Przygryzłem mocniej sutka, a jej plecy się wygięły. Odnalazłem palcami jej dziurkę i wsunąłem z powrotem wszystkie trzy palce. Posuwałem ją, ssąc i przygryzając sutki. Kobieta ponownie doszła, tym razem krzycząc.

– Tak, tak jest! Rozszerz moją małą dziurkę, rozerwij mnie!

Z każdym słowem, i z każdą odrobiną alkoholu wsiąkającą w krew, robiła się coraz bardziej wyuzdana.

– Wyruchaj mnie w dupę, wiem że to uwielbiasz. Słyszałam jak rżniesz Emilię. Rozszerz ją jak moją cipkę!

Wcisnąłem w nią czwarty palec, a ona sięgnęła do mojego penisa. Usiadłem wyprostowany i nadstawiłem się tak żeby mogła go dotykać, ale żebym dalej mógł wygodnie robić jej palcówkę. Lena zaczęła masować penisa i sprawiła że stwardniał w sekundę.

– Dobra, dziwko. Na kolana! Wejdę w ciebie od tyłu. – rozkazałem.

Lena skoczyła na podłogę do pozycji na pieska, więc złapałem jej biodra i nadziałem cipkę na twardego penisa. Wsunął się bez problemu, a kobieta jęknęła.

– O tak, chcę tego. Rżnij mnie, rżnij tą dziurę!

Dałem jej klapsa, na co ona odpowiedziała jękiem i słowami:

– Tak, pokaż co potrafisz!

Wchodziłem w nią mocno i szybko, i co jakiś czas dawałem kolejne klapsy.

– Ty cholerna obciągaro! – krzyknąłem, nurkując niestrudzenie w jej cipkę.

Moje jądra obijały się za każdym razem o jej łechtaczkę.

– Tak! Tak! Jeszcze! Potrzebuję więcej… O tak, TAAAK! – krzyczała.

Na jej czerwonym tyłku wylądował kolejny klaps, który sprawił że miarka się przebrała. Lena doszła, a jej soki pociekły po łóżku. Złapałem ją za włosy tak mocno żeby krzyknęła, i dałem jeszcze jednego klapsa.

– Będę cię ujeżdżał aż cię wykończę, suko. – powiedziałem.

Kobieta miała kolejny orgazm, a jej ciało się zatrzęsło. Jej ręce nie wytrzymały i upadła na materac.

– To jeszcze nie koniec. Kładź się na plecy! – rozkazałem.

Przeturlała się z moją pomocą. Rozłożyłem jej nogi i wsunąłem trzy palce w rozszerzoną dziurę.

– Chcesz rżnięcia, więc je dostaniesz. – powiedziałem pewnym głosem.

– Tak, proszę, chcę jeszcze! Rżnij mnie, uderz mnie, wyzywaj mnie, błagam! Błagam! Potrzebuję tego! – prosiła.

Zamknąłem palce w kształt kaczego dzioba i wsunąłem wszystkie, razem z kciukiem, aż po kłykcie. Lena ustawiła się, wyczekując na to kiedy pogrążę w niej całą pięść.

– Tak, proszę, zrób to… Wciśnij ją tam! – błagała.

– Dasz sobie radę? Jesteś wystarczająco dobrą dziwką? – zapytałem.

– Tak, zrobię co każesz!

Zacząłem wsuwać palce i przekręcać nadgarstek kiedy byłem w środku. Lena zaczęła się wiercić.

– Chcę tego, włóż ją tam do cholery!

Jak mógłbym odmówić? Powoli wcisnąłem w nią całą dłoń.

– Oh kurwa, to jest to! Taka wielka! Powoli, proszę… – pisnęła.

Nagle stała się cichutka jak myszka, jakby się bała że głośniejsze zachowanie sprawi że się rozpadnie na poły. Ale nie tak się miało stać. Cipka to wspaniała rzecz, i zamierzałem ją nauczyć jak dobry może być fisting. Zostawiłem dłoń w środku na chwilę, w bezruchu. Mięśnie pochwy ściskały się, próbując odrzucić twardego, wielkiego intruza. Bez wahania wyjąłem dłoń ponownie, po czym znowu włożyłem do środka. Kontynuowałem te ruchy, stopniowo przyspieszając. Kiedy byłem w cipce, jej mięśnie się na mnie zaciskały, a kiedy z niej wychodziłem, zostawiałem po sobie ziejącą dziurę.

Lena spojrzała na mnie i powiedziała:

– Popatrz na mnie. Czy jestem dobrą dziwką? Powiedz mi że tak jest…

Spojrzałem jej w oczy i odpowiedziałem:

– Jeszcze nie. Jesteś coraz bliżej, ale musisz jeszcze trochę przeżyć zanim nią zostaniesz. Muszę jednak powiedzieć że jestem pod wrażeniem, jesteś prawdziwą dziwką w przygotowaniu.

Te słowa zadziałały jak magiczny napój i sprawiły że miała kolejny orgazm. Cipka zacisnęła się na mnie

tak mocno, że nie mogłem prawidłowo zacisnąć pięści. Mimo to, nie przestawałem.

– Oooo tak, rżnij mnie! Jestem prawdziwą dziwką, wiem to! Aaaaaa, tak, tak TAAAK!

Kiedy cipka zaczęła się rozluźniać, zabrałem się do prawdziwej roboty. Poruszałem w niej pięścią w taki sposób, że kobieta doszła jeszcze parę razy, i tryskała podczas każdego orgazmu.

– Proszę, już dość. Moja cipka jest już taka zużyta i obolała… – powiedziała, jakby czytając mi w myślach.

Musiałem znowu w nią wejść, ale tym razem nagrodę miała zgarnąć jej czerwony tyłek.

– Chcę twojej dupy, suko. Na kolana! – rozkazałem.

– Tak, proszę, wejdź we mnie. Błagam, rżnij tą dziurę. Uwielbiam kiedy to robisz… – poprosiła.

Nie potrzeba nam było żelu, ponieważ śluz z cipki już od dawna cieknął pomiędzy pośladki. Złapałem penisa i pomasowałem go przez chwilę, żeby był jak najbardziej twardy. Oparłem żołądź o odbyt.

– Chcesz tego? Jak bardzo?

– Oh, pragnę cię. No, dalej… Przestań się bawić i włóż go do środka! Nie mogę się już doczekać!

Wzięła głęboki wdech, a ja wcisnąłem się w jej ciasny anal. Cichutko pisnęła.

– Nie przestawaj, wejdź głębiej. Jeszcze, jeszcze!

Powoli otwierałem jej tyłek, zagłębiając się penisem coraz bardziej z każdym pchnięciem, aż pogrążyłem go do samej podstawy.

– Jesteś dobrą dziwką. No popatrz, wzięłaś mnie całego. – powiedziałem.

– Tak, tak! Jestem! A teraz zerżnij mnie!

Bez dalszego zwlekania złapałem ją za biodra i zacząłem posuwać powolnymi, długimi ruchami. Stopniowo przyspieszałem. Lena dotykała łechtaczki, a ja wchodziłem w jej ciasny odbyt.

– Tak! Uwielbiam to! Rób to dalej, posuwaj mój tyłek! – krzyczała, a kolejny orgazm nieco zniekształcił

jej słowa. – Jeszcze trochę! Skończ w środku. Proszę, spuść się we mnie!

Złapałem ją pewniej za biodra, a ona opuściła głowę na łóżko, jakby musiała się o coś oprzeć. Wrzuciłem szybszy bieg i po chwili okazało się rżnę ją bez opamiętania, coraz głębiej i mocniej.

– Jeszcze trochę, dziwko. Zaraz się w tobie spuszczę, cholerna suko. – wydyszałem.

– Tak, rżnij mnie. Spuść się, błagam!

Nie mogłem tego już dłużej wytrzymać. Poczułem jak orgazm wstrząsa całym moim ciałem, a wytrysk wylewa się głęboko w jej wnętrze.

– Oooo tak, bierz to dziwko! – krzyknąłem.

– Tak, błagam cię, zostaw tam swoją spermę! – wrzasnęła, dochodząc mocniej i głośniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Wchodziłem w nią jeszcze przez chwilę, póki cipka nie zsynchronizowała skurczów z odbytem. Skończyłem dopiero wtedy, kiedy opróżniłem jądra do ostatniej kropli, a penis zaczął mięknąć. Wysunąłem się z jej rozszerzonej dziury, a Lena upadła na łóżko. Z jej odbytu wylała się sperma. Popatrzałem na nią i powiedziałem:

– Teraz jesteś prawdziwą dziwką.

Z wielkim uśmiechem na twarzy, pocierając cipkę, powiedziała:

– Dziękuję bardzo.

Po prysznicu dałem jej jeszcze possać kutasa.

– Zgaduję, że jeszcze się zobaczymy? – zapytałem. – Na pewno. – odpowiedziała, po czym przeturlała się na drugi bok a ja wyszedłem z jej domu.