Gdy dojechaliśmy na przedmieścia, starałam się wiercić na moim siedzeniu. Nie przestawałam bawić się przodem stanika i ostatecznie zrobiłam tyle, by zapytał, czy wszystko jest w porządku.

„Fiszbiny w moim staniku irytują mnie. Ciągle mnie kują” skrzywiłam się. W rzeczywistości stanik był całkowicie w porządku.

„Och” było wszystkim, co od niego dostałam w tym momencie. Więc naciskałam dalej…

„Przepraszam, czy masz coś przeciwko, jeśli zdejmę stanik? Utrudnia to koncentrację”.

Spojrzałam na niego przepraszająco. Patrząc prosto przed siebie, odpowiedział:

„Powinnaś zrobić wszystko, by czuć się komfortowo”.

Doskonale. Teraz jestem prawie pewna, że spodziewał się, że zrobię to, jak dziewczyny na filmach, ukradkiem zdejmą stanik spod góry. Pasek tutaj, prosto z rękawa – voila! Jestem do tego zdolna, po prostu nie miałam na to zamiaru… dzisiaj.

“O!” – wykrzyknął zaskoczony, kiedy ściągnęłam koszulkę.

Nie zadałam sobie trudu sprawdzenia, czy ktoś jest w pobliżu, byłam zbyt chętna, aby się przed nim pokazać. Kolejny zszokowany dźwięk wystrzelił z niego, gdy szybko odpięłam haczyki z tyłu stanika, bez wysiłku uwalniając piersi. Stanik zsunął mi się z ramion i opadł na kolana. Podczas gdy Henryk próbował odwrócić wzrok, kierując swoją uwagę na drogę, nie mógł powstrzymać się od spojrzenia na moje niesamowite cycki. One są niesamowite, wiem o tym. Jestem z nich dumna, dlatego chyba bardzo lubię się nimi chwalić. Zarzuciłam biustonosz na tylne siedzenie i zaczęłam ponownie zakładać koszulę na głowę. Spod cienkiej warstwy materiału widziałam jego ruch. Jego głowa była utkwiona w moim kierunku, ale szybko złapał się za krocze i dokonał pewnej korekty.

Uporządkowałam się, wyprostowałam koszulę i z przyjemnością zobaczyłam, jak zauważalne są moje sutki, mimo że są przykryte. Byłam również zadowolona, że Henryk był teraz wyraźnie twardy jak skała. Jego spodnie wybrzuszały się i nie można było tego ukryć. Nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu, który zauważył. Instynktownie próbował zasłonić wybrzuszenie rękami.

„Przepraszam” – zaniepokoił się.

„Nie bądź głuptas” – zaśmiałam się. „Jestem wolną duszą i nie martwię się o części ciała. Mam nadzieję, że nie sprawiłam, że poczułeś się niekomfortowo?”

“Nie? Nie.” Pokręcił przecząco głową; jego twarz była teraz bardzo czerwona. „Nie spodziewałem się tego”.

„Okej, no cóż, głowa do góry”, kiwnęłam głową, „za chwilę je znów zobaczysz”.

„Tak?”

Nie wiedziałam, czy jego głos drży z podniecenia czy strachu.

„Cóż, moi rodzice są w domu i tak naprawdę nie mogę wyjść na lekcję jazdy w staniku, a potem wrócić do domu bez tego. Mój ojciec może zadawać pytania” – dokuczałam.

„Och, cóż, nie. Chyba nie.”

„Ta koszula jest dość przezroczysta” – dokuczałam dalej. Rzeczywiście, jego spojrzenie wróciło do moich piersi. Chociaż były przykryte, wyraźnie obczajał je oczami…

Kontynuowaliśmy resztę lekcji, zanim polecił mi pojechać z powrotem do domu. Oświadczyłam mu, że zamierzam zjechać na bok, żeby założyć stanik. Nie odpowiedział, decydując się skinąć głową z uśmiechem. Kiedy już się zatrzymaliśmy, odpięłam pasy i zdjęłam top. Znów byłam całkowicie topless, było to podniecające. Rozejrzałam się i nikogo nie było na tej ulicy, ale nie miałoby to znaczenia, nawet gdyby tak było. Sięgnęłam do tyłu i złapałam stanik z tylnego siedzenia. Był tuż poza zasięgiem, więc uniosłam tyłek, aby pozwolić mi dalej się rozciągać, a gdy to zrobiłam, uświadomiłam sobie, że nagimi piersiami pcham ku zarumienionej twarzy Henryka. Odsunął się na bok, więc nie doszło do kolizji, ale był zdumiony.

„Przepraszam,” powiedziałam z uśmiechem. To też był niegrzeczny uśmiech. Wszyscy mamy ten uśmiech, ten uśmieszek, kiedy robimy coś, o czym wiemy, że nie powinniśmy tego robić, ale mimo to cieszymy się z tego.

Podniosłam się jeszcze trochę, wyciągnęłam do tyłu i wreszcie udało mi się owinąć palec wokół paska stanika. Mogłam przedłużyć starania, by Henryk miał więcej czasu, gdy moje piersi były blisko jego twarzy. W tym momencie poczułam jednak ciepłą pulchną dłoń na piersi. Szybko obejrzałam się i zobaczyłam, jak lewa ręka Henryka obejmuje mojego prawego cycka. Fakt, że patrzyłam na to, zdenerwował go. Puścił i oczywiście przeprosił. Zasadniczo skarcił się za poddanie się temu pożądaniu.

„Więc następna lekcja to czwartek” – rozpromienił się. Nie mogłam powstrzymać się od spojrzenia w dół. Nadal był twardy i może to był mój czas na oblizanie ust.

„Nie mogę się doczekać. Następnym razem będę nosić lepszy stanik”.

Mój komentarz zdawał się go mylić i widziałam, że nie był pewien, jak na to zareagować.

„A może nie będę sobie zawracać głowy noszeniem jakiegokolwiek” – kontynuowałam.

Zaśmiał się i skinął głową, gdy usiadł na miejscu kierowcy, a ja weszłam do domu. Kiedy wbiegłam po schodach, moja mama zawołała, żeby sprawdzić, jak przebiegała lekcja. Odpowiedziałam, że było dobrze. Będąc w sypialni, od razu podeszłam do okna, żeby sprawdzić, czy Henryk nadal tam jest, a on był. Chciałam zobaczyć jego penisa i oto był. Mama nie mogła widzieć go z kuchni, ale ja patrzyłam z góry i wszystko widziałam wyraźnie. Wypuścił swojego kutasa z gaci, a jego dłoń chwyciła go, waląc celowo.

Mój umysł tworzy już kolejne możliwości i nie mogę się doczekać, aby powiedzieć wam, jak będzie na kolejnej lekcji!