Fetysz z włosami polega na tym, że osoba odczuwa seksualne podniecenie na widok lub dotyk włosów,
głównie tych na głowie, ale również tych na klatce piersiowej i pod pachami.


Ola pożegnała się ze swoją główną stylistką, ponieważ była już 17:23. Po pracowitym dniu pełnym
klientów, zamknęła za nią drzwi salonu. Spojrzała na siebie w lustrze i przeczesała palcami swoje długie
włosy.


Była właścicielką salonu od dziesięciu lat, a w tamtym momencie miała 34 lata. Zaczęła czesać ludzi
kiedy miała 15 lat, i z tego powodu rzuciła szkołę. Chłopcy tylko odwracali jej uwagę od ważnych rzeczy.
Straciła dziewictwo jako czternastolatka. Dzięki ciężkiej pracy wspinała się po drabinie kariery, i
odkładała pieniądze na założenie własnego biznesu.


Nikt nie wiedział o tym, że lubiła włosy nieco bardziej niż mogłoby wynikać z czystej zawodowej
ciekawości. Kiedy skończyła 28 lat, zorientowała się że w zasadzie ma fetysz.


Poszła na zaplecze, gdzie trzymała worki z włosami klientów. Otwarła jeden z nich, złapała garść i
przyłożyła sobie do twarzy, wąchając je i pocierając w palcach. Drugą ręką podniosła spódniczkę i
sięgnęła do majtek. Dotknęła cipki, pomasowała ją przez moment i włożyła sobie palce do środka. Robiła
sobie dobrze, trzymając garść włosów w drugiej ręce. Czuła swoje schludnie przystrzyżone włosy
łonowe; dwa cienkie paski wzdłuż warg sromowych i mały trójkąt zaraz nad łechtaczką.


Stęknęła, siedząc na krześle z rozszerzonymi nogami. Sięgnęła po małe, przenośne lusterko i postawiła je
na stoliku przed sobą. Widziała jak masuje swoją cipkę, pocierając garść włosów drugą ręką.
Jej chłopak nie miał pojęcia o jej fantazjach. Przykładowo, marzyła o tym żeby się kochać na łóżku
zrobionym z włosów. W garażu trzymała nawet worki pełne włosów, na wypadek gdyby mogła wdrożyć
plany w życie.

Dotarła do domu o 19 i od razu nalała sobie lampkę wina. Sprawdziła wiadomości na telefonie i okazało
się, że jej matka przyjeżdża do niej dopiero za tydzień, a chłopaka nie będzie w domu jeszcze jeden dzień
dłużej, niż planował.


„A co mi tam…”, pomyślała.

Na szczęście przywiozła ze sobą worki z włosami klientów. Gdyby tylko wiedzieli, co ona z nimi robi…
Poszła do łazienki i opróżniła dwa z nich do wanny. Zeszła do garażu, żeby przynieść kolejne cztery. W
międzyczasie wypiła opróżniła kieliszek i dolała sobie wina.


Stanęła przed lustrem i rozebrała się. Zdjęła bluzkę, spódniczkę i biustonosz w rozmiarze C. Piersi opadły
swobodnie w dół, kiedy pochyliła się żeby ściągnąć majtki. Patrzyła na swoje odbicie, podczas gdy
dotykała się po włosach łonowych.

Weszła do wanny i stanęła na warstwie włosów na dnie. Poruszyła palcami u stóp, zatapiając je w
miękkiej wyściółce. W lustrze zobaczyła jak wyjmuje kolejne garście włosów z worka. Tym razem trafiła
na miks ciemnych z miodowymi. Niemal dokładnie rozpoznawała, od jakich klientek pochodziły. Wtarła
je w piersi i brzuch, i zsunęła je w dół na wzgórek łonowy. Jęknęła, i sięgnęła po więcej.


Przez 30 minut obserwowała siebie w lustrze, wyciągała coraz więcej włosów z worka i wcierała je w
siebie, pozwalając na opadanie na dno wanny. Zrobiła się wilgotna z podniecenia. W pewnym momencie
usiadła w wannie, czując włosy pomiędzy pośladkami. Zarzuciła część z nich na siebie.


Zanurzona w kąpieli z włosów, odchyliła się do tyłu i oparła plecami o miękkie dno wanny. Pocierała
całymi garściami o swoje ciało, po cipce i wnętrzach ud, po piersiach i szyi, pod pachami. Udawała, że
używa mydła w kąpieli. Otulała ją mieszanka ciemnych, rudych, blond, męskich i żeńskich włosów.
Pomiędzy nimi znalazły się nawet niebieskie, pochodzące od pewnej punkowej klientki. Marta miała 23
lata i farbowała włosy łonowe na czerwono, a na głowie miała biało-niebieskiego irokeza.


Ola zajęczała, wiedząc że wepchnęła sobie palcami włosy do środka cipki. Ścisnęła swoje piersi i
uszczypnęła sutki. Wygięła plecy w łuk, stękając z rozkoszy. Zamknęła oczy. Włosy pokrywające jej
atletyczne, opalone ciało, drażniły przyjemnie skórę. Przeczesała palcami własne włosy na głowie,
masując cipkę mokrą od soków.

Nagle wyrwał jej się zduszony okrzyk, kiedy zaczęła dochodzić. To był najlepszy orgazm od dłuższego
czasu. Po wszystkim położyła się, zakryta włosami. Myślała o tym jak bardzo lubi je obcinać, i dotykać
palcami gładkie pasma. Uwielbiała myć włosy klientów, więc skupiła się na tym uczuciu.


Dokończyła wino, po czym wstała i strząsnęła z siebie ścinki. Na koniec wzięła prysznic i wszystko z
siebie zmyła.

O autorze