Leżałam tam. Nie mogłam się ruszyć, dopóki nie weszła moja mama.

– Czas na obiad – powiedziała tylko. Po cichu wstałam i ubrałam się.

Następne dni wyglądały mniej więcej tak samo. Po jakimś miesiącu zdecydowałam się popołudniu wyjść na rower z Zosią i Jankiem. Franciszek właśnie wyszedł, a ja szybko się ubrałam i wyszłam. Moje ciało wciąż bolało od jego klapsów. Kiedy usiadłam w garażu na rowerze, skrzywiłam się z bólu. Postanowiłam go zostawić i pójść z nimi na spacer.

– Dlaczego nie masz roweru? – zapytał Janek.

– Och, upadłam ostatnio na nogę i nadal trochę mnie boli.

Wzruszyli ramionami i poszliśmy się przejść. Było to tak normalnie, że prawie zapomniałam o kolejnym spotkaniu. Następnego dnia poszłam po szkole do Zosi, a jej mama miała mnie odwieźć do domu na czwartą. Niestety przez korki trochę się spóźniłam. Pobiegłam pędem do mojego pokoju, ale Franek już tam był. Zamknął drzwi i spuścił rolety w oknach.

– Złamałaś zasady, więc ja też mogę to zrobić.

Zerwał ze mnie ubranie i mocno uderzył mnie w twarz. Ścisnął moją szczękę, moje usta otworzyły się szeroko i wsadził w nie swojego kutasa, szybko i fachowo. Dłońmi złapał mnie za włosy i mocno przyciągnął. Poczułam, jak wchodzi i uderza mnie w gardło, a ja zaczęłam się dławić i próbowałam oddychać.

– Przez nos, Aniołku. Grzeczna dziewczynka – powiedział ze złością, wbijając się we mnie. – Twoje idealne usta zostały właśnie do tego stworzone. Jezu Chryste, jesteś taka miękka.

Potem jego ciało napięło się i poczułam, jak drży we mnie, zanim jego nasienie wpadło do moich ust.

– Połknij to! Czułam, jakby przyklejało mi się to do gardła i całego przełyku, ale bałam się go, więc cała gorzka i lepka wydzielina trafiła do mojego żołądka.

Nigdy więcej nie zaryzykowałam wizyty u Zośki. Po jakimś czasie Franek zaczął przynosić zabawki erotyczne. Stał się też odważniejszy, delikatnie przekraczając granice penetracji. Zostawiając moją bieliznę jako barierę, wpychał się we mnie odrobinę.

Tylko kilka razy nie pojawił się o 16. Wtedy moi rodzice musieli posyłać mu zdjęcia, udowadniając, że jestem na niego gotowa. Podczas kolacji, po upływie około roku, ponownie poruszyłam ten temat z rodzicami.

– Jak długo jeszcze?

Mój tata przewrócił oczami.

– Wiesz, że pracujemy zbyt ciężko, abyś miała jeszcze do nas pretensje.

– Chcę tylko, żeby to się skończyło!

– Wszyscy chcemy!  – krzyknęła moja mama. – Ale tylko Ty ciągle narzekasz!

– Tylko ja coś robię!

Mój tata rzucił sztućcami.

– Idź do swojego pokoju!

Moja mama płakała, kiedy wychodziłam.

– Nie musi robić połowy tego gówna, co ja!

– Wiem, kotku, wiem.

Dopiero wtedy dowiedziałam się, że Franek spotyka się nie tylko ze mną. Po kilku kolejnych miesiącach odważyłam się go zapytać.

– Proszę. Powiedz, jak mogę to zakończyć… Zrobię wszystko. Czy mój tata jest już bliski oddania Ci całych pieniędzy?

– Naprawdę chcesz, żeby to wszystko skończyło się, Aniołku? – zapytał dotykając mnie zaborczo dłońmi i złapał moją pierś ustami.

Skinęłam głową w milczeniu, przerażona, że go zdenerwowałam, ale musiałam wiedzieć.

– Powiem Ci. Twój ojciec póki dokonał tylko trzech płatności.

– Jak to? – oddychałam ciężko, a on zaśmiał się cicho.

– Dokładnie tak. W tym tempie skończysz studia, zanim z Tobą skończę.

– Błagam. Nie mogę już tak żyć!

– Hmm. Może jest jakiś sposób.

– Ale to zależy od Twojego ojca i mnie. Póki co przez następne czterdzieści pięć minut jesteś moja.

Następnego dnia leżałam w koszuli nocnej i majtkach. Miałam ogromną nadzieję, że może akurat dziś nie przyjdzie, ale potem usłyszałam jego głos w pokoju za moimi drzwiami. Nie wszedł jednak do mnie. Rozmawiał z rodzicami szeptem.

W pewnym momencie usłyszałam, jak moja mama bierze głęboki oddech. Potem wrócili do rozmowy. Moje oczy zaczęły się zamykać i usnęłam. Obudził mnie pocałunek na ustach i jego język wślizgnął się do mojego gardła. Kontynuował ten namiętny pocałunek, dopóki nie poczułam jego twardości między moimi udami.

Podciągnął moje biodra i rozłożył szeroko moje nogi, przycisnął swojego twardego kutasa do mojej dziurki, tak jak to zrobił wcześniej, ale tym razem z większą siłą wbił się we mnie. Materiał majtek rozciągnął się i pozwolił mu wejść głębiej niż kiedykolwiek wcześniej. Poczułam, jak jego ciało przygniata mnie. Krzyknęłam, a on powtórzył ruch.

Potem bez ostrzeżenia odsunął moje majtki na bok. Nie miałam czasu na reakcję, zanim wdarł się we mnie. Ból przeszył moje ciało i zadzwoniło mi w uszach, mój umysł był zamglony szokiem, ale to jeszcze nie był koniec.

Pchał coraz dalej, używając rąk, aby moje nogi były rozłożone, by ułatwić mu dostęp. Szlochałam jak małe dziecko. Jęknął w odpowiedzi i uderzył we mnie z jeszcze większą zaciekłością. Pot oblał nas oboje, gdy zaczął rytmicznie wchodzić i wychodzić z mojej szczeliny. Ból był piekący i czułam się, jakbym była rozdzierany na strzępy.

Moje ciało zaczęło reagować na jego dotyk i zrobiłam się wilgotna tam na dole. Jego posunięcia we mnie stały się gładsze, pochylił się, by mnie pocałować i zlizać moje łzy. Gdy się zmęczył, stał się wolniejszy, jego pchnięcia kołysały mnie, ale było już znośnie. Spojrzałam na zegar. Była szósta trzydzieści.

Pieprzył mnie od ponad godziny. Gdzie byli moi rodzice? Czy coś się zmieniło? Jęknął, poczułam, jak się ze mnie wyślizguje i wytryskuje na mój brzuch i piersi. Potem opadł na mnie i przyciągnął mnie do siebie. Czułam się wydrążona, pusta, a jednak pulsujący ból wciąż płonął między moimi nogami.

Po trzydziestu minutach i braku ruchu z jego strony, zaczęłam próbować się wydostać spod niego. Od razu złapał mnie mocno.

– Czy nie powinieneś już wyjść?

Zaśmiał się pod nosem i pocałował mnie w czoło.

– My, Aniołku. My powinniśmy już wyjść.

Znowu go nie zrozumiałam. Czekałam na wyjaśnienie.

– Twój ojciec się zgodził. Twoja matka jest wolna, dopóki Ty jesteś moja. Będziesz mieszkać ze mną przez następny rok. Wracasz ze mną do domu. I tym razem nie ma żadnych zasad.

Po raz ostatni pocałował moje łzy, podniósł mnie i wyniósł przez salon, w którym rodzice nie mieli odwagi na mnie spojrzeć.

Tagi:

O autorze