Chcąc odreagować smutek po rozwodzie, zdecydowałem się wyjść na miasto z kolegami żeby posłuchać muzyki na żywo i wypić kilka drinków. Na miejscu zamówiliśmy mnóstwo piwa i już czułem jego efekty.

Alan zdecydował że nadszedł czas na pizzę, a włoska knajpa w której byliśmy serwowała najlepszą pizzę w okolicy. Zaoferowałem że zapłacę za wszystko. Przy kasie zamówiłem 4 duże pizze i zabrałem urządzenie które powiadamia wibrowaniem, że jedzenie jest gotowe do odbioru.

Nagle usłyszałem za plecami znajomy głos.

– Hej ty, niezły wibrator. Chciałbyś żebym go dla ciebie potrzymała? Schowam go bezpiecznie pomiędzy nogami.

Odwróciłem się i zobaczyłem Lenę, koleżankę byłej żony, stojącą za mną razem z jedną ze swoich znajomych. Lena była singielką od czasu swojego ostatniego związku, który rozpadł się kilka lat temu. Mieszkała z nami przez chwilę zanim ułożyła sprawy finansowe po rozstaniu, więc całkiem nieźle się znaliśmy.

– Jak tam płynie życie singla? Zamoczyłeś już? – zapytała.

Zapłaciłem za jedzenie i zaprosiłem dziewczyny do naszego stolika, co też uczyniły. Lena wzięła urządzenie z mojej ręki i powiedziała:

– Zagrzeję to dla ciebie.

Chłopaki się ucieszyły na widok Leny i Toli. Tola to 28-letnia blondynka o jasnych oczach. Pochodziła znad morza i miała piękne ciało. Miała małe piersi, ale w zupełności było co pieścić. Była ubrana w czerwoną suknię z odkrytymi plecami i parę czarnych szpilek. Wokół szyi lśniły perły, dodając jej klasy. Lena to 40- latka z długimi, brązowymi włosami sięgającymi pośladków. Tego dnia ubrała krótką spódniczkę w szkocką kratę i kaszmirowy sweter, który ledwo mieścił piersi w rozmiarze D.

– No i jak tam? Jak ci się wiedzie? – zapytała jeszcze raz.

– Jest nieźle. Zaczynam się przyzwyczajać.

– Zaliczyłeś już jakąś? – zapytała, wodząc palcem po wnętrzu mojego uda.

– Powiedzmy że poznałem wiele interesujących kobiet, i zerżnąłem większość z nich. – odpowiedziałem, śmiejąc się.

Lena również się uśmiechnęła, a w jej oczach zatańczyły iskierki.

– Z pewnością im się podobało. Mogę ci się z czegoś zwierzyć?

Przytaknąłem i słuchałem dalej.

– Nie zliczę ile razy robiłam sobie dobrze kiedy u was mieszkałam, słuchając jak posuwasz Emilię każdej nocy. Ona stale dochodziła, a ja dostawałam skurczów nadgarstka od wciskania w siebie dildo.

– W Emilii podobała mi się jedna rzecz, czyli to że była niezłą laską do posuwania. Brała mnie we wszystkie 3 dziury, nie ważne kiedy i jak ją chciałem. – powiedziałem.

– Wiem, wszystko mi opowiadała, i za każdym razem moja cipka była taka mokra że znowu musiałam zabierać się do roboty. A wieczorami znowu słyszałam jak uprawiacie seks! – wywróciła oczami – To było bardzo intensywne, nie dziwię się że dziewczyna zawsze była taka uśmiechnięta!

Nagle urządzenie się włączyło i Lena podskoczyła w krześle, ponieważ trzymała je pomiędzy nogami. Sięgnąłem po nie, a dłonią specjalnie dotknąłem jej cipki. Kobieta się uśmiechnęła. Andrzej i Tola pogrążyli się w konwersacji i nieźle im się układało. Noc płynęła na piciu drinków i tańczeniu do złych coverów granych przez jakąś starą kapelę. Dziewczyny wyszły do łazienki i przez chwilę ich nie było. Kiedy wróciły, Lena podeszła do mnie i zapytała:

– Czy mógłbyś coś dla mnie zrobić?

– Jasne! – odpowiedziałem.

– Musisz dochować sekretu, nawet Emilia o tym nie wie… – wypaliła.

– Okej… – powiedziałem, nie wiedząc gdzie ta rozmowa zmierza.

Kobieta zaśmiała się, pochyliła i powiedziała:

– Nigdy wcześniej nie miałam palcówki w klubie. Proszę, włóż we mnie palce.

Bez wahania złapałem ją za rękę i poprowadziłem przez ciemniejszą część parkietu. Dotarliśmy na tyły sali, gdzie stoliki rozświetlał tylko blask świec. Pocałowaliśmy się i poczułem że łapie dłońmi moje pośladki, i przyciąga do siebie. Mój penis zadrżał. Oparłem się o jej wzgórek. Kontynuowaliśmy całowanie, a w międzyczasie moja dłoń zniknęła pod jej krótką spódniczką. Okazało się, że kobieta nie miała na sobie bielizny. Jej cipka była ogolona i mokra. Lena jęknęła, kiedy przesunąłem palcami od łechtaczki po mokrą dziurkę.

Wsunąłem w nią dwa palce i zacząłem nimi poruszać, a jej plecy się wygięły. Lena osiągnęła orgazm w ciągu kilku chwil. Ugryzła mnie w bark, żeby powstrzymać się od krzyczenia. Mimo to, ludzie siedzący blisko nas z pewnością widzieli co się działo. Jej kobiece soki popłynęły mi po dłoni, więc wsunąłem do środka trzeci palec. Kciukiem masowałem łechtaczkę, a pozostałe palce pracowały nad dziurką. Lena pochyliła się w przód i wymamrotała:

– Tak, posuwaj moją ciasną cipkę!

Po tych słowach ponownie doszła, tym razem jeszcze mocniej. Napierała na moja rękę, dopóki nie przeminęła ostatnia fala orgazmu. Wyjąłem z niej palce i kazałem otworzyć buzię. Nakarmiłem ją nimi, a ona wylizała je do czysta i ssała przez chwilę każdy z nich. Ponownie ją pocałowałem. Na koniec złapałem ją za rękę, pożegnałem się z kolegami i wyszliśmy na zewnątrz.

Mieszkanie Leny było oddalone jedynie o 5 minut marszem, ale to wydawało się wiecznością. Dlatego też, zatrzymałem się w bocznej uliczce i wyjąłem penisa ze spodni. Ona wiedziała czego chciałem, więc uklękła przede mną i zaczęła mi obciągać z entuzjazmem.

„Wow”, pomyślałem, „Kobieta robi mi laskę pod latarnią, pośrodku jakiejś ciemnej uliczki… Ale czad!”

Złapałem ją za głowę i zacząłem nurkować wgłąb gardła. Ona rozchyliła usta i pozwoliła mi siebie użyć. Zauważyłem kątem oka, że jakiś koleś gapi się na nas przez okno, co tylko podsyciło wrażenia. Lena dotykała moich jąder, a ja wchodziłem w jej usta coraz mocniej. Poczułem zbliżającą się radość orgazmu i nagle wystrzeliłem głęboko w gardło. Nie zraziła się, tylko kontynuowała ssanie dopóki nie skończyłem. Po wszystkim schowałem penisa z powrotem w spodnie.

– To było super, jestem tak mocno podniecona… – powiedziała, oblizując się.

Myślałem jedynie o tym jak bardzo chcę ją przelecieć, gdy spytała nieśmiało:

– Nadal chcesz mnie zerżnąć?

Nie minęło długo, zanim byliśmy już w jej mieszkaniu, całkiem nago. Złapałem jej rękę i rzuciłem na łóżko. Instynktownie upadła na nie z rozszerzonymi nogami. Przyssałem się do jednego sutka, a wolną dłonią pieściłem drugiego. Całowałem i podgryzałem całe piersi.

– Mocniej! – krzyknęła – Chcę żeby rano wszystko mnie bolało! Zerżnij mnie jak brudną dziwkę!