Kobieta jako pierwsza położyła się na podłodze i rozszerzyła dla mnie wargi cipki. Pozostałe dziewczyny poszły w jej ślady, a ja zauważyłem że nie wszystkie cipki były skonstruowane tak samo. Grażka miała całkiem dużą łechtaczkę, Daria większe zewnętrzne wargi, a pani Sokołowska miała najładniejszą cipkę ze wszystkich. Miała wszystkie te cechy, i dodatkowo wystające wargi zewnętrzne. Gdy ją pokazywała, widziałem małą dziurkę którą wypływa mocz, większą dziurkę do seksu, i trochę śluzu w środku. Włosy wydawały się zmatowione bliżej centrum. Zaraz pod cipką był równie piękny odbyt. Miał kolor czerwono-brązowy i był idealnie pomarszczony. 

– Wielka szkoda, że nie mogę pani dotknąć. – powiedziałem.

– Co byś zrobił, jeśli byś mógł? – zapytała Grażka.

– Wylizałbym wszystkie wasze cipki.

Pani Sokołowska popatrzała na dziewczyny, po czym powiedziała:

– Nie krępuj się!

Ona była moim pierwszym celem. Na zawsze zapamiętam jej smak. Smak prawdziwej kobiety, mojej nauczycielki…

Czułem piżmowy zapach i lekko słony smak, gdy nagle w moje usta wpadł jej nektar. Pani Sokołowska smakowała wspaniale. Lizałem jej dziurkę i drażniłem łechtaczkę, dzięki czemu doszła. 

Następnie przeszedłem do Darii, zostawiając sobie Grażkę na koniec. Daria smakowała trochę gorzko, ale zatrzymałem się przy niej tak długo, żeby też miała orgazm. 

Grażynka natomiast miała słodki posmak, była niczym miód. Nie mogłem się nią nacieszyć. Dałem jej dwa orgazmy, jeden po drugim. 

W końcu nauczycielka powiedziała:

– Niestety, ale… musimy się już ubrać. Moja następna klasa przyjdzie tu za kilka minut.

Ja natomiast miałem inne plany, ponieważ wcale mi jeszcze nie ulżyło. 

– Jesteście dziewicami, dziewczynki? – zapytała.

Obie przytaknęły. 

– W takim razie włóż go we mnie. Tylko się pośpiesz, bo zmienię zdanie! – powiedziała nauczycielka.

Zrobiłem jak kazała i posuwałem ją przez niecałe kilka minut. 

– Zaraz dojdę. – powiedziałem.

– Zostaw go w środku. Jeśli go wyjmiesz, zrobisz bałagan.

Tak więc wytrysnąłem do środka, a potem wytrysnąłem jeszcze trochę, aż moje jądra się opróżniły. Nigdy wcześniej tyle z siebie nie wystrzeliłem, i czułem się z tym świetnie. 

Kiedy wyjąłem penisa na zewnątrz, kobieta wcisnęła sobie do środka majtki, żeby zapobiec rozlaniu spermy wszędzie wokół. Ubraliśmy się, a kiedy otworzyliśmy drzwi, trzech uczniów czekało już na korytarzu. 

To była moja ostatnia lekcja na dziś. Ruszyłem do szatni pierwszoklasistów żeby odnaleźć koleżanki. Grażka dała mi wspaniałego buziaka na głównym holu, po czym poszedłem z Darią do domu. 

Powtarzaliśmy naszą małą przygodę przez dwa następne dni, i za każdym razem na sam koniec mogłem dojść. W czwartek Grażka pozwoliła mi skończyć w środku i odebrać sobie dziewictwo. W piątek Daria zrobiła to samo. 

W sobotę postanowiliśmy nie iść do kina. Mieliśmy lepsze rzeczy do roboty. Grażka powiedziała mojej mamie dokładnie to co miała na myśli, czyli nocowanie u mnie… z Darią… w mojej sypialni… w moim łóżku… nago. 

Mama odpowiedziała w bardzo prosty sposób:

– Okej. Ty i twoja koleżanka możecie dzisiaj tu spać. Bierzecie jakąś antykoncepcję?

Okazało się, że obie brały. 

– Daria będzie spała ze mną. Ja też mam swoje potrzeby. – powiedziała mama.

– Jeśli robi pani taką minetę jak pani syn, Daria zrobi to z przyjemnością. – powiedziała Grażka.

Ten wieczór cała nasza czwórka spędziła nago, nawet moja mama. Była ładna i miała niezłe ciało, ale pani Sokołowska biła ją na głowę. 

Daria pozwoliła jej zrobić sobie minetę, a my patrzeliśmy. Leżała na plecach, na wielkim łóżku mamy. Mama klęczała pomiędzy jej nogami. Nagle Grażka powiedziała, żebym ją zerżnął. Moją własną matkę!

Nie mogłem uwierzyć że ledwie namówiła ją na wspólną noc, a teraz każe mi w nią wejść!

Wspiąłem się na łóżko i wsunąłem penisa do mokrej cipki. Mama zatrzymała się na chwilę, zdziwiona. 

– Liż ją dalej, i to dobrze, bo ja będę następna! – rozkazała Grażka.

Podobało mi się posuwanie mamy i wiedziałem że pozwoli mi na to kiedy tylko będę chciał, po tym co się właśnie działo.

To była jedna z wielu wspólnych nocy. Czasami nawet dołączała do nas pani Sokołowska. Rżnięcie jej w klasie było zbyt niebezpieczne. 

Gdy nadeszło lato, moja mama i dwie dziewczyny miały ładne krzaczki wyhodowane pomiędzy nogami. Pani Sokołowska i jej mąż zabrali nas na kilka plaż nudystów. Dziewczynom podobało się swobodne bieganie wkoło, bez ubrań. Nawet mama Darii do nas dołączyła.

Gdy dołączył do nas pan Sokołowski, jego żona nie pozwoliła mu posuwać Grażki i Darii, ponieważ były o kilka lat za młode. Poza tym, powinien się cieszyć z trzech pozostałych kobiet. Nie skomentował tego, że pozwoliła mi na seks z nią. 

Później tego samego lata rodzice Grażki się rozwiedli, a jej matka, Bernadetta, również do nasz dołączyła. Kobieta zaszła w ciążę z córką kiedy miała 16 lat i urodziła kiedy miała 17. Teraz Grażka ma 15 lat, a jej mama jedynie 32. Moja mama jest starsza, ma 37 lat, a nauczycielka- 45. 

Nasza zabawa nie skończyła się kiedy szkoła wystartowała na jesień. W końcu byliśmy już drugoklasistami. 

W ostatniej, trzeciej klasie, zapłodniłem mamę Grażki. Zdecydowała się zejść z antykoncepcji bez powiadomienia o tym fakcie nikogo z nas. 

Po studiach Grażynka i ja wzięliśmy ślub. 

Reszta kobiet wprowadziła się do państwa Sokołowskich.  Matka Grażki urodziła moją córkę, która sypała kwiatki na ślubie kiedy pobieraliśmy się z dziewczyną.