Gdy tylko Tomek został sam w pokoju, jego usposobienie zmieniło się. Jego protesty ustały, a ręce dotarły do mojej talii.
– To jest złe. Jak Ci to przyszło do głowy?
Teraz naprawdę mógł zobaczyć moje piersi. Moje sutki były twarde w zimnym pokoju. Położyłam usta na jego, by stłumić jego pytania. Wsunęłam rękę między guziki jego koszuli i pociągnęłam. Koszula rozpięła się, a krawat poluzował. Tomek próbował podnieść mnie na ławkę, bo był niższy ode mnie. Wstałam na stole i rozłożyłam nogi. Jego plecy były zwrócone do okna. Wciągnęłam jego głowę między moje nogi. Czułam, jak jego język wbija się we mnie. Byłam już mokra, a jego dotyk był taki podniecający. Wygięłam plecy w łuk. Pomyślałam o Kasi w drugim pokoju, jej ciele unoszącym się nad Danielem.
– Chciałem tego od tak dawna.
Owinęłam nogi wokół jego szyi, żeby wciągnąć go z powrotem na moją cipkę. Kiedy mnie kosztował, zastanawiałam się po co to zrobiłam. To było dla niej, dla Kasi. To było dla mnie, dla mojej satysfakcji. To było dla pieniędzy. Pieprzyłabym się z nim codziennie do końca życia, żeby utrzymać siebie. Wyprostował się. Zdjął spodnie i widziałam, że jest już twardy. Miał chudego kutasa, ale był wystarczająco długi. Jego prawa ręka zaczęła go głaskać.
– Mogę?
Owinęłam nogi wokół jego talii i wciągnęłam go. To była moja odpowiedź. Pochylił się nade mną. Czułam jego kutasa na moim udzie. Pocałował moje piersi. Potem mój obojczyk. Potem moją szyję. Sięgnąłem w dół i popchnąłem jego kutasa na moją łechtaczkę. Jęczałam. Przez chwilę pocierałam go o siebie, plecy tuż pod nim, gdy jego klatka piersiowa trafiła na moją, a jego gryzące usta wbiły mi się w szyję. Był we mnie. Prawie słyszałem jęki Kasi z drugiego pokoju – wspomnienia jej dźwięków z naszego pierwszego wspólnego spotkania. Przypomniałam sobie, że Bartek miał falujące boki, gdy jeździła na jego twarzy. Płasko na plecach, zawinęłam pięść wokół własnych włosów, jakby to były jej włosy, jakbyśmy byli z powrotem w tym pokoju w dniu, w którym przyprowadziłem ją do mojego domu, jak gdyby to był Bartek pieprzący mnie swoim kutasem, moją twarzą, klatką piersiową.
Słyszałam, że drzwi się zamykają i wiedziałam, że to klient Natalii wychodzi. Wracała do swojego pokoju i czekała na kolejną wizytę. To była jej rutyna.
– Rżnij mnie.
– Zaraz dojdę.
– Wyciągnij. Ale jeszcze nie dochodź. Proszę, jeszcze nie.
W drugim pokoju, wiem, że Kasia jeszcze nie skończyła. Bawiła się, ssąc go. Budynek zdawał się trząść naszym oszustwem – Kasi moim. Prawie poczułam, że zbliża się do punktu kulminacyjnego, widziałam jej szczytowanie na kutasie Bartka. Potem wszystko się zatrzymało. Słyszałam, że w holu zamykają się drzwi, a potem zatrzasnęły się kolejne. Natalia krzyczała. Tomek i ja spojrzeliśmy w górę. Wdrapał się na mnie, moje piersi przycisnęły się do stołu, ale widziałam to wszystko.
– Nie przestawaj!
Ale Tomek już zauważył. To był Bartek. Stał na korytarzu, nagi, ręce obejmowały jego kutasa. Natalia weszła za nim, rzucając w niego ręcznikiem. Tomek wyciągnął go ze mnie. Zwinęłam się ze stołu.
– Wynoś się! Nie wierzę w to!
– Podciągał spodnie i przeklinał.
Wynoś się stąd! Potrzebuję Cię! Ten facet próbował mnie przelecieć!
Tomek otworzył drzwi, pośpiesznie chowając się w koszuli. Natalia patrzyła za nim. Ja stałam po drugiej stronie stołu. Moja szata zniknęła. Nie próbowałam tego ukrywać. Wiedziałam, że to jest to.
– O mój Boże!
Odwróciła się i trzasnęła drzwiami do swojego pokoju masażu, pozostawiając Tomka, Bartka i mnie w holu.
– Nie wiedziałem. Wszedłem i nigdzie Cię nie było widać, a Kasia była zajęta, więc założyłem, że…
Tomek, który stał w drzwiach, wyglądając jak skrzyżowanie smutnego nastolatka z pieprzonym nadzorcą, odwrócił się do mnie.
– Wiedziałaś o tym?
– Poczekaj…
Podniósł ręcznik, który rzucił na niego Karolina i zawiązał go wokół talii. Wtedy drzwi Kasi się otworzyły. Wyszła w szlafroku, włosy schludnie ułożone, jakby nic się nie stało.
– Jaki jest problem? – zapytała niewinnie.
Moja cipka drgnęła.
– Pieprzyłaś się z szefem przez cały ten czas? Tak? Nie powiedziałaś mi tego.
– Nie zrobiliśmy tego. Co tu się dzieje tak właściwie?
Kasia spojrzała na jej palce u stóp. Nie założyła pantofli. Spojrzała na mnie, jakby chciała prosić o pozwolenie. Tomek spojrzał na nas. Bartek gapił się na mnie.
– Panie Tomku, jestem pewien, że to nieporozumienie.
Podszedłem do niego w drzwiach, jeszcze nagi i bez wstydu. Zrobił pokaz odwracania wzroku.
– Dlaczego po prostu nie wrócimy do tego? Przecież wiesz, co Ty i ja robiliśmy.
Sięgnęłam w dół i włożyłam palce przez jego rozsunięty rozporek. Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie ma bielizny. Znowu poczułam gładką główkę jego penisa. Przyciskając moje piersi do jego klatki piersiowej, szepnęłam:
– Jesteś w tym teraz i Ty. Równie dobrze może Ci się to spodobać.
Przez jego ramię widziałam opadającą szczękę Bartka. Mrugnąłem do niego. Wiedział, co robię, ale nigdy nie widział tego na własne oczy. Może teraz w końcu zrozumiałby.
Rozpięłam jego spodnie i pocałowałam go w szyję. Kutas Tomka był tak samo twardy, jak był we mnie. Ciągle czułam na nim wilgoć mojej cipki. Przez ramię, Bartek patrzył bezradnie na Kasie. Miała palec w ustach, obserwując mnie. Wezwałam ją. Pozwoliłam, by spodnie Tomka opadły mu na kostki i położyłam ręce na jego tułowiu. Złapałam jego jaja w ręce i pocałowałam czubek jego penisa. Kasia zrzuciła z siebie szatę i owinęła ręce wokół jego klatki piersiowej. Pozwolił, by ramię opadło, by poczuć, kto go dotknął i spotkał jej gołą dupę.
– Kasia? To…
– No dalej. Zabawmy się.
Wstałam i Tomek został otoczony przez nas dwie. Kasia popchnęła, a ja wciągnąłem go z powrotem do pokoju, który właśnie opuścił, by martwić się o swoje sprawy. Teraz zabieramy go, by uratował nasze – czeka nas najlepsze sex trójkąt w historii seksu…