Następnego ranka wstałem z łóżka i oszołomiony wyszedłem do kuchni na kawę. Przeszedłem przez moją zwykłą rutynę, polegającą na opłukaniu dzbanka, wyrzuceniu zużytych fusów i filtra do kosza, dodaniu nowego filtra i świeżych fusów z kawy oraz napełnieniu zbiornika w kawiarce. Oddychałem niebiańskim aromatem podczas parzenia kawy i stopniowo się budziłem. Moja żona Kasia wyszła już do pracy i udało mi się zapomnieć, że siostrzenica Tamara była w domu, dopóki potykając się, nie wyszła ze swojego pokoju.

To był obraz, który zabiorę ze sobą do grobu, bardzo dziękuję. Nie była naga, ale równie dobrze mogła być. Cienka, całkowicie prześwitująca góra jej piżamy nie przesłaniała niesamowitego widoku. Między jej apetycznymi piersiami był pojedynczy guzik, a zwiewny materiał zwisał prosto z jej spuchniętych różowych sutków. Rozwinął się pod jej piersiami, pozwalając mi zobaczyć jej pępek i pasujące przezroczyste majtki bikini. Malutki pas rudych włosów łonowych wskazywał drogę do warg cipki, mocno dociśniętych do przezroczystego materiału.

Zamrugałem i patrzyłem na nią z niedowierzaniem, nie mogąc oderwać oczu od jej seksownego ciała, gdy jęknęła i przetarła oczy. Jej piersi uniosły się i opadły kusząco, kiedy wciągnęła głęboko przez nozdrza. „Mmm, to ładnie pachnie,” jęknęła, wyrywając mnie z transu.

Kiedy spojrzałem na jej twarz, uśmiechała się do mnie. Najwyraźniej widziała, jak gapię się na jej ciało i zastanawiałem się, czy się ślinię.

– Dzień dobry, wujku Marku – powiedziała radośnie.

„Dzień dobry” – odpowiedziałem automatycznie. Po chwili poczułem potrzebę wykrzyczenia „Przepraszam”.

“Za co?” zapytała. Przechyliła głowę, co wywołało nowe trzęsienie się. Moje oczy były nieodparcie przyciągane do jej podskakujących sutków, które stwardniały zauważalnie pod moim spojrzeniem.

Oblizałem usta i potrząsnąłem głową, patrząc z powrotem w jej oczy. Uśmiechała się. Boże, jaki to był wspaniały uśmiech.

„Nie mogłem powstrzymać się od patrzenia” – odpowiedziałem.

„Och, w porządku,” odpowiedziała lekko. “Nie mam nic przeciwko.”

Potem jej wzrok przesunął się po moim ciele do moich bokserek i westchnęła cicho. Spojrzałem w dół i ulżyło mi tylko, że mój wzwód nie wyskoczył z przodu mojej bielizny. Dzięki Bogu za ten mały guzik z przodu, inaczej patrzyłaby prosto na mojego penisa. Tak, moja erekcja była oczywista. Odwróciłem się, żeby sprawdzić, czy jest kawa. Wciąż się parzyła.

Parz się szybciej! Myślałem rozpaczliwie.

Tamara stanęła za mną i objęła mnie ramionami w tułów. Westchnęła w moje ramię i ciężko przełknąłem, kiedy poczułem, jak jej piersi przycisnęły się do mojego dolnej części pleców i mojego prawego boku. Odwróciłem głowę i spojrzałem na nią przez ramię. Jej oczy patrzyły na moją twarz.

„Chyba powinienem się ubrać,” westchnąłem.

„Nie musisz,” odpowiedziała tchnieniem. Potem zamrugała i dodała: „Chyba że musisz iść do pracy”.

Potrząsnąłem głową i powiedziałem: „Pracuję dzisiaj w domu”.

Gdy to zrobiłem, zacząłem się zastanawiać, czy to był błąd. Mogłem się ubrać i iść do biura do pracy. Pamiętałem o tym jako potencjalną wymówkę, na wypadek, gdyby okazało się to zbyt niewygodne. A propos niewygodnych rzeczy… Czułem, że muszę coś powiedzieć o tym stroju, który miała na sobie.

Odchrząknąłem i odwróciłem się do niej. – Tamara, to prawdopodobnie dobry pomysł, jeśli oboje się ubierzemy.” Potrząsnąłem głową, ledwie mogąc uwierzyć, że próbuję powstrzymać cudowne przedstawienie, które mi dawała. Ale miałem dobry powód. – Gdyby ciocia Kasia musiała z jakiegoś powodu wrócić do domu i zobaczyłaby, jak nosisz ten strój przede mną, urządziłaby mi za to piekło.

Tamara posłała mi figlarny uśmiech. – Jesteś tego pewien, wujku? Wydawała się okropnie rozbawiona, ilekroć widziała, jak patrzysz na mnie wczoraj.

– Cóż, wczoraj byłaś w pełni ubrana, a ona była tam przez cały czas – sprzeciwiłem się. „Gdyby cię widziała w takim stanie, nie byłaby tak wyrozumiała. Zwykle jest wyjątkowo zaborcza i wcale nie lubi, gdy patrzę na inne kobiety”.

Tamara sięgnęła do góry i przekomarzała się tym jednym guzikiem między jej piersiami. Nie mogłem powstrzymać się od patrzenia i zauważyłem, że jej sutki były teraz całkowicie twarde.

– Więc chcesz, żebym to zdjęła?” oddychała.

“Nie!” Odpowiedziałem znacznie głośniej niż zamierzałem. Podskoczyła trochę, co rozpraszało jej uwagę jak diabli. Potrząsnąłem głową i oderwałem wzrok od jej wspaniałych piersi. „Tamaro, wiesz, jak niesamowicie wyglądasz. Jeśli mam być z tobą szczery, muszę powiedzieć, że chciałbym zobaczyć cię tak ubraną przez cały dzień. Ale jeśli paradujesz po domu ubrana w ten sposób, nie ma mowy, żebym wykonał jakąkolwiek pracę, a moja żona zabije mnie, gdy tylko wejdzie do drzwi.

Skinęła głową i posłała mi delikatny uśmiech. – Dzięki, że byłeś ze mną szczery – powiedziała. Spojrzała wymownie w dół, na moje krocze, zanim dodała: „Ciocia Kasia to szczęśliwa kobieta”.

Wypuściłem długi oddech, wracając do sypialni. W domu nie było zimno, ale pomyślałem, że dobrze byłoby nosić spodnie dresowe, dopóki Tamara zostaje z nami. Założyłem luźną koszulkę i wróciłem do kuchni po kawę. Tamara była tam szybciej i już mieszała śmietankę i cukier ze swoją kawą. Odetchnąłem z ulgą, kiedy zobaczyłem obszerną bluzę, którą miała na sobie. Moja ulga była krótkotrwała.

Kiedy chodziłem po kuchennym blacie, moją uwagę zwróciły jej zgrabne nagie nogi. Nie widziałem żadnych szortów. Myślałem o zapytaniu, ale potrząsnąłem głową. Byłoby chyba najlepiej, gdybym nie wiedział, co miała na sobie pod tą bluzą.