Poszedłem ostatnio w miasto, zmęczony po pracy, miałem wypić jedno piwko i wrócić grzecznie do domu. Nie wiem czemu, wszedłem do klubu w którym wcześniej nigdy nie byłem. Głośna muzyka, panienki, drinki… Już chciałem wychodzić, jednak moją uwagę przykuła panienka… Siedziała w rogu sali, sączyła drinka, wyglądała na tak samo znudzoną jak ja.
“A co mi tam?” – pomyślałem.
Podszedłem do jej stolika… I w tym samym momencie podeszła do niej jej koleżanka. Ja i dwie młode dupcie przy jednym stoliku…
“Jesteście tak samo znudzone imprezą jak ja?” – zapytałem, cholera wie po co, po czym sobie uświadomiłem, że nawet się nie przedstawiłem.
“Liczyłyśmy na coś więcej…” – wyobraziłem sobie… Zresztą może lepiej nie będę mówić co sobie wyobraziłem…
“A może pójdziemy do Ciebie i się zabawimy?” – zapytały.
Śpię. To jest pewne. A nawet więcej niż pewne! Na pewno śpię! Zaraz się obudzę i będę leżał w łóżku ze stojącym fiutem – dobrze, że nie powiedziałem tego na głos, bo wyszedł bym na totalnego kreatyna a te młode dupcie uciekły by biorąc mnie za psychola.
“Yyy… Eee… Jasne, mieszkam nie daleko.” – wydukałem.
Złapały mnie pod ręce i wyszliśmy z knajpy. Całą drogę zastanawiałem się co będziemy robić, jak będziemy robić?! Byłem nakręcony jak Arab po kursie pilotażu….
Weszliśmy do mieszkania.
“Rozsiądźcie się. Poczujcie się jak u siebie. Drinka?” – powiedziałem.
Jak powiedziałem tak zrobiły. Rozsiadły się na kanapie i zaczęły ze sobą całować, zapraszając mnie po chwili do wspólnej zabawy. Z podniety ręce tak mi się trzęsły, że myślałem że nie doniosę drinków do stolika. Swojego wypiłem jednym niemal łykiem i rozsiadłem się wygodnie na kanapie.
Obie doskoczyły do mojego kutasa, jedna go lizała, druga ssała moje jaja. Jeśli kiedykolwiek będzie wam dane spróbować zabawy w trójkącie, nie zastanawiajcie się ani chwili! Po chwili dziewczyny ułożyły się wygodnie na ziemi przed kominkiem, jedna na drugiej… Podrażniały się swoimi cipkami, wypięły do mnie tyłeczki i wreszcie moczyłem swojego fiuta w ich dziewiętnastoletnich dziurkach. Wszystkich czterech!!!!
Dymanie tych ciasnych dziurek to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Rewelacyjna sprawa! Miałem wrażenie, że po dzisiejszej nocy mój fiut wywinie się na drugą stronę…
Młode dupcie poczuły chyba, że dochodzę, wstały, klęknęły przede mną i spuściłem się do ich buziek. Zaczęły wymieniać się spermą, całować i gładzić swoje cipki. Wiedziałem, że to dopiero początek dzisiejszej zabawy…
Rozsiadłem się wygodnie na kanapie i patrzyłem jak te urocze laseczki bawią się ze sobą, wkładając sobie palce w mokre do obłędu cipki… Mój kutas już był gotowy do dalszej zabawy…
“Zajmijcie się mną wreszcie moje drogie?” – rzuciłem. Podeszły do mnie na kolanach jak wygłodniałe kocice i znów wzięły mojego fiuta w obroty… Najpierw między cycki, potem do buzi… Raz jedna, raz druga…
“Mam jaccuzi, idziemy?” – wstały i czekały grzecznie aż zaprowadzę je do łazienki. Czułem, że to będzie cudowna przygoda … Nie myliłem się… Wyszły nad ranem, po nocy pełnej orgazmów…