To była osiemnastka Kacpra. Bardzo stresował się przyjęciem, które wyprawiał. Chciał by wszyscy się dobrze bawili i jednocześnie nie zdemolowali mu domu. Jego rodzice wyjechali specjalnie na tą okazję, zostawiając mu wolne mieszkanie z zastrzeżeniem, że ma pilnować swoich gości. Patrząc jednak na lodówkę wypełnioną alkoholem wiedział, że nie będzie w stanie. Kiedy wszystko było przygotowane zaczęli schodzić się goście. Góra prezentów oraz alkoholu rosła, ponieważ większość uważała, że nie można być trzeźwym we własną osiemnastkę. Z głośników dudniła głośna muzyka, a zabawa zaczynała się rozkręcać. Po paru godzinach dużo osób było już nieźle wstawionych i siedzieli po kątach, niezdolni do większe aktywności.

Kacper czuł, że szumi mu w głowie, jednak udał się na parkiet i zaczął tańczyć z jedną z zaproszonych dziewczyn. Nie można było tego do końca nazwać tańcem, bardziej zbiorem nieokreślonych ruchów. Mimo tego jego partnerka wydawał się zachwycona. Muzyka zmieniła się na spokojniejszą, więc przybliżyli się do siebie i ona założyła mu ręce na ramiona, a on chwycił ją za biodra. Bujali się powoli. Wzrok Kacpra szybko padł na jej wyeksponowany przez sukienkę dekolt. Dziewczyna zauważyła to, jednak tylko się uśmiechnęła i  chwytając go za rękę, pociągnęła schodami na górę.

Kiedy weszli do sypialni rodziców, Kacper wiedząc co się będzie dziać przekręcił blokadę, by nikt im nie przeszkadzał. Dziewczyna usiadła na łóżku i zakładając nogę na nogę patrzyła na niego wyczekująco. Wyjął ze spodni prezerwatywę i spojrzał na nią wyczekująco. Przewróciła oczami, jednak wstała, a następnie uklęknęła przed nim. On zdjął spodnie, a ona założyła mu prezerwatywę. Dotknęła ręką jego penisa i parę razy poruszyła w górę i w dół, na co on westchnął z przyjemności. Wstała i siadając ponownie na łóżku zdjęła zalotnie jedno ramiączko od sukienki, ukazując swoje ciało. Chłopak w pośpiechu zdjął z niej sukienkę, a następnie matki.

Była mokra, więc bez większych problemów wszedł w nią. Jęknęła, ponieważ nie zrobił tego zbyt delikatnie. Zaczął poruszać biodrami, czując jak dziewczyna zaciska się wokół jego penisa. Sprawiało mu to dużą przyjemność, ponieważ była ciasna. Wiedział, że na pewno nie jest to jej pierwszy raz, jednak nie miało to większego znaczenia. Jęki stawały się coraz głośniejsze, a Kacper zbliżał się do orgazmu. Nie chciał szczytować przed dziewczyną, ponieważ źle to by o nim świadczyło. Utrzymywał dosyć dobrą reputację wśród kobiet, jednak alkohol czynił swoje i stawało się to coraz trudniejsze. W końcu dziewczyna wygięła się w pałąk i głośno krzycząc doszła, a chwilę potem on. 

Kazał jej się odwrócić do niego tyłem i wypiąć. Zrobiła to, a wtedy on znowu w nią wszedł, chwytając mocno za talię. Napierał na nią mocno, a pokoju można było słyszeć charakterystyczne klaskanie. Dziewczyna z trudem utrzymywała równowagę, będąc wciąż oszołomiona po pierwszym orgazmie. Kacper tym razem nie czekał na nią i doszedł, co więcej doszli w tym samym momencie. Opadli zmęczeni na materac i pogrążyli się w głębokim śnie. Rano Kacpra obudził dźwięk otwierającej się bramy. Przetarł zmęczony oczy i ujrzał nagą koleżankę śpiącą obok niego. Wyjrzał przez okno i z trwogą zobaczył auto rodziców. Pośpiesznie zaczął się ubierać i krzyczeć do dziewczyny, by zrobiła to samo. Zbiegł po schodach i zamarł. Mieszkanie było całe zabałaganione, a w basenie pływały puste puszki. Usiadł na fotelu i przeklnął, że znowu dał się ponieść.