– Weź mnie, Eryku – błagała go. – Dojdź we mnie.

Uklęknął za nią, podziwiając jej apetyczny tyłek. Potarł go rękami i dał jej klapsa, wywołując jęk.

– Mmm, lubisz to? – zapytał.

– Tak! – Zaczęła głośno jęczeć. – Zrób to! Spraw, żebym była Twoja!

To było zaproszenie, którego nie mógł odmówić. Jego kutas był prawie boleśnie twardy, gdy w nią wszedł, a fałdy jej cipki połykały go. Zaczął się poruszać, z początku powoli, ale wkrótce przyspieszył. Zaczął ją posuwać coraz szybciej, trzymając się jej bioder. Jej tyłek uderzał go w brzuch przy każdym posunięciu i widział, jak jej cycki kołyszą się w przód i w tył.

Zawsze lubił pozycję na pieska, ale żałował, że nie mógł zobaczyć całych piersi dziewczyny, kiedy to robił. Od czasu do czasu pochylał się do przodu i pieścił je od tyłu, ale nie była to pozycja, w której mógł pozostać długo. W przypadku Joli jej ogromne cycki były nie tylko wyraźnie widoczne, ale były też łatwo dostępne. Jęczała głośno przy każdym pociągnięciu, a jej niesamowicie mokra cipka dostarczała ogrom przyjemności jego kutasowi. Jej krzyki nasiliły się, kiedy przyspieszył. Jego dłonie zacisnęły się na jej tyłku.

– Tak! – krzyknęła. – Twój kutas jest wspaniały!

Patrzył, jak kołysała się w przód i w tył na swoich gigantycznych cyckach. Trzymała je ramionami, ściskając swoje sutki, by zwiększyć własną przyjemność. Jej zmysłowe jęki wywołały ogień w jego umyśle i wiedział, że się zbliża. Pochylił się do przodu i położył na jej plecach. Rozpostarł ramiona i objął jej ogromne cycki od tyłu, chwytając ich tak dużo, jak tylko mógł. Jego ramiona zatopiły się w jej miękkiej skórze. To było niesamowite uczucie. Kontynuował poruszanie biodrami, wbijając się w nią, kiedy potarł dłońmi jej gładką, spoconą skórę. Jej zapach był przytłaczający, a jej cipka ściskała jego kutasa w rozkoszny sposób. Nie mógł już dłużej wytrzymać.

Wybuchł. Gwiazdy pojawiły się przed jego oczami, gdy przyjemność przepłynęła przez całe jego ciało. Wystrzelał strumień za strumieniem do jej gorącej cipki, wytryskując jak nigdy dotąd, ugniatając jej ogromne cycki rękami. Chrząknął i jęknął, gdy seksowny głos Joli zachęcał go, błagając o więcej spermy! Po chwili upadł na nią, a jego mięknący penis wciąż był w niej.

– Cholera – wydyszał, leniwie głaszcząc jej ogromne cycki rękami. – Myślałem, że umrę z tej rozkoszy.

Jego kutas wysunął się i Eryk położył się obok niej, na jej cycku. Spojrzał na tę piękną, niesamowitą kobietę, która właśnie sprawiła mu tyle przyjemności, a wiedział, że to dopiero początek. Usnęli natychmiast w swoich objęciach.

Eryk obudził się w środku nocy, czując na sobie dziwny ciężar. Zobaczył, że tym ciężarem była jedna z gigantycznych piersi Joli. W którymś momencie w nocy musiała się przewrócić na bok, przyszpilając go pod wielką piersią. Drugi cycek leżał na dolnym, podwajając ciężar. Był zdumiony, że nie obudził się, kiedy to się stało. Wciąż czuł się zmęczony, więc nie mogli jeszcze spać zbyt długo.

Nie sądził, że to możliwe, ale była po prostu tak niesamowita, tak cudowna i tak seksowna, że jego ciało samo zaczynało reagować. Odwrócił ją na plecy, rozłożył jej nogi i wszedł w nią. Obudziła się dopiero po kilku jego wsunięciach i wysunięciach. Szeroki uśmiech pojawił się na jej twarzy. Uprawiali seks jeszcze kilka razy tej nocy.

Kiedy zasnęli, była już piąta nad ranem. Sny miał równie wspaniałe, jak doznania tego wieczoru. Wszystko w nich było gigantyczne i cały czas rosło. Wiedział, że miną lata, zanim biust Joli będzie nieprzyzwoicie kolosalny, ale potrafił być cierpliwy. I prawdę mówiąc, spodobał mu się pomysł, że jej klatka piersiowa rozwinie się podczas trwania ich związku. W jakiś sposób wydawało się to właściwe.

Obudził się wczesnym rankiem i spojrzał na swoją dziewczynę. Z pewnością mógłby ją teraz tak nazwać. Wyglądała na tak spokojną i niewinną. Ale wiedział, do czego zdolne jest to niesamowite ciało, a niewinność nie miała z tym nic wspólnego. Pragnął powtórzyć niektóre z nocnych przeżyć i znaleźć nowe sposoby na cieszenie się jej szalonym biustem. Nawet po dłuższym śnie nadal czuł się całkowicie wyczerpany po ostatniej nocy.

Nie mógł w to wszystko uwierzyć. Jego najskrytsze pragnienia właśnie się spełniały. To było niewiarygodne. Nigdy tak naprawdę nie wierzył w koncepcję bratniej duszy, ale Jola i on byli tak zgodni, że prawie go to denerwowało. Ich osobowości, poczucie humoru i, jak się przekonał, ich seksualne pragnienia były bardzo podobne. To było prawie tak, jakby byli dla siebie stworzeni.

Wyciągając spod niej ramię, pogłaskał powierzchnię ogromnego cycka. Naprawdę były niesamowite. Nigdy nie widział czegoś bardziej seksownego. Były po prostu boskie, tak aksamitnie miękkie i ciepłe. Od teraz nie miałby nic przeciwko budzeniu się w ten sposób każdego dnia. Uważając, żeby jej nie obudzić, podciągnął kołdrę, przykrywając siebie i ją. Pocałował ją w czoło, ona wtuliła się w niego we śnie, a na jej twarz powrócił zadowolony, spokojny wyraz.

Wiedział, że należy już do tej oszałamiającej, miłej i seksownej kobiety i nie miał absolutnie nic przeciwko temu. Położył jej ogromny cycek na sobie i zamknął oczy, próbując jeszcze usnąć.