Moja żona Julka jest wciąż niezwykle piękną kobietą w wieku czterdziestu czterech lat. W rzeczywistości jest szczuplejsza, niż wtedy, kiedy ożeniłem się z nią w 1973 roku. Julka chodzi na siłownię cztery dni w tygodniu, ale robi to tylko po to, by zachować formę. Na szczęście jest w stanie jeść, co chce i nie zyskać ani kilograma. Kilku instruktorów na siłowni próbowało dostać się do jej majtek, ale tylko jeden miał szczęście.

Gdyby tylko wiedzieli, jaka to dziwka, pozostali dwaj nie przyjęliby odmowy. Trzej nasi sąsiedzi Szymon, Remigiusz i Gracjan ruchają się z nią regularnie. Czasem, kiedy patrzę, a czasem, gdy jestem w pracy. Julka trenuje również drużynę koszykówki seniorek w naszym lokalnym klubie, a czasem zajmuje się też seniorami. Kiedy mówię senior, nie mam na myśli starości! Drużyny seniorów mają ponad osiemnaście lat i zwykle mniej niż pięćdziesiąt.

Rzadko kobiety i mężczyźni po pięćdziesiątce są w stanie utrzymać wystarczającą sprawność, aby grać w koszykówkę. Większość mężczyzn w męskim zespole ma od osiemnastu do trzydziestu pięciu lat. Jeden facet Ryszard ma czterdzieści sześć lat i jest bardzo, bardzo sprawny. Niestety kobiecy zespół został wyeliminowany w półfinale. Julka została oddelegowana, aby pomóc Szymonowi, naszemu sąsiadowi, trenować męską drużynę. Mieli trzy mecze wyjazdowe przed finałami w Bydgoszczy.

Julka jechała autobusem z drużyną i była odpowiedzialna za ich kondycję, podczas gdy Szymek pracował nad kontrolą piłki. Udało mi się dostać wolne z pracy, więc mogłem jechać z zespołem, ale z powodu braku miejsc nie mogłem podróżować autobusem. Niepokoiło mnie to, że Julia może podróżować samotnie z piętnastoma facetami. Nie martwiłem się, że ją wyruchają, ale chciałem obejrzeć akcję, jeśli to się stanie.

Ponieważ nie jesteśmy profesjonalnym zespołem, Julka i ja musieliśmy dzielić pokój w motelu z Szymonem i Andrzejem, kapitanem zespołu. Julka jest ekshibicjonistką, więc Szymek i Andrzejek widzieli ją nagą pod prysznicem. Po wygranej grze wróciliśmy do naszego pokoju, aby świętować. Szesnastu facetów, w tym ja i jedna kobieta, nie mieszczą się łatwo w jednym pokoju. Julka, lekko pijana, siedziała na kolanach różnych facetów i widziałem, że większość z nich maca tyłek lub cycki…

Szymek bezczelnie wsunął rękę pod spódnicę i pod majtki. Po wyrazie twarzy Julki widziałem, że znalazł wejście jej miłości. Julka otworzyła szeroko nogi, aby Szymon miał łatwiejszy dostęp do swojej cipy. Cała drużyna przesunęła się na bok pokoju, żeby zobaczyć, jak trener rucha moją żonę palcami. Julia została doprowadzona do hałaśliwego orgazmu przed całym zespołem. Jej spódnica podniosła się, a jej pokryta jedwabiem cipa była widoczna. Moja żona była częściowo oszołomiona po wybuchowym i publicznym orgazmie. Szymek podniósł ją i posadził na naszym najlepszym punktującym, na kolanach Filipa. Filip wsunął dłoń w majtki mojej żony, gdy głaskała go po szyi.

Szymon powiedział zespołowi, że jeśli drużyna wygra następny mecz i dojdzie do finału, Julia  pozwoli całej ekipie na seks w drodze do domu. Zespół zaryczał z aprobatą i podziękował mi za tak hojną postawę wobec mojej żony. Hojny!! Nic o tym nie wiedziałem!

Szymek powiedział, że omówią to jutro w drodze do domu i dobrze się prześpią. Gdy wychodzili z pokoju, każdy z nich zatrzymał się, żeby rzucić okiem na cipkę lub cycki mojej żony. Szymon zdjął jej majtki i rozpiął bluzkę. Nawet gdy leżała na wpół przytomna, widziałem, że jej sutki zesztywniały, a z cipki sączył się sok. Szymek wyjaśnił mi, że to Juleczka zaproponowała nagrodzenie drużyny, jeśli dotrze do finału. Powiedziałem mu, że nie mam problemu z tym pomysłem, ale muszę być w autobusie, aby to obejrzeć.

Uścisnęliśmy sobie ręce, kiedy zakończyliśmy rozbierać żonę i położyliśmy ją na jednym z łóżek. Widziałem, jak Andrzej ma wzwód i powiedziałem mu, że powinien pieprzyć moją żonę. Podczas gdy Andrzejek zarówno w dupę, jak i w cipę pieprzył moją teraz przebudzoną żonę, Szymon i ja opróżniliśmy do sucha.

Zarówno Szymon, jak i ja pieprzyliśmy Julię po tym, jak Andrzej skończył i wszyscy poszliśmy spać. W nocy słyszałem, jak Szymon, Andrzej lub obaj pieprzyli moją żonę wielokrotnie. Następnego ranka Julka była obolała i nadal zmęczona, ale bardzo zadowolona. Przy śniadaniu Julka, Szymon i ja zgodziliśmy się, że nie będzie kurwa, dopóki nie wygrają meczu. Bez wygranej nie ma pieprzenia. Gdy przywiozłem samochód, nie mogłem wcisnąć się do autobusu. Pocałowałem moją żonę i powiedziałem jej, że będę jechał za autobusem podczas długiej jazdy z powrotem do Wrocławia.

Autobus ledwo wyjechał z parkingu hotelowego, zanim Julka pojawiła się nago w tylnym oknie. Widziałem ręce na jej piersiach i tyłku. Chwyciłem telefon komórkowy i ze złością wybrałem numer Szymona. Odpowiedział i wyjaśnił, że Julka zgodziła się tylko na ograniczenie pieprzenia. Nie było żadnych ograniczeń dotyczących obmacywania, robienia loda, klapsów lub całowania. Niechętnie się zgodziłem i powiedziałem mu, żeby upewnił się, że Julka nie ma nic przeciwko temu, co chłopaki chcą robić. Przez całą czterogodzinną podróż miałem szalony wzwód…

O autorze

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.