Widziała, że ​​czubek kutasa ledwo wcisnął się w usta kobiety. Skończyła dla niej robótki, mężczyzna w kolorze kawy musiałby poczekać! Podczas gdy włożyła penisa Damiana w usta, słuchała piosenki za sobą. Wiedziała, że ​​tak długo, jak śpiewał, nikt nie mógł jeszcze ukraść jej pierwszego ładunku czarnej spermy! Następnie przeszła do smarowania cipki, którego potrzebowała kobieta. Musiała być nowa w swoim fachu, rumieniąc się, gdy Maria wylizywała ją! Dłoń mocno ściskająca jej ramię wskazywała, że ​​jej wysiłki zostały docenione. Głaskała kutasa męża w górę i w dół. Zachichotała cicho, a potem wstrzymując oddech opadła niżej. Gdy nowa para zaczęła się pieprzyć, uwaga Maria znów zniknęła. Spojrzała na jasnobrązowego mężczyznę na scenie. Spojrzał na nią i uśmiechnął się przelotnie. Poczuła motyle w brzuchu. Podchodząc do sceny, planowała zrobić uwodzicielski taniec dla nowego kolegi, zanim chwyciła jego małe narzędzie, by je pogłaskać i zwiększyć. Jej plan zepsuł się już po pierwszym kroku! Rozszedł się dźwięk po pokoju, gdy zderzyła się ze sceną, wszystkie jej kończyny rozłożyły się w różnych kierunkach. Przypominała tego kreskówkowego jelenia na lodzie. Usłyszała śmiech małego latynoskiego mężczyzny, ale nie słyszała żadnego innego hałasu. Choć czuła się strasznie zawstydzona, szybkie spojrzenie ujawniło, że nikt inny tego nie zauważył. Reszta oszalałego z seksu tłumu była zbyt pochłonięta własnym chaosem. Jej twarz była tak czerwona, że ​​bała się złapać go za pomocną dłoń.

Daniel nie przestał nucić, ale w zamian uśmiechał się czule. Próbowała wykonać uwodzicielski taniec, ale strzelający ból w łokciach, kolanach i prawej piersi sprawił, że była bardziej zawstydzona niż wcześniej! Gdy piosenka nagle się skończyła, podał mikrofon dziewczynce. Wciąż trzymał ją za rękę, gdy prowadził ją na miejsce.

– Usiądź, a dostaniesz drinka, a może nawet paczkę lodu. Wszystko w porządku?

– Myślę, że tak.

– Dobrze. Być może oglądnę Cię później.

Maria nie puściła swojego nowego przyjaciela. Widziała, jak nasienie wypływa z kobiety, która jeździła na jej mężu! Niedaleko jego latynoski przyjaciel też zaczął chrząkać.

– Kochanie, czego chcesz?

– Frytki !!! Chcę to na frytki!!

– Frytki raz!!

Daniel był zaskoczony, ale nie mógł uciec, Maria złapała go tak mocno.

–  Rozumiem. To muszą być frytki i piwo?

– Nie, Kochanie! Nie chcę marnować Twojego specjalnego sosu!

Daniel pociągnął ponownie. Sapnęła z frustracji, gdy odchodził. Obiecała sobie, że ​​dostanie od niego ten ładunek. Próbował zatrzasnąć drzwi, ale było już za późno! Strzeliło dwóch koreańskich mężczyzn wymachujących pistoletami! Maria natychmiast położyła się płasko na ziemi, znała się na tym. Wokół niej cywile wrzeszczeli a żołnierze patrzyli surowo. Stali tam z pistoletami wycelowanymi w przerażony tłum, z ciężkimi workami płóciennymi. Maria zauważyła, że ​​Damian był nieruchomy! Zakładała, że ​​nie chce rozlewać nasienia, ale spojrzenie w jego oku mówiło coś innego. Chciała do niego krzyczeć, ale było zbyt głośno, aby mógł ją usłyszeć! Damian delikatnie pomógł kobiecie zejść z kutasa, a następnie szepnął jej do ucha, położyła dłoń na pochwie, aby zatrzymać masienie przed położeniem.

– Damian, co słychać?

Zignorował mężczyznę, który przepychał się przez tłum w kierunku uzbrojonych rabusiów. Zaczęła panikować! Nadal brała pigułki! Chciała urodzić jego dzieci! Maszerował jednak w kierunku śmierci.

– Zatrzymaj się!

Damian górował nad mężczyzną, który był bliżej Marie. Gniew i ogień wypełniły jego oczy. Gardło Marii płonęło, gdy wyczerpała je krzycząc. To, co zobaczyła, nie było tym, czego się spodziewała. Damian uderzył pistoletem pierwszego mężczyznę, jakby to był papieros w palcach. Następnie chwycił głowy obu mężczyzn, aby je połączyć, co wywołało hałas. Puścił dwóch mężczyzn, upadli na ziemię nieprzytomni. Wszyscy byli zszokowani tym, co właśnie się wydarzyło. Szybko złapał oddech, zanim przejął dowodzenie.

– Ty! – Krzyknął, przełamując ciszę. – Zacznij śpiewać!

– Tak, tak,! – Oświadczył Daniel, ubierając się.

– Zrób więcej sosu na frytki dla pani. Zabieram bandytów na policję.

Latynos przesadnie wzruszył ramionami, zanim rozpoczął drugą rundę seksu. Maria uśmiechnęła się. Przynajmniej dostanie jedną z dwóch rzeczy, których pragnęła. Podeszła do męża.

– Co zrobisz?

– Zabieram ich na policję, ale wrócę, żeby zrobić sos.

– Myślę, że policja znajdzie Cię pierwszego.

Damian pocałował żonę w policzek, a potem odwrócił się do wyjścia.

– Poczekaj! Dlaczego walczyłeś z dwoma mężczyznami z pistoletami, nagimi jak pierwszego dnia?

– Kiedy zobaczyłem pistolety, wiedziałem, że są mordercami.

– Ale wciąż byli… – próbowała nie wybuchnąć.

– Nie. Mój tata był na Pacyfiku. Powiedział, że Japończycy wolą oddać pistolet do strzelania.

– Damian! Spójrz ponownie na broń, kolego! To typ 14. Przyjrzyj się, to wygląda jak Luger!

Maria otworzyła usta ze zdziwienia! Jej mąż był lekkomyślny i głupi! Odwróciła się, by zerwać pasek męża! Nie miało znaczenia, czy byli tam jego kumple z armii, czy nie! Zaryzykował całe życie!

– Gaston?

W tej krótkiej chwili, gdy go nie obserwowała, zabrał dwóch nieprzytomnych mężczyzn, worek i pistolety! Był nie tylko lekkomyślny i głupi, ale również szybki, cichy i podstępny! Maria dąsała się bez widowni. Wokół niej impreza została wznowiona.

– Mam dla Ciebie kolejną prawie gotową!

Daniel zupełnie zapomniał o ich dyskusji, gdy obserwował spermę Latynosa, po czym dziwnym manewrem wyciągnął się i pomógł kobiecie, której wszedł do środka, by substancja znalazła się w misce z frytkami.

– Widzę obrączkę, więc gdzie są tęsknoty?

– Pewnego dnia spadła z konia.

– Tak?

– Tak… cały czas jej się to zdarza. Upada, zostaje uderzona lub popchnięta przez nich. W każdym razie uwielbia tego rodzaju imprezy, będzie na następnej.

– Nie mogę się doczekać jak ją poznam.

– Myślę, że polubisz ją. Jej miłość do kutasa jest prawie nieporównywalna z większością kobiet.

– Cóż. Jest tylko jeden sposób, by to sprawdzić!

– Orgia? Wyzwanie? Byłaby zachwycona!

– Ja też!

Nie chciała, żeby ten człowiek wymknął się, więc swobodnie rozmawiali o swoim wychowaniu i o tym, jak trafili do Korei. Miał najdziwniejszą historię, był rasistowskim dzieckiem wychowywanym przez jego białą matkę. Chciała powiedzieć więcej, ale jej surowe dzieciństwo tak naprawdę nie przypominało poczucia bycia adoptowanym. Zamiast tego dokończyła frytki i zaczęła gładzić go po nodze.

– Możesz mówić, co tylko zechcesz, a ja zajmę się czymś innym.

Maria uśmiechnęła się szeroko, gdy jego półtwardy penis wyskoczył i obrócił się, by wreszcie się uwolnić. Nie tylko chciał z nią rozmawiać, ale także był nią zainteresowany seksualnie. Choć był miękki, wydawał się być ogromny! Zauważyła zazdrosne spojrzenie innych kobiet w pokoju, które musiały zadowolić się mniejszą długością i obwodem. Daniel walczył o słowa, kiedy Maria szarpała go niemal do pełnej twardości, a potem niczym głodny wampir zatopiła usta i język na ciemnobrązowej różdżce. Maria rozpoznała oszklone spojrzenie w jego oczach w połączeniu z brakiem rozmowy. Szybko by spróbował, gdyby nie wymyśliła innej taktyki. Być może nie była równa Damianowi w walce fizycznej, ale w sypialni nie miała prawdziwej rywalki. Wstała i zrzuciła resztę swojego ubrania. Uśmiechnęła się, widząc, jakim nowicjuszem był Daniel. Była absolutnie zachwycona widokiem swojego nagiego ciała. Sapnął głośno.

Na scenie nowy piosenkarz wykonywał piosenkę. Wysoki biały mężczyzna o brązowych włosach i największym zwiotczałym penisie, jaki kiedykolwiek widział. Daniel zamknął oczy i modlił się o siłę.  Maria jednak nie zwracała uwagi na jego myśli, gdy przygotowywała się do jego penetracji. Pieprzył wiele kobiet, ale nie aż tak. Większość z nich była leniwa! Nigdy nie chciały dowodzić! Ta kobieta natomiast się w tym ubóstwiała! Wiedział jednak, że w tym tempie bardzo szybko dojdzie! Ta drobna kobieta na kolanach sprawi, że wybuchnie!

O autorze