Latem roku 1991 wziąłem kilka tygodni wolnego w pracy i wybrałem się na wycieczkę po kontynencie, z kopią Spartakusa w schowku i twardzielem w spodniach. Miałem wtedy 27 lat, byłem w świetnej formie, napalony i gotowy na przygodę.

Wyruszyłem ze Szkocji. Wyjechałem z Glasgow do Hull, gdzie złapałem nocny prom do Rotterdamu, mając na celu Amsterdam. To miasto było wszystkim, o czym marzyłem. Przeżyłem tam najlepsze gejowskie momenty w swoim życiu. Po kilku dniach pomachałem na pożegnanie klubom i saunom, i wyruszyłem w dalszą podróż.

Używając atlasu Europy i mojego Spartakusa, podróżowałem po Europie poszukując ciekawych przeżyć, zarówno kulturalnych jak i seksualnych. Świetnie się bawiłem przez cały ten czas.

Wszystko było jedynie rozgrzewką przed najlepszym i najbardziej niesamowitym doświadczeniem do tego momentu mojego życia.

Przejechałem przez tunel Mont Blanc do granicy z Włochami i spędziłem dzień w małym, nadmorskim miasteczku. Późnym popołudniem zdecydowałem się wyruszyć przybrzeżną drogą i sprawdzić, czy uda mi się dotrzeć do Monte Carlo. Trasa była pełna ostrych zakrętów, zapierających dech w piersiach widoków i pięknej scenerii, która sprawiła że podróż stała się znacznie dłuższa i nieco straszniejsza niż się spodziewałem. Po kilku godzinach zrobiło się ciemno, a ja byłem już zmęczony, więc kiedy tylko zobaczyłem strefę postojową przy drodze, od razu zjechałem na bok. Potrzebowałem kilku godzin snu, żeby móc kontynuować jazdę o poranku.

Po kilku godzinach spania w aucie obudziłem się wraz ze wschodem słońca. Podniosłem się w fotelu i zobaczyłem budynek z toaletami, wkomponowany w sam kąt przystanku. Wziąłem w dłoń kosmetyczkę i poszedłem ulżyć pęcherzowi i umyć się przed dalszą trasą. Kiedy wszedłem do środka, ucieszyłem się na widok czystości i dobrego utrzymania obiektu. Zdziwiłem się, widząc prysznic na wyposażeniu. Co prawda był dziwnie zbudowany, bo prywatność zapewniała jedynie wisząca kurtyna, a brodzik był podniesiony o pół metra nad ziemią, ale ważne że w ogóle tam był. Zdecydowałem, że skorzystam z okazji żeby przygotować się należycie do nadchodzącego dnia, więc wróciłem do auta żeby wziąć dodatkowo większy ręcznik i ubrania na zmianę.