Mógł to pić, kiedy tylko chciał, ale musiał je wyssać z dildo. To urządzenie do karmienia zostało zaprojektowane przez Aleksandrę, za co dostała dużą premię w firmie.

Gdy jej penis całkowicie zesztywniał, Jan z trudem mieścił go całego w gardle. Aleksandra westchnęła.

– 285, musisz popracować nad swoją techniką.

Podwoił wysiłki, krztusząc się, ale to nie miało sensu. Każdy normalny mężczyzna już by szczytował. Jednak kobiece implanty kutasów zawstydziłyby większość mężczyzn, a dzięki lekom hormonalnym były bardzo wytrzymałe.

Wytrzymałość seksualna i popęd rosły, im dłużej kobieta je brała. Potrzebowały zdecydowanie więcej stymulacji, aby osiągnąć niemożliwie potężny orgazm.  Ich wytryski stawały się coraz większe i trudniejsze do opanowania.

W nowym świecie, który się rodził, potęga seksualna była nową walutą, a kobiety miały wszelkie zalety. Według planu mężczyźni mieli zostać zesłani do niewolniczej klasy zdzirowatych, maleńkich, nicnieznaczących obciągaczy.

– Dosyć!

Aleksandra ściągnęła twarz z kutasa. Odepchnęła go i wstała, wyraźnie zirytowana tym, że jej wspaniały tyłek musiał oderwać się od skórzanej sofy. Włożyła czubek penisa w jego usta, jedną ręką chwyciła tył jego głowy, a drugą ścisnęła jego nos.

– Trzymaj otwarte usta i gardło!

Powoli włożyła swojego kutasa do jego gardła. Jęknęła z przyjemności, przyciągając jego twarz do łona, a jej gruby fallus nurkował w jego wilgotne głębiny.

Aleksandra puściła jego nos i położyła obie dłonie na bokach głowy, mocno przyciskając go do siebie. Zaczęła mocno wpychać się w niego.

– Ssij niewolniku! A jeśli poczuję choć jeden ząb na moim kutasie, obiecuję, że go wyrwę!

Aleksandra zaczęła ruchać twarz swojej krztuszącej się dziwki w znacznie szybszym tempie.  Zamknęła oczy, gdy jej przyjemność zaczęła rosnąć.

Kiedy zaczął desperacko próbować złapać powietrze, podniósł ręce i chciał odepchnąć się od jej nóg. Zignorowała całkowicie jego wysiłki, jej silne uda z łatwością wygrały ten pojedynek. Jan podejrzewał, że dzięki lekom była znacznie silniejsza. A może jego terapia hormonalna po prostu sprawiła, że stał się słabszy. Prawdopodobnie obie teorie były prawdziwe.

Nie mógł już oddychać, ale ssał z całych sił.  Pragnął jej lepkiej mazi jak niczego innego. Jego umysł błagał o litość. Pragnął jej spermy i powietrza. Aleksandra osiągnęła punkt, od którego już nie było odwrotu i zaczęła wbijać i wysuwać swojego kutasa w jego miękkie, śliskie usta.

W końcu jej gigantyczna moszna zacisnęła się, a potok gorącego, kremowego płynu zalał jego gardło. Aleksandra odrzuciła głowę i wydała kilka długich jęków, gdy gigantyczny orgazm przeszedł przez jej ciało. Jej piersi drgnęły, język zwinął się, a palce wbiły się gwałtownie w jego głowę.

Kiedy jej punkt kulminacyjny zaczął wygasać, Aleksandra niechętnie wycofała swojego penisa z gardła swojego niewolnika, aby mógł zacząć oddychać. Ostatnie kilka wytryśnięć jej kremowej spermy wypełniało jego usta.

Kiedy jej penis został całkowicie oczyszczony, Aleksandra uwolniła w końcu 285. Jego brzuch był pełny spermy i wypychał jego różowy, lateksowy mundurek. Przetarł usta, wdychając świeże powietrze, a następnie połknął wszystkie resztki.

Był z siebie dumny, a ciepły blask satysfakcji promieniował z jego oczu wypełnionych łzami. Czuł się jak w raju.

– Moje imię… Jak miałem na imię? Kim ja jestem?

– Jesteś 285. Nie powinieneś płakać. Nie po obfitym posiłku, który właśnie dostałeś.

Aleksandra sięgnęła do stolika i wzięła tablet. Zacisnęła dłoń na penisie, czekając na uruchomienie urządzenia, wycierając nadmiar spermy na twarzy 285. Kiedy zalogowała się do systemu firmy, wypełniła raport. Zanotowała postępy 285 i zaplanowała kilka nowych operacji, aby go ulepszyć.

Oficjalnie były to „kary”, ale planowała je wykonać bez względu na jego dobre zachowanie. Po zakończeniu pracy odłożyła tablet i ponownie skupiła się na swojej dziwce.

– Na kanapę! Twarz w dół, dupa do góry!

Szybko ruszył, aby zająć pozycję. Widok jej lateksowego niewolnika wykonującego polecenia na jej skórzanej sofie silnie podniecił Aleksandrę. Jej kutas już był sztywny, gdy podeszła do niego. Poczuł, jak rozpina zamek na jego tyłku i zaczyna pocierać kutasem między jego pośladkami. Dała mu kilka klapsów, a jej penis stawał się coraz sztywniejszy.

Po swoim pierwszym orgazmie Pani często osiągała swój drugi punkt kulminacyjny znacznie dłużej. Mogła to robić godzinami. Kiedy Aleksandra przycisnęła jego twarz do skórzanego siedzenia, 285 wiedział, że utknie tam na długo.

– Liż! Wyliż cały mój pot, który został na kanapie. Jeśli dobrze to zrobisz, może nie spuszczę się w twojej zdzirowatej dupie. Chcesz go mieć w swoich ustach, prawda?

– Tak, Pani!

– Więc liż!

Gdy zaczął lizać skórzane obicie, poczuł, jak jej masywny kutas przeciska się przez jego odbyt i tonie w jego jedwabistej głębi. 285 jęczał jak dziwka i błagał swoją Panią, by weszła głębiej.

Świat bardzo szybko się zmienia. Nowy paradygmat seksualny rozkwitłby na Ziemi pod przewodnictwem jednej potężnej korporacji. To było teraz życie 285. Dominacja kobiet była nieuchronną przyszłością.

O autorze