W końcu zacząłem widzieć jej włosy łonowe i brzeg warg cipki. Byłem już twardy jak skała. Szedłem dalej i zacząłem głaskać zewnętrzne wargi jej cipki. W pewnym momencie nawiązałem kontakt z jej łechtaczką (nie żebym wiedział, co to było) i wydała z siebie dźwięk przyjemności. Jej reakcja sprawiła, że nadal pocierałem ten guz, a ona zaczęła się trochę wiercić. W końcu nie mogłem nic na to poradzić i wsunąłem palec między jej wargi cipki. Było gorąco i wilgotno, ale to było za dużo dla Marty, więc szybko wstała z moich kolan i podciągnęła majtki. Można by pomyśleć, że doprowadziłbym ją do orgazmu, ale byłem zbyt niedoświadczony, żeby wiedzieć, jak to zrobić.
Odwiozłem ją do domu. Kiedy weszła do swojego domu, szybko znalazłem miejsce do zaparkowania, ściągnąłem spodnie i zacząłem walić. Doszedłem w mniej niż minutę i stworzyłem wielki bałagan w moim samochodzie, który musiałem posprzątać po powrocie do domu.
Miałem mieszane emocje, kiedy Marta poinformowała, że w następnym teście uzyskała 92 punkty. Chociaż byłem dumny z jej postępów, nie mogłem się doczekać powtórki z naszej ostatniej sesji motywacyjnej.
Później w tym samym tygodniu odrabialiśmy razem lekcje w jej domu. Jej rodzice byli w pracy, więc mieliśmy dom tylko dla siebie. Marta zwróciła się do mnie i powiedziała: „Myślę, że mała sesja karna jako środek zapobiegawczy byłaby dobrym pomysłem. Co o tym sądzisz?”
Szybko skinąłem głową na tak. Marta tego dnia miała na sobie spodnie, więc wstała i ściągnęła spodnie i majtki. Zasugerowała, żebym dał jej lanie 10 razy i położyła się na kolanach. Ledwo zdążyłem skorygować obrzęk w moich spodniach, zanim jej piękny biały tyłek był skierowany prosto na mnie. Przesunąłem ją trochę do przodu, żeby mieć lepszy widok między jej nogami i zacząłem lekko ją bić.
Po raz kolejny jej pośladki przybrały ładny, jasny odcień czerwieni. Kiedy skończyłem ją bić, zacząłem znowu pocierać jej tyłek. Nie traciłem czasu, żeby zacząć pocierać coraz bliżej jej cipki.
Marta nadal rozchyla nogi, aby umożliwić lepszy dostęp (i lepszy widok). Szybko znalazłem mały guzek nad jej cipką i zacząłem lekko pocierać. Unikałem wkładania czegokolwiek do jej cipki, ponieważ wtedy zatrzymała mnie ostatnim razem. Kiedy kontynuowałem pocieranie, zaczęła jęczeć, a jej cipka otworzyła się i wyraźnie stawała się mokra. Po kilku minutach Marta złapała mnie za nogę i przez minutę zesztywniała całkowicie. A potem się rozluźniła.
Po kilku chwilach Marta wstała, podciągnęła majtki i spodnie. Następnie powiedziała: „Myślę, że będę potrzebowała wielu środków zapobiegawczych, prawda?”
I tak kontynuowaliśmy resztę naszego ostatniego roku. Marta nigdy nie pozwoliła mi się pieprzyć ani nawet penetrować palcami. Zaczęła jednak odwzajemniać się, wykonując ręczną robotę, gdy mieliśmy wolną chatę.