oprócz tego Małgosia na to wszystko patrzy.

W tamtej chwili byłam w swoim żywiole. Wszyscy na mnie patrzyli i wszyscy byli podnieceni.

– Teraz, kochanie, teraz! – wyjęczał Robert, gdy Szymon przez cały czas głaskał jego penisa.

– Patrz na mnie, Saro, to dla Ciebie, patrz! – wystękał Szymon, masturbując się drugą ręką.

Wszyscy w tej samej chwili osiągnęliśmy gigantyczne orgazmy, pobudzając się wzajemnie do samego końca.

– To było niesamowite, po prostu niesamowite. Czy chcielibyście, abym kiedyś do was dołączyła? – zapytała Małgosia z uśmiechem.

– Oczywiście, z wielką chęcią – odpowiedziałam ze szczerym uśmiechem na ustach.

O autorze