Po kilku minutach przemyślenia Marta powiedziała: „Spróbujmy. Muszę zdać i zadziałało w innych częściach mojego życia. Ale nie pozwolę Ci zobaczyć mojego gołego tyłka ani majtek”.

Skinąłem głową i powiedziałem: „Będziemy więc potrzebować narzędzia do uderzania. Chodźmy do sklepu sportowego i kupmy rakietkę do ping-ponga”. Poszliśmy do sklepu i na zapleczu znaleźliśmy sprzęt do ping ponga. Złapałem jedną paletkę i zapytałem Martę, “Co o tym sądzisz?” Zmarszczyła brwi i powiedziała: „Myślę, że to będzie bolało”.

Szybko opuściłem jej głowę, co uczyniło jej tyłek łatwiejszym celem i szybko waliłem. Krzyknęła: „Au, po co to zrobiłeś?”

„Musiałem się upewnić, że dostarczy to wystarczającej motywacji”.

W następnym tygodniu Marta przystąpiła do kartkówki i uzyskała 72 punkty, czyli 13 punktów poniżej wymaganego poziomu. Zdecydowała się na klapsy przez spodnie, więc uderzałem ją 65 razy. Po tym jej tyłek był dość obolały.

Tydzień później poprawiła się do 76, ale to wciąż było 45 uderzeń w jej tyłek.

Najwyraźniej ta metoda dawała motywację, ponieważ jej kolejny test zakończył się wynikiem 84. Przyjęła 5 uderzeń bez żadnego problemu.

Następną przeszkodą był sprawdzian. Kiedy wyszła po otrzymaniu wyników, była wyraźnie zdenerwowana. Powiedziała: „Po prostu zamarłam, kiedy przystępowałam do testu i nie mogłam odpowiedzieć na rzeczy, o których wyraźnie wiedziałam”. Ile miałaś, zapytałem. Marta powiedziała, że 69. Wow, to byłoby 80 uderzeń paletką. Nawet przez spodnie będzie bolało.

Poszliśmy na nasze zwykłe miejsce, żeby mogła otrzymać lanie. Ale zanim zaczęliśmy, przerwała i zapytała: „Powiedz mi jeszcze raz, jakie mam inne opcje”. Odpowiedziałem, że ma trzy opcje. Opcja 1 to 80 uderzeń narzędzie w ubraniu. Opcja 2 to 48 klapsów z moją ręką na jej majtkach, a opcja 3 to tylko 16 klapsów z ręką na jej gołym tyłku.

Marta przełknęła ciężko i powiedziała: „Nigdy nie myślałam, że to powiem, ale czy możesz dać mi 16 razy ręką na moim gołym tyłku?”

Odpowiedziałem szybko, żeby nie zmieniła zdania. Odłożyłem rakietkę i powiedziałem jej, żeby położyła się mi na kolanach. Na szczęście miała na sobie sukienkę, więc mogłem z łatwością podciągnąć ją na plecy i wreszcie zobaczyć jej majtki. Były ładne białe z koronką w stylu bikini. Sięgnąłem w dół i wsunąłem palec pod gumkę. Zacząłem powoli je zsuwać. Przerwałem, kiedy odsłoniłem oba pośladki i zostawiłem je tam na chwilę, bo ładnie oprawiały jej tyłek. Ale potem nadal ciągnąłem je na kolana, ponieważ chciałem zmaksymalizować swoją szansę zobaczenia jej cipki.

Następnie położyłem prawą rękę na jej nagim tyłku, a lewą trzymałem ją w miejscu. Oczywiście mój kutas zaczął twardnieć natychmiast, gdy patrzyłem na piękny widok.

Wtedy zacząłem powoli ją bić. Najpierw lewy pośladek, a następnie prawy. Nie dawałem klapsów mocno, ale jej tyłek powoli zaczerwienił się i rozgrzał. Kiedy skończyłem jej 16 klapsów, zacząłem delikatnie pocierać jej tyłek. Nie zrobiła żadnego ruchu, żeby wstać i pozwoliła mi kontynuować tarcie. Po minucie lub dwóch zacząłem delikatnie masować jej nogi. Nieco później rozchyliła trochę nogi, kiedy tam pocierałem i mogłem zbliżyć się do jej cipki. Teraz pocierałem ją dłużej, niż dawałem jej lanie, ale nie zamierzałem przestać, chyba że nalegała…