Gdy Michał po raz pierwszy wspomniał o tym pomyśle, Karolina była wściekła.
– To jest prawie jak prostytucja! Nie mogę uwierzyć, że proponujesz mi to, bo brakuje nam pieniędzy!
Przez trzy, może cztery dni praktycznie nie rozmawiali. Właśnie w tych dniach ich sytuacja finansowa jeszcze bardziej się pogorszyła. Próbowali wszystkiego: praca w barach, sprzedaż drogocennych rzeczy, kredyty. Jednak to nie było wystarczające po tym jak Michał stracił dobrze płatną pracę i musiał zadowolić się inną za mniejsze pieniądze. Ich zobowiązania powoli zaczęły ich przytłaczać. Nagle pojawił się idealny pomysł. Może to była prostytucja, ale za ogromne pieniądze. Małym druczkiem na ogłoszeniu zostało napisane, że chodzi o bycie asystentką w klasie erotycznej. Jedna część Michała podniecała się na myśl Karoliny jako dziwki, co ją niezmiernie irytowało. Z drugiej jednak strony ciekawość brała górę.
Wchodząc do budynku uczelni w ten sobotni poranek, widząc spojrzenie recepcjonistki, gdy kierowała ją do piwnicy, miała ochotę uciec. Wzięła prysznic i włożyła ładną, koronkową bieliznę, jakby wybierała się na randkę. Czy to nie było dziwne? Michał naprawdę się zgodził? Czy ona mogła to zrobić? Zapukała do drzwi i została zaproszona do środka.
Doktor Krzysztof Błaż nie był tym, czego się spodziewała. Miał około trzydziestki, duże niebieskie oczy, ciemne włosy i przystrzyżoną brodę. Ubrany w marynarkę, białą koszulkę i dżinsy. Robił wrażenie. Dlaczego pomyślała, że będzie inaczej?
– Słuchaj, zrozumiem, jeśli teraz uciekniesz wyjdzie, ale wtedy nie będę mógł Ci zapłacić. Moi klienci nie lubią, gdy korzystam z usług prostytutek, a te, które zatrudniałem, nigdy się nie sprawdzały – trochę zbyt profesjonalne, jeśli wiesz o co mi chodzi? Znalezienie kogoś takiego jak Ty, to ogromne wyzwanie. Jak powiedziałem przez telefon, będziesz musiała dobrze czuć się nago i zademonstrować mi jak się zabawiasz. Dodatkowo klasa też będzie chciała spróbować. Z tego względu tak duża wypłata. To nie jest dla strachliwych ludzi. Nadal jesteś zainteresowana?
Karolina poczuła, że trochę drży. Czy naprawdę zamierzała wejść z tym facetem do pokoju i uczyć masę prawdopodobnie nieodpowiednich mężczyzn, jak się pieprzyć? Miała zamiar pieprzyć się z kimś innym? Z wieloma osobami? Czy Michałowi naprawdę to nie przeszkadzało?
– Klasa będzie tu za 10 minut. Idę tylko na papierosa, a Ty ubierz to.
Podał jej czerwoną koszulę nocną.
– Na pewno wszystko w porządku?
Skinęła głową i próbowała się uśmiechnąć. Czuła, że jej kolana uginają się ze strachu, jakiego nigdy wcześniej nie odczuwała. Strach i – nie chciała się do tego przyznać, ale i podniecenie.
Dziesięć minut później przyszedł po nią. Był teraz w koszulce i dżinsach, z muskularnymi ramionami i mięśniami napiętymi pod koszulką. Nic dziwnego, że ten facet to ekspert od seksu. Wyglądało na to, że zdobywanie doświadczenia nie byłoby dla niego problemem.
Poprowadził ją korytarzem i wszedł do sali seminaryjnej. W kręgu znajdowało się sześć krzeseł, a w rogu duże łoże królewskie. Na krzesłach siedziało czterech mężczyzn. Dwoje, tak jak ona, wyglądało na trzydziestolatków, jeden z nich dość pulchny. Inny nie mógł mieć więcej niż 20 lat. Był też stary facet o siwych włosach i błyszczących oczach – musiał mieć przynajmniej siedemdziesiąt lat! Czy Ci wszyscy faceci zamierzali ją dotykać? Miała ochotę znów uciec, ale stanęła nieruchomo w miejscu, gdy wszyscy na nią patrzyli, oceniając ją, staruszek z uśmiechem rozbiera ją wzrokiem.
– Dzień dobry wszystkim. Jestem doktor Krzysztof Błaż, seksuolog. To jest Asia, moja asystentka.
Doceniała zmianę imienia, ale nie mogła znieść ich spojrzeń. Każdy z nich musiał opowiedzieć swoją historię. Gruby to Jacek, żonaty, ale tak naprawdę nie uprawiał już seksu, a kiedy to robił, jego żona nigdy nie osiągała orgazmu. Ta strona ich życia nigdy nie była świetna. Pewnego dnia natknął się na stare listy między nią a przyjaciółką, w których zachwycała się seksem z dwoma byłymi. Nagle poczuł, że tak naprawdę nigdy jej nie usatysfakcjonował i nie miał pojęcia co robi źle. Drugim trzydziestolatkiem był Bartek, który był singlem i uprawiał dużo seksu, ale zawsze dochodził zbyt szybko. Był naprawdę przystojny. Młody facet, Jarek, był – jak się spodziewała – prawiczkiem. Miał dziewczynę, a ona chciała z nim uprawiać seks, ale bał się, że coś nie wyjdzie. W tych kilku dotychczasowych zbliżeniach nie czuł, jakby dotykał jej w sposób, który lubiła. A ten stary, Tomek? Był wdowcem i jak powiedział lubił oglądać ludzi uprawiających seks.
– Dzięki chłopaki. Zaczynajmy.
Zaczął opowiadać im o tym, jak podniecić kobietę, o tym, jak ważne jest przede wszystkim całowanie. Następnie podszedł do niej, spojrzał jej w oczy, przechylił twarz do jej i pocałował ją. Najpierw delikatnie. Jego usta miękkie i ciepłe, poruszały się na jej. Potem trochę mocniej, gdy zaczęła odwzajemniać pocałunek. Ich usta poruszały się w idealnej harmonii, a zarost muskał jej twarz. Odświeżył się po fajce. Smakował miętowo i całował w najgorętszy sposób. Poczuła, że czerwienieje. Przerwał pocałunek.
– Widzicie? Jeśli pocałujecie ją odpowiednio na początku, macie znacznie większą szansę na pobudzenie jej. Zobaczcie, jak się zarumieniła. Podniecenie zaczyna brać górę. Nie spieszcie się. Kiedy odwzajemnia pocałunek, całujcie dalej. Bądźcie cierpliwi. Nie macajcie jej od razu. Niech poczuje, że jej pragniecie.
Przytaknęli głowami. Stary tak naprawdę się uśmiechał. Wszyscy patrzyli na nią. Bez ostrzeżenia doktor znów ją pocałował, tym razem przyciskając swoje ciało do jej ciała. Czuła, jak sutki zaczynają sztywnieć, a jej cipka wilgotniej. Jego dłoń przesunęła się po jej piersi, najpierw pod koszulą, a potem pod nią. Czuła, jak jego rosnący kutas przyciska się do jej uda. Przerwał.
– Gdy wbija swoje ciało w Twoje, jak poczujesz, że jest coraz bardziej napalona, czas zacząć dotykać jej piersi. Najpierw delikatnie przesuń po nich dłońmi, a następnie draśnij jej sutki.
Odsunął jej koszulę i pokazał jak dotykać. Jej sutki już stały i były świetnie widoczne.
– Całuj ją dalej.
Znów ją pocałował, przesuwając dłońmi po obu piersiach, gładząc jej sutki, delikatnie ściskając.
– Widzisz, jak jej się to podoba? Być może nie słyszysz tego, ale jej oddech wariuje. Spójrz na te twarde sutki.
Całując ją jeszcze raz, ściągnął suknię i tym samym ruchem rozpiął stanik. Jej cycki zostały uwolnione, aby wszyscy mogli je zobaczyć, a ona poczuła jego usta na szyi, potem na jej piersi i sutku. Popchnął ją z powrotem na łóżko, ssąc jej piersi, pieszcząc sutki i delikatnie je gryząc. Jęknęła.
– Ten jęk to dla Was znak. To jej pozwolenie. Jej ciało mówi, że to uwielbia. Prosi abyście nie przestawali lub może i zrobili kolejny krok.
Stary się śmiał. Pozostała trójka siedziała nieruchomo, gdy doktor wrócił do piersi. Spędzał tam wieki, ssąc i gryząc je w sposób, którego pragnęła. Jej biodra poruszały się na łóżku.
– Spójrzcie na sposób w jaki popycha swoją cipkę w moją stronę. Chce, żebym ją dotknął. W tym momencie to tylko instynkt. Naprawdę jest podniecona.
Ponownie, prymitywne słowa, tępy opis, jakby nie była żywą istotą. Widziała, że wszyscy się podniecają i znów zadrżała. Sciągnął jej majtki, rzucając je przez pokój, odsłaniając wszystkim jej rozbudzoną i ogoloną cipkę. Jego dłoń poruszała się między jej nogami, a usta wciąż dotykały jej twardych sutków. Jego dotyk był cholernie pociągający, a ona była już mokra. On też.
– Widzicie, jaka jest mokra? Słyszycie to? Podejdźcie trochę bliżej.
Zebrali się wokół łóżka, gdy dotykał palcami jej mokrej cipki, przesuwając okrężnymi ruchami po jej łechtaczce. Nic nie mogła poradzić na swoje jęki. Czuła, że może sprawić, by doszła przed tymi wszystkimi nieznajomymi. Widziała, jak ich kutasy naciskają na spodnie. On też na nią naciskał. Wszyscy ci nieznajomi z twardymi kutasami obserwującymi fachową palcówkę… Zatrzymał się. Łajdak!
– Kto chce spróbować?