„To tylko opowiadanie” – powtarzałem sobie.
Mój kutas miał to gdzieś. To była tylko czyjaś historia, ale tak dobrze napisana, że byłem teraz podglądaczem, przeniesionym z mojego świata do ich świata i świadkiem ich cielesnego uścisku. Moje palce drażniły mokry spód fioletowej główki mojego kutasa, a następnie ścisnęły ją.
„Przeciągnijmy to” – pomyślałem. Potrzebowałem tego.
Historie mające na celu podniecenie zmysłów erotycznych nie były mi obce, więc spędziłem tego ranka trochę czasu przeszukując moje zaufane źródło. Ta była szczególnie dobra. Zajęta sobą, początkowo niechętnie przyjmowała zaloty męża. Ale jego gorący oddech na jej szyi, jego palce drażniące jej skórę i jego gorący opis niegrzecznych rzeczy, które chciał zrobić z jej ciałem, sprawiły, że uległa. W końcu była jego.
Poddając się jego woli, pozwoliła, by jej sukienka znalazła się u jej stóp, po czym opadła na kolana. Boże, uwielbiam erotykę. Jego pragnienie dla niej, mogłem zrozumieć, ale jej pragnienie dla niego jest tym, co mnie przyciągnęło. Jej pragnienie, jej potrzeba były oczywiste. Poddała się nie tylko jego pragnieniom, ale i swoim. Obejmując swoją seksualną kobiecość, była kobietą. Była żoną. Była jego żoną. Ona też miała potrzeby.
Moja ręka głaskała teraz moją męskość, gdy „patrzyłem na nich”. Jej usta były jego, a jego kutas był jej. Wkrótce przytłoczeni potrzebą więcej, przenieśli się z kuchni do sypialni, a ja podążyłem za nimi. Chłonąc każde słowo, ledwo kontrolowałem swoją rękę, gdy pożerali nawzajem swoje ciała w zapale napędzanym ich miłością, potrzebą i zaufaniem.
Moje crescendo narastało wraz z ich, gdy wznosili się na szczyt, a moja dłoń wypełniła się kremową powodzią, gdy „usłyszałem” jej nieokiełznane krzyki uwolnienia. Mój oddech ucichł wraz z ich oddechami i wszyscy pławiliśmy się w ciepłym blasku.
Otworzyłem oczy i spojrzałem na siebie w lustrze. To było tylko opowiadanie.